piątek, 25 maja 2012

Mentalność prowincjonalna

W normalnych demokracjach o starych korzeniach,reakcje na taki blog jak nasz są  trzy.Neutralna,ignoruje się,albo podejmuje dialog.Jeśli dialog nie przynosi oczekiwanych efektów to ,ignoruje się albo wysyła prawnika do negocjacji.
W Kolbuszowej (i okolicach) stosuje się jeszcze coś innego.Za wszelka cenę stara się odkryć personalia takiego internauty,aby go ,jego rodzinę ,pociotków,znajomych zastraszyć.Za wszelka cenę zamknąć usta-reszta też będzie milczeć.Co robi się z niepokornymi , można było to zobaczyć na ostatniej sesji Rady Miejskiej,gdzie z imienia i nazwiska krytykowano dziennikarzy.Dostało się także nam,mimo iż nikt z samorządowców nie zgłaszał przedtem żadnych pretensji do tego co piszemy.
Tak się rodzi system totalitarny, gdzie władza może wszystko a obywatele nic.


6 komentarzy:

  1. Mentaność prowincjonalna? nie, to przecież ... Nowoczesna Kolbuszowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kultura polityczna jest zawsze pochodną kultury ogólnej, tej wyniesionej z domu rodzinnego. W Kolbuszowej panuje polityczna wiocha. Trzeba zaznaczyć jednak, że istnieje wiocha wiejska, jak i wiocha miejska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś koło tego...czytelnicy tego bloga mieszkający od lat poza Polską. zwrócili uwagę na swojego rodzaju zastraszenie(?) ,obojętność(?),strach przed publicznym wyrażaniem swoich opinii.Bardzo chętnie o tym czy innym polityku mówi się w "kuluarach",nie ma jednak kultury dyskusji publicznej(nawet anonimowej).

      Usuń
  3. WIOCHA
    W koło wiocha ,tępa. wiocha
    Co ją tylko locha kocha
    Bo tu takie są układy
    Że bez wiagry nie da rady
    Bo wśród tutejszych warunków
    Nie przeżyjesz dnia bez trunku
    Na normalnego człowieka
    Kołtuństwo warcholskie czeka
    Gdy człek zdrowy jest psychicznie
    Wiocha wykończy go ślicznie
    Jadem ploty, pomówieniem
    Dziadostwem i ośmieszeniem
    Wiocha jadzi ,mędzi ,knuje
    Szyderstwem, oszczerstwem truje
    Zycie twoje w każdej chwili
    Każdą ohydą umili
    Najgorsze, że menty krwawe
    Traktują to jak zabawę
    Nie myśli to bydło wraże
    Że z człowiekiem mają sprawę
    Gnoją to co ich przerasta
    Mądrość głupotą pochlastać
    Tabuny etnicznej mierzwy
    Normalność niszczą bez przerwy
    Zgnilizną zakutej pały
    Co wraz z bydłem wyrastały
    W chlewie, budzie i oborze
    Rano, wieczór. w każdej porze
    Stała obsługa inwentarza
    Neurony w mózgu poraża
    A gdy trwa to wieki całe
    Tworzy wsiową zakutą pałę
    Niewiele mędrszą od krowy
    Wredny móżdżek oborowy
    Co tępotą swą poraża
    Nawet mózgi inwentarza
    Ci oborowi lokaje
    Chcą zarządzać całym krajem
    A ,że wiedza u nich skąpa
    Taka wsi owa, tępa trąba
    Przez żydów kontrolowana
    I skutecznie sterowana
    Ze swym pomyślunkiem gadzim
    Do ruiny kraj prowadzi
    Będąc zwykłą ludzką gnidą
    Służą bydłu ,służą żydom
    Jest to odruch oborowy
    Sługus, lokaj wyborowy
    Który zawsze w każdym względzie
    Służyć żydom zawsze będzie
    Taki oborowy kretyn
    Ma swoje autorytety
    Przez żydów ustanowione
    Z góry wszystko ustalone
    Kto wiochą zarządzać będzie
    Służąc żydom w każdym względzie
    To najgorsze menty wsiowe
    Służyć żydom wciąż gotowe
    Na rozkaz tej podłej nacji
    Patrioci do kasacji
    Oraz ci co rozum mają
    Żydom w planach przeszkadzają
    Te wsiowe menty wciąż knują
    Całą wieś zmobilizują
    By wrogów żydowskiej nacji
    Wykierować do kasacji
    Aby zniszczyć patriotów
    Na wszystko cioł będzie gotów
    By się żydom przypodobać
    I pole im przygotować
    Żeby w pięknym polskim kraju
    żyd żył sobie tak jak w raju
    Wiocha pełna jest chołoty
    Do wrednej ,podłej roboty
    Bo wiocha nie ma godności
    Kultury i roztropności
    Żeby o ojczyznę wszędzie
    Walczyć zawsze, w każdym względzie
    Polskę te zakute pały
    Do euro-łagru sprzedały
    Paradować po wsi będą.
    Z dumną i nadętą gębą '
    Ta elita pierdolona
    Kiedy Polska wreszcie skona
    Dumni będą z swej roboty
    To psychika tej chołoty
    Wszędzie grają jaśnie panów
    Ta banda obleśnych chamów
    Bez skrupułów i sumienia
    Twoje życie w szambo zmienią
    Podsłuchują, inwigiluj ą
    Szpiclują no i szpiegują
    W życie twoje jełop chory
    Wchodzi tak jak do obory
    No bo kto te wsiowe ciury
    Uczyć miał na wsi kultury
    Opluwanie ,plota ,jady
    Tak działają wsiowe gady
    Nie spocznie ta wsiowa sfora
    Psychicznie, moralnie chora
    Nie opuści placu boju
    Nim cię nie wepchnie do gnoju
    Tak działa ta swołocz wsiowa
    Lepszych niszczyć wciąż gotowa
    Modlić chodzą się zawzięcie
    Przy każdym kościelnym święcie
    Włażą w kościół z miną srogą
    Bardziej święci są od Boga.
    A gdy maska z gęby spada
    Widać pysk wrednego gada
    Co w zawziętej paranoi
    Wszystkich lepszych będzie gnoić
    Mądrzejszych wciąż gnoić będą
    Z nawiedzoną świętą gęba.
    Aż ich zniszczą, wdepczą w ziemię
    Tak to ma się wsiowe plemię
    Żaden trep z tej podłej blagi
    Nie znajdzie tyle odwagi
    By ci spojrzeć prosto w oczy
    I swe racje ci wytoczyć
    Lecz z daleka w podłym stadzie
    Będą cię opluwać , jadzić
    Twój życiorys z błotem mieszać
    Ale wszystko to z daleka
    Bo to tchórze ,to zgnilizna
    Nikt przed tobą się nie przyzna
    Co w tym tępym łbie się kroi
    Nikt nie powie. Bo się boi
    Bo przy twardej konfrontacji
    Pozbawiony będzie racji
    Że wśród argumentów kaźni.
    Podła wiocha znów się zbłaźni
    A tego psychika cioła
    W błazeństwie przetrwać nie zdoła
    Dlatego stado kanalii
    Atakuje cię z oddali
    Gdy są w swej podłoty stadzie
    Tak działają męty gadzie
    Gdy się znajdziesz w takim siole
    Lepiej zakop się w stodole
    A gdy byś chciał żyć tu dłużej
    Lepiej utop się w kałuży
    Bo ta tubylcza hołota
    Zagryzie cię jak pies kota
    !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. POD SKLEPEM
    iedzi pod sklepem cieć oborowy
    Nie jest mądrzejszy od swojej krowy
    Ciągle zwycięsko walczy z trzeźwością
    Tylko procenty jego miłością
    Wszelkie swe smutki piwem zalewa
    Z gęby mu jedzie jak prosto z chlewa
    Ryj nasycony chamstwem z obory
    Manią wielkości obłożnie chory
    Chciałby uchodzić wciąż za amanta
    A jest to postać błazna palanta
    „Wszechwiedzą" ciągle się popisuje
    Swoją głupotą powietrze psuje
    Mózg jego mały , gładki i krótki
    Ciągle żyjący w oparach wódki
    Codziennie rano w okowach kaca
    Tak się przedstawia postać pajaca
    Który chce rządzić o każdej porze
    Jak krowi Baron w swojej oborze
    Wszystkim co się dokoła dzieje
    Każdy mądrzejszy się z błazna śmieje
    We wszystko wtrąca się ciągle. Głupek
    Nie wie jak wielki jest z niego dupek
    Chce zawsze , wszędzie to bydle podłe
    Zmieniać świat cały na swoją modłę
    W jego mniemaniu to ciężka praca
    Tak myśli chory psychicznie pacan
    Spełnia on przy tym „misję dziejową"
    Jak podcieranie wciąż tyłka krowom
    Lecz się tym tuman dowartościuje
    Nie ważne kogo dzisiaj opluje
    Plota , obmowa to jego praca
    To mu pomaga z rana na kaca
    Żyje wciąż jełop pod manii presją
    Więc reaguje ciągle agresją
    Na to co tępy móżdżek przerasta
    Gotowy wszystkich w koło pochlastać
    Każdy mądrzejszy mu ustępuje
    I to znów chama dowartościuje
    Czuje się królem lub oświeconym
    Codziennie czyszcząc krowie ogony
    Żeby być człekiem w dzisiejszym czasie
    Wygląd nie starczy . Tak prawda ma się
    Bydle się wcale tym nie przejmuje
    Bo psychomania wciąż tryumfuje
    Ona mu każe gnębić, poniżać
    Gdy jest okazja , ludziom ubliżać
    A kiedy widzi, że ma poparcie
    Takich jak on , wzmaga natarcie
    Bo w swoim tępym , zakutym łbie
    Za swoje chamstwo podziwia się
    A prawda o nim do niebios woła
    „Mamy przed sobą tylko matoła"
    Kawał wsiowego, tępego chama
    Co po dwóch piwach gra jaśniepana
    Wszystko on zrobi dla tych procentów
    Przerasta wszystkich w koło agentów
    Ciągle donosi. Na rozkaz Jadzi
    Tak się ma chory ten móżdżek gadzi
    A żeby wypić w tejże parafii
    To nawet ukraść menda potrafi
    Robót dorywczych się pajac ima
    Kiedy w kieszeni pieniędzy nie ma
    Żeby w lokalne wejść towarzystwo
    Gotów jest zrobić dosłownie wszystko
    Będzie on kadzić, jadzić , donosić
    Służyć , pomagać, bronić i prosić
    Zrobi on z siebie mendę i drania
    Żeby choć trochę zdobyć uznania
    Lecz przyjdzie czas kiedy czar pryśnie
    Wtedy na pierwszym drzewie zawiśnie
    !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. ZGNILIZNA
    Świat ,w którym żyć nam. dziś wypadło do kulturalnych nie należy
    Z każdego bowiem zakamarka chamstwo ,podłota zęby szczerzy
    To ludzie ,którym się wydaje, że wszystkie zeżarli rozumy
    Wszelkie zasady moralności traktują jakby były z gumy
    Za nic kultura i tradycja ,za nic religii są dogmaty
    To wszystko zawsze się taktuje jak brudne i śmierdzące szmaty
    Gdy nowe życie rodzi się myśli ,że żyć w godności będzie
    Nie zdaje sobie sprawy z tego, w jak wielkim się znajduje błędzie
    Wszelkie zasady moralności, kultury i etyki zburzą
    Bez najmniejszych nawet oporów i zahamowań ludzie ,którzy
    Jak sfora podłych, wrednych hien co ich jedzeniem jest padlina
    Na każdą plotę ,pomówienie z obleśnych mord im leci ślina
    I nie ma na nich żadnych kar .Moralność jak chce się wygina
    Miłość bliźniego, kultura ,takt tu jest jak jedna wielka kpina
    Człowieka jadem ploty, kłamstwa jak w krwawej baśni się zabija
    Nie dając mu do życia szans, jak robi to bezduszna żmija
    W ich tępych ,pustych zgniłych łbach co ich nimb chamstwa wciąż spowija
    Rodzi się ciągle ,wciąż na nowo plota co w człowieczeńswo bije
    Celem tego podłego jadu jest człowiek co im prawdę głosi
    Czego tępa psychika chama w żadnym wypadku nie chce znosić
    Człowiek ,gdy chciałby w świecie tym ,żyć jak człekowi żyć należy
    Ta banda chamów ,ćwoków ,mend stworzy mu świat gdzie lepiej nie żyć
    Dlatego ludzie prawi światli w tym podłym świecie szans nie mają
    Gdyż banda łajz ,psycholi, gnid z kulturą, godnie żyć nie dają
    Bo dla nich świat „normalny jest gdy rządzi zgniła paranoja
    Gdy każdy ,każdy! człek uświni się w moralnym gnoju
    Wtedy psychiczne te poczwary czują się dobrze jak u siebie
    Nie zdając sobie sprawy z tego ,że żyją w chlewie a nie w niebie
    Za sprawą tych obłędnych mend świat chamstwem i warcholstwem stoi
    A wszystko co normalnym jest zawsze i wszędzie trzeba gnoić
    Dlatego trzeba zrobić wszystko by świat pełen ludzkiej ohydy
    Oczyścić z psychopatycznych łbów jak się utylizuje gnidy
    By wreszcie człek normalny mógł, patrząc na swe szczęśliwe dzieci
    Powiedzieć :życie cudowne jest na tym wspaniałym ,pięknym świecie
    !!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.