poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Burmistrzowi Gilowi do sztambucha.

Nie wiemy dlaczego kolbuszowski urząd gminy (i miasta) nie ma Kodeksu Etyki Urzędnika,ale gdyby taki  był, to znalazłyby  się tam zapewne takie zapisy;


 Uprzejmość i kultura osobista
Urzędnik przestrzega zasad dobrego zachowania wobec obywateli, współpracowników,
podwładnych i przełożonych. Jest uprzejmy, punktualny i taktowny. Sposób wypowiedzi
urzędnika powinien być jasny i zrozumiały z zachowaniem zasad gramatyki i kultury języka
polskiego. Niedopuszczalne jest podnoszenie głosu, jak również zwracanie się do obywateli,
podwładnych i przełożonych bezosobowo lub bez użycia stosownych zwrotów np. Pan, Pani.
Nieetyczne jest krytykowanie obywateli, współpracowników, podwładnych i przełożonych. 


 Godna reprezentacja urzędu
Każdy urzędnik reprezentuje urząd, a jego postawa wpływa na wizerunek całego urzędu. W
związku z tym zachowanie urzędnika w urzędzie i na spotkaniach zewnętrznych winno być
godne, odpowiedzialne, uprzejme i kulturalne. Urzędnik powinien zwracać uwagę na strój,
higienę i porządek w miejscu pracy. Nie dopuszczalnym jest noszenie niestosownych strojów,
w szczególności ekstrawaganckich i nieskromnych. Na pozytywny wizerunek urzędu wpływa
także sposób przygotowania przez urzędnika dokumentów, materiałów informacyjnych oraz
prezentacji multimedialnych.
źródło


Piszemy to ku przypomnieniu spraw oczywistych.
Wprawdzie pan burmistrz  Gil ,zaczął się już (podobno) odkłaniać,naszemu ulubionemu radnemu Michałowi Karkutowi,ale to przecież nie wszystko.Ostentacyjne omijanie go przy podawaniu ręki,nie tylko  nie najlepiej świadczy o panu Marku Gilu jako człowieku,ale przede wszystkim o urzędzie który reprezentuje.
W tym miejscu moglibyśmy się trochę więcej rozpisać,ale w poniedziałki mamy wyjątkowego lenia....




14 komentarzy:

  1. Słabe jednostki władza kusi, bo dzięki niej mogą łatwo pokazać, jak są ważni. Zapominają że mądrość nie wynika z zajmowanego stanowiska, lecz własnego rozwoju osobowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gilowi wydaje się że z racji pełnionej funkcji wie lepiej i nie musi liczyc się z opinia innych.To tylko jeden z objawów arogancji władzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kto pierwszy wyciąga rękę w sytuacji, gdy wiceburmistrz styka się z baronem? Maglu, to pytanie spędza mi sen z powiek!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja rękę podaję temu, komu chcę ją podać.

    jotradwanski, bon ton jasno to określa: rękę jako pierwszy podaje osoba wyższa stanem tej będącej niżej, kobieta - mężczyźnie, starszy młodszemu. Nie wiem, w czym widzicie problem. Nie chce, to nie podaje. Śpij więc spokojnie:)
    T(ycha)W(oda)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podawanie ręki przez burmistrza to tylko objaw szerszego problemu.

      Usuń
    2. Tycha Wodo,

      filmik dołączony przez Magla po prostu mię bardzo zafrapował. Jako dziecię proletariackie żem nigdy w skomplikowane meandry sawułar wiwru sie nie wdawał, więc filmik rozbudził ma wyobraźnię jak pędzący kład zająca pod miedzą i moja wyobraźnia jak ten zając zasuwa teraz przed siebie nieokiełznana, bo i kto by tam kiełznał zająca.

      Otóż wyobraź sobie, że w jednym pomiszeczeniu spotyka się wiceburmistrz, baron herbu Bibercośtam, prezes, współpracownica prezesa, która chodzi z baronem, ale flirtuje z prezesem, smok wawelski i monter instalacji wodno-kanalizacyjnych, aczkolwiek będący członkiem gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych i pochodzący z nieprawego łoża po mieczu z rodu książąt pszczyńskich, a zatem spowinowacony ze wszystkimi głowami koronowanymi Europy współczesnej.

      kto w takiej sytuacji pierwszy podaje rękę?

      Usuń
    3. W takich sytuacjach zawsze jest ryzyko popełnienia faux pas.;)Co wcale nie oznacza żeby nie podawać ręki.Mi spodobał się Prezydent Kaczyński, który po skończonym wywiadzie telewizyjnym ,nie zareagował na wyciągnięta rękę redaktora (Gugały chyba).Na szczęście w naszej zgrzebnej lasowiackiej rzeczywistości na co dzień wystarcza zasady podane przez T.W. I nie ma wątpliwości że burmistrz Gil powinien ,a nawet ma obowiązek wyciągnąć
      rękę w stronę w stronę radnego Karkuta.Inna sprawa czy nasz ulubiony ulubieniec mu ją poda.Grzeczności trzeba jednak uczyć.
      Dla informacji podaje, że z kolegą Radwańskim , strzelimy sobie z dubeltówki na powitanie.:)

      Usuń
  5. Trzeba napisać również jak się BURMISTRZ MAREK G. zachował na komisji mandatowej w zeszłym tygodniu! OBCIACH! o przestępstwo radnego posadził!!!
    A kilka miesięcy temu radnego Olka w urzędzie zwyzywał!!!
    WSTYD WSTYD WSTYD

    Słoma z subaru wystaje. I to cały snopek!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy, mówi się: posadził radnego ZA przestępstwo, a nie O przestępstwo;p;p;p
    Czyli: prawo i sprawiedliwość działa:)
    Odnośnie Olka (zwyzywanego w urzędzie): o ile podniósł swym pracownikom pensje po tym, jak podniósł sobie jako radnemu? niech się pochwali!

    OdpowiedzUsuń
  7. Któren to ten "Olek"?

    OdpowiedzUsuń
  8. boszeeee przeciez całe gówno te radne dostają jusz nie menczcie tego wiencej.

    pees. Giluś to chyba sam chciał kodeks etyki sfego czasu pisać i co mu z tego wyszło?????????????????????????????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radni pracują (niby) społecznie ,diety to tylko wyrównanie utraconych zarobków.Nie wiem co utracił Pan Fryc ale niech mu tam będzie.
      Arogancją jest jednak, podwyższanie sobie diet, w sytuacji zadłużania gminy na ogromne sumy, i ubożeniu nas wszystkich.
      Arogancją władzy wobec nas wszystkich, jest też nie zbyt kulturalne zachowanie urzędników samorządowych, wobec naszych przedstawicieli w radzie.To jednak czubek góry lodowej pod którą dzieją się prawdopodobnie jeszcze gorsze rzeczy.:(

      Usuń
  9. Nie reprezentuje niczyich (prócz swego) interesów ten, kto podwyższa sobie, a jednocześnie sam zatrudnia innych i płaci raz na miesiąc kwotę bliską diecie radnego. O kwocie równej diecie przewodniczącego czy wice ich/jego pracownicy mogą pomarzyć.
    A skoro ta dieta to gówno,jak twierdzisz, to tym bardziej nie poczują jej braku, jeśli ją oddadzą na szczytne cele.
    Jeśli więc M.G. oficjalnie, może w niezbyt grzeczny sposób, wyrazi swą niechęć do ich działań, to pewnie ma rację.

    OdpowiedzUsuń
  10. Według mojej opinii (to dla prawników ;) ) ,Pan Gil, to tylko integralna część tego układu.
    W poprzedniej kadencji rządził i dzielił, ponieważ szedł na rękę ludziom, którzy teraz głosują przeciw jego pomysłom.Za wiele zrobić im nie może ponieważ sam nie ma zbyt czystych rąk.Robi więc drobne złośliwości,a to nie poda ręki,a to na kogoś nakrzyczy,albo opisze (z trzeciej ręki) w lokalnych mediach.Nie zmienia to jednak sposobu sprawowania władzy.Dokładnie widać działanie tego systemu ,na przykładzie tego ,co dzieje się wokół turbin wiatrowych.
    Wprawdzie Gil nie poda ręki Karkutowi, ale żaden z nich nie przedstawi rzetelnej informacji na ten temat.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.