czwartek, 22 marca 2012

Spółka z wiatrem.


W Polsce najszybciej zwracają się nakłady na farmy wiatrowe. Dlatego ten sektor rozwija się najlepiej. W tym roku zainwestowano w niego aż 2,7 mld zł. 
źródło


Elektrownie wiatrowe jest to biznes działający w Polsce czasami na dość (nie)ciekawych zasadach.Najgorzej gdy zbiera się kilku ,kilkunastu inwestorów z gotówką z którą nie wiedzą co zrobić.Podpisują umowę leasingową z firmą która ma w ofercie turbiny wiatrowe, bankiem który chce w to włożyć jeszcze większe pieniądze+ zbiera nawet do 85% dotacji z UE .Dobiera się podwykonawców i.... jazda.
Problem w tym że wtedy nie jest to biznes "przemysłowy" obliczony na dłuższą działalność tylko inwestycja finansowa mająca przynieść szybkie zyski.Różnica polega na tym że w drugim wypadku inwestorzy idą do po profitu "po trupach",nie licząc się z "kosztami społecznymi".Dlatego dziwi bierność naszych miejscowych włodarzy w sprawdzaniu (to ich obowiązek) szczegółów technicznych takiego a nie innego umiejscowienia tej inwestycji.Zabezpieczenia finansowego inwestorów,ubezpieczeń  itp,itd.Czy wnika to z niewiedzy czy też ktoś jest zainteresowany w tym aby tego dogłębnie nie sprawdzać?Jaką mamy bowiem  pewność że nie rozkopią pól i nie znikną z rynku bez stosownego odszkodowania dla mieszkańców?Kto ma to sprawdzić?Małorolny chłop z Kolbuszowej Górnej,(a nasz ulubiony ulubieniec) Karkut Michał czy też  Burmistrz Zuba?A może obaj?
Jeżeli już  mamy toto budować to...dlaczego nie prowadzi się negocjacji z innymi firmami mogącymi (być może) zaoferować lepsze warunki finansowe?
Nie chcielibyśmy się w Maglu  dowiedzieć za kilka lat ,że o takiej a nie innej lokalizacji , wyborze takiego a nie innego inwestora zadecydowały czynniki pozamerytoryczne.

Dlatego niepokoi  nas dziwne chowanie się inwestora.Chcielibyśmy wiedzieć kto to jest,jakie ma doświadczenie w tego typu inwestycjach ,znać jego kondycję finansową,jakie posiada ubezpieczenia i czy mieszkańcy naszego regionu mają w tej firmie swoje udziały?Proste pytania na które odpowiedź powinna być na pierwszej stronie aktualności miejskiego portalu internetowego.To powinien być powód do dumy a nie wstydu.Zamiast tego mamy obszerną relację, z publicznego ściskania się dwóch facetów na oczach podnieconego   tłumu.

P.s. Gdzie indziej robią to tak..
Poza budową farmy wiatrowej oraz związanych z nią podłączeń energetycznych i dróg dojazdowych spółka Eko Energy sfinansowało także kilka innych przedsięwzięć na rzecz gminy: budowę 2,5-kilometrowego odcinka drogi asfaltowej w Płaszewie, kilkusetmetrowego odcinka drogi asfaltowej w Luleminie oraz nowej, utwardzonej drogi w Płaszewie. Ponadto firma zasponsorowała budowę kapliczki w Luleminie i jest sponsorem klubu koszykarskiego dziewcząt Hit Kobylnica. Finasowała również koncert charytatywny Golec uOrkiestry oraz ubiegłoroczny koncert z okazji Dni Kobylnicy. 
całość

Czyli wybudowanie drogi łączącej Kolbuszową  Górną z ulicą Sędziszowską to dla takiego inwestora, to betka.Dlaczego (jeśli już) nie spróbować?
Kto w Urzędzie Miejskim personalnie pilotuję tą sprawę i negocjuje z inwestorem?Jeśli to ta sama osoba co nadzorowała budowę basenu, to będziemy mieli (znowu) całkiem niepotrzebnie niezłe cyrki.

29 komentarzy:

  1. Piszesz o rzeczach o których nie masz pojęcia. Udajesz zorientowanego w temacie a błądzisz jak dziecko we mgle. Z kim i co negocjować jak nie ma żadnego wniosku złożonego przez inwestora. Jego rolą jest podanie lokalizacji i to nie gmina ma mu pomóc tylko on sam ma zadbać o to.
    Jakich innych inwestorów mam szukać skoro było 2 i zosał 1. W ich branży informacje rozchodzą się z prędkością wiatru więc wszystkie firmy zajmujące się wiatrakami wiedzą o Kolbuszowej. Przyjdą jak poczują dobry wiatr.
    I jeszcze jedno, chłop małorolny też ma mózg a nie obornik w głowie i umowę umie czytać a tam wszystko jest napisane.
    Nie wiem skąd czerpiesz swoje informacje ale masz wyjątkowo ciemnego informatora.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i kolega w góry mnie uprzedził.
    W takim razie zacytuje tylko słowa jednego z poprzednich artykułów Magla:
    "to kolejne bicie piany i wróżenie z fusów tam gdzie potrzebne są fakty."

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda na to, że w Kolbuszowej pojawił się Wiatrakowy Pinokio i ma już swoje, całkiem spore lobby. "Anonimowy" napisał w 5 linijce swojej wypowiedzi "Jakich innych inwestorów M A M szukać (...)". Skoro to Ty planujesz to poinformuj społeczeństwo CO planujesz?

    Fundatorzy farmy (w tym Anonimowy)- apelujemy - zacznijcie wreszcie rzeczowo informować społeczeństwo o swoich zamiarach!

    I drugi cytat z Anonimowego: "Jego rolą jest podanie lokalizacji i to nie gmina ma mu pomóc tylko on sam ma zadbać o to"...

    Proponuję zaczerpnąć z doświadczeń np. Kujawsko-Pomorskiego. Tam już wiedzą gdzie MOŻNA pozwolić na budowę turbin, a gdzie NIE. Chcecie pozwolić planować inwestorowi taką lokalizację? TO JEST SKANDAL!
    Chcecie być nowocześni, a jesteście co najmniej kilkanaście lat do tyłu za władzami innych regionów. Po prostu syf (nie miałem tu na myśli bynajmniej Syfu-Kolbuszowskiego - sorki, tak jakoś wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie.Jeśli Urząd Gminy chce zarobić na farmach wiatrowych ,niech wyznaczy do tego odpowiednie tereny, przedtem konsultując się z mieszkańcami.Wtedy będzie można spokojnie negocjować z potencjalnymi inwestorami.
    Zamiast tego mamy... no właśnie, bicie piany i wróżenie z fusów.Lobbyści uganiają się po wsi,twierdząc że wszystko przesądzone,ekologicznie nastawieni mieszkańcy wpadają w panikę.Zazdrośni (o 18 tys od śmigła) sąsiedzi ostrzą widły.Burmistrz milczy ,a miejscowy radny opowiada (teraz) że to były tylko take tam tylko przymiarki ,że to tylko żarty.Nikt nic nie wie,mętna woda w której najłatwiej coś złowić.
    I chyba tylko oto chodzi.
    Drugą alternatywą jest to, że nasza miejscowa władza jest nieodpowiedzialnie niekompetentna.W to jednak nikt w Kolbuszowej nie jest wstanie uwierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. NIE JESTEŚ ZBYT MĄDRY A W TEJ KWESTII WRĘCZ GŁUPI.
    INWESTOR MA OKREŚLIĆ TERENY A GMINA MOŻE MU TAM POZWOLIĆ WYBUDOWAĆ LUB NIE. KUMASZ? CZŁOWIEKU SKĄD BIERZESZ INFORMACJE? GDZIEŚ COŚ PRZECZYTAŁEŚ I PISZESZ PIERDOŁY NIESAMOWITE. PORÓWNUJESZ RÓŻNE MIEJSCA NA ŚWIECIE I NAWET W POLSCE NIE ZNAJĄC SPECYFIKI POSZCZEGÓLNYCH GMIN. TRACISZ CZAS NA PISANIE RZECZY, KTÓRE JUŻ KILKA OSÓB UWAŻA ZA WIARYGODNE A TO STEK BZDUR.
    TY BYŚ PEWNIE CHCIAŁ CHODZIĆ W SANDAŁACH I DOM SŁOMĄ PRZYKRYWAĆ. MOŻESZ, ALE DAJ LUDZIOM SIĘ ROZWIJAĆ I NIE UDAWAJ ŻE ZNASZ SIĘ NA INWESTYCJACH GMINNYCH BO WYMYŚLIŁEŚ SOBIE DROGĘ PRZEZ GÓRNĄ JAKO MOŻLIWĄ DO SFINANSOWANIA PRZEZ INWESTORA.

    JAKI MASZ INTERES W TYM ŻEBY TA INWESTYCJA NIE POWSTAŁA? CZEMU CHCESZ LUDZIOM ZASZKODZIĆ? MOŻE TAK JAK JEDEN Z NAJWAŻNIEJSZYCH OSÓB W POWIECIE LOBBUJESZ PRZECIW BO TWOI KOLEDZY TAM KUPILI TERENY LATA TEMU I TERAZ TWIERDZĄ ŻE OSIEDLA DOMKÓW JEDNORODZINNYCH NIE POWSTANĄ? NO NIE POWSTANĄ BO PRZEZ 23 LATA NIE POWSTAŁY TO I TERAZ NIE POWSTANĄ.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszę ponieważ S P E C Y F I K Ę naszej kochanej gminy znam doskonale.
    Masz może jakie uwagi merytoryczne?:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gmina może określić tereny pod inwestycję i zaprosić inwestorów-chyba nawet coś ostatnio takiego robi.Może się mylę?
    Skoro w Kobylnicy może "firma wiatrowa" budować drogi to ... może i w Kolbuszowej.Dlaczego nie?
    Jestem zwolennikiem firm wiatrowych z logiczną barierą 2000 m od zabudowań mieszkalnych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Panowie (i Panie?), spokojnie. Nie ma sensu się obrażać.
    Ponoć w niedzielę w Weryni o godz. 16 jest spotkanie, można przyjść i wytoczyć swoje argumenty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak na razie to puszczają nerwy tylko zwolennikom, tej niezbyt przemyślanej inwestycji.
    A dyskutować warto wszędzie....

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyżby urzędnikom puściły nerwy (Anonimowy)? Nie ma CO KRZYCZEĆ. Są młodsi i bardziej opanowani, mogą nerwowych zastąpić z pożytkiem dla gminy, powiatu, województwa, czy też Naszego Kraju (biorąc przy okazji niższe pensje). Można pozyskać znacznie więcej pieniędzy czyniąc mniej szkody innym współmieszkańcom i środowisku, w którym się mieszka. Będzie wkrótce i o tym.

    I jeszcze raz trzeba Pana Anonimowego sprostować, tu jego cytat: "OSIEDLA DOMKÓW JEDNORODZINNYCH NIE POWSTANĄ? NO NIE POWSTANĄ BO PRZEZ 23 LATA NIE POWSTAŁY TO I TERAZ NIE POWSTANĄ".
    Gdzie Pan mieszasz? Bo ja nieopodal. W ciągu ostatnich miesięcy nowe domy, tuż pod planowanymi gniazdami D i C, zaczęły powstawać od strony Kolbuszowej jak grzybki po deszczu! A jak Pan tu nie mieszka, to niech porówna sobie zdjęcia satelitarne teraz i 12 miesięcy temu. Jest różnica :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Niepotrzebnie się pienicie jeden z drugim. Wiatraki nie sa takie straszne, od lat na skansenie stoją. Te są ciut większe ale w końcu 21 wiek mamy. JP2 powiedział "Nie lękajcie się!"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli 1000% (słownie tysiąc procent) znaczy "ciut" większe to cofnęliśmy się do XIX wieku i zapanował analfabetyzm matematyczny :)

      Usuń
    2. Czego wymagasz od małorolnego chłopa zatrudnionego w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa?
      Insider

      Usuń
  12. Dyskutujemy sobie spokojnie o standardach jakie powinny obowiązywać przy tego typu inwestycjach.Podglądamy jak to robią inni i konstatujemy że w Kolbuszowej wszystko jest na opak.
    Ponieważ trudno podważyć nasze argumenty,zaczyna się zwyczajowe w takich sytuacjach opluwanie.
    Kolbuszowska norma.

    OdpowiedzUsuń
  13. Najgorsze, że nie można nawet o nic się zapytać. Mamy siedzieć cicho i milczeć jak nas strzygą.Zuba,Opaliński,Gil i Karkut wiedzą lepiej.
    /Interesująca się/

    OdpowiedzUsuń
  14. w całym kraju się inwestuje a u nas zaścianek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z naciskiem na "się". Jak Hiszpanie podbijali Indian, to tym drugim też "się" kolorowe paciorki wydawały bardzo dobrym interesem. Zaścianek górą!

      Usuń
    2. Żeby zainwestować trzeba mieć w ręku "warunki lokalizacji".Zuba takich nie wydał,a Opaliński go do tego nie przymusił.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. korupcja. udziałowcem jest jeden z dużych lokalnych biznesmenów.

      Usuń
    2. duży w sensie że WYSOKI czy duży w sensie że GRUBY?

      Usuń
  16. Sprawa jest rozwojowa i obrazuje jak w Polsce robi się interesy. Wszelkie informacje na ten temat prosimy przesyłać na
    adres mailowy kolbuszowskimagiel@gmail.com
    Gwarantujemy dyskrecję oraz 10% zysków-jeśli jakiekolwiek będą.;)

    OdpowiedzUsuń
  17. POtencjalnymi inwestorami są nasi starsi bracia w wierze. Jednym z punktów jaie zgłoszono na rozmowach jest odnowa synagogi. Czy to też się komuś nie podba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł wyśmienity,w sam raz na pierwszą stronę "Korso Kolbuszowkie".;)

      Usuń
  18. Eeeee... nie wierzymy.Masz przynajmniej jakieś poszlaki?
    Tylko wrzuć to na maila bo siem znowu będą skarżyć.
    Żeby to sprawdzić potrzebujemy jakieś 150-200 zł, ale my w Maglu jesteśmy gołodupcy i tak ogromnej sumy pod koniec miesiąca nie mamy na zbyciu.Wiele pomogło by nam finansowo zatrudnienie w Korso,niestety Pani Marlena jest zimna jak lód.Piszcie do Korso mbogdan@korso.pl listy poparcia,wiele to nie da ale za to będzie śmieszniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś za tym "inwestorem" atrapą na pewno stoi.Czy z Kolbuszowej?Kto wie?200 zł to jednak suma niewyobrażalna dla kwiatu tutejszych "dziennikarzy śledczych".:(

      Usuń
  19. podobno kilku radnych było na delegacji kilka dni temu w tej sprawie
    /GVA/

    OdpowiedzUsuń
  20. Sprawę można i trzeba załatwić tu na miejscu w radzie ale.... o tym w poniedziałek .Jutro wszak szabas.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.