piątek, 16 marca 2012

Burmistrz czeka aż wiatr ucichnie?

Inwestorzy uspokajają nas że;
Dzięki zaawansowanym technologiom izolacji gondoli, hałas mechaniczny został w stosowanych obecnie modelach turbin ograniczony jest do poziomu poniżej szumu aerodynamicznego. Hałas mechaniczny może być słyszalny tylko w starszych modelach turbin.W Kolbuszowej mają być zamontowane nowoczesne turbiny  Nordex N117.

 Brzmi zachęcająco...jednak na stronie producenta dowiadujemy się że to cudo techniki ma wydzielać hałas
na poziomie 105 dB(A).
80 dB – motocykl, pociąg, głośny krzyk
100 dB – grzmot, samochód ciężarowy 
To tak jakby radny gminny  Michał Karkut, jeździł po pod kolbuszowskich polach ,wyjątkowo dużą ciężarówką-na dłuższą metę nie do wytrzymania.
 Mamy więc pytania do Burmistrza Zuby ;Jaki hałas będzie słyszalny w domach położonych w pobliżu planowanych turbin?Kto ,kiedy i w jaki sposób to zbadał?
Jeśli nie ma takich badań, to na jakiej podstawie wydano pozwolenie na taką a nie inną lokalizację turbin?
Chcemy po prostu wiedzieć czy urząd gminy we właściwy sposób dba o nasze interesy.

We Francji,Danii stosuje się sztywną normę 1000 metrów odległości turbin od zabudowań .mieszkalnych, ale w niemieckiej Bawarii już 2000 metrów.Samorządy  lokalne żądają dodatkowych badań,ponieważ wiele tu zależy od ukształtowania terenu.Dlaczego więc nie mamy tego zrobić w Kolbuszowej?Niezależni badacze sugerują odległość co najmniej 2500 metrów.Dlaczego więc u nas ma wystarczyć tylko 500 metrów?W Polsce trwają prace aby ustalić taką strefę na 1000,1500 metrów.To co?Mamy się teraz zgodzić na coś co za rok uznane zostanie za szkodliwe dla zdrowia?

Dodatkową sprawą jaka nas niepokoi  to jest brak informacji o inwestorze.Kto to jest?  Jakie są powiązania tej firmy z mieszkańcami naszego regionu?Trudno nam sobie wyobrazić że ktoś zainwestował spore pieniądze bez pewności, że lokalna władza ,będzie co najmniej przychylna takiemu projektowi.Dlatego chowanie głowy w piasek przez urzędników miejskich, wydaje nam się nieco podejrzane.




4 komentarze:

  1. Powinni zarządac od inwestora konkretnych badań poziomu hałasu.Nie zrobili tego ponieważ;
    1.Są za głupi aby wpaść na taki pomysł.
    2.Boją się starcia z właścicielami działek którzy maja za ten biznes otrzymać 18 tys od łebka.
    3.Są zainteresowani finansowo aby tego nie robić.
    *Niepotrzebne (jeśli jest) można skreślić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozmawiałem ze znajomymi mieszkającymi we Francji,Kanadzie,Stanach Zjednoczonych.Wszędzie władza lokalna unika dyskusji na ten temat,albo negocjacje były ucinane na samym początku.
    W Kolbuszowej w tej sprawie panuje podobny paraliż decyzyjny.Nikt nie che się jednoznacznie opowiedzieć za lub przeciw,być kojarzonym z tą inwestycją.Nie mamy prawdziwego gospodarza.:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Maglu! Może dzięki tej dyskusji tzw vox populi wymusi coś na administratorach gminy [nie gospodarzach - to określenie pochodzi od gospodarności, czyli mądrej i dalekowzrocznej zapobiegliwości i trosce o wspólne! dobro]

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki.Jestem z tych 'ekologicznie" nastawionych,zbieram materiały wtórne itp,itd.Jestem zwolennikiem odnawialnych źródeł energii.Im bardziej jednak zagłębiam się w temat tym więcej widzę zagrożeń dla zdrowia ludzi i zwierząt.:(
    Ta farma wiatrowa w tej formie i miejscu nie przejdzie.Teraz od urzędników z gminy i radnych zależy czy stanie się to na drodze społecznych konsultacji mających podbudowę w rzetelnych badaniach technicznych.Czy też odbędzie się to metoda siłową.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.