środa, 20 czerwca 2012

Farmy wiatrowe -schemat działania

1. zakładamy "firme"-krzak. Ważne by zatrudnić kutych na cztery nogi prawników. Wynajdowanie różnych luk to podstawa sukcesu. "Ekipa" jest odpowiedzialna za ściemnianie... przepraszam informowanie ludzi. Trzeba im wmówić, że są zacofani, nazywać ich ciemnogrodem itp itd a wiatraki to postęp (czytaj PODSTĘP).
2. staramy się o dotację. Unia daje co prawda około połowy ale wystarczy zawyżyć kosztorys by w efekcie okazało się, że zapłacili prawie za całość. Najlepsi potrafią to zrobić tak, że jeszcze im coś zostaje.
3. Szukamy odpowiedniego wójta (w mieście taki numer raczej nie przejdzie, tam ludzie tzn. ciemnogród jest większy i bardziej się burzą) a więc szukamy odpowiedniego wójta, najlepiej z długami, zobowiązaniami, itp itd, i przekonujemy go odpowiednimi "ARGUMENTAMI".
4. Potem trzeba wszystko utrzymać w tajemnicy najdłużej jak się da. Najlepiej jak uda się wszystko w ogóle przeprowadzić po cichu by ludzie wiedzieli jak najmniej.
5. Rolnikom obiecujemy złote góry, tak ze 20-30 tyś zł brutto. Ale przecież ciemnogród i tak nie będzie wiedział, żę muszą od tego zapłacić podatki, Vaty. Na rękę wychodzi już dużo mniej, zresztą to i tak nie ma znaczenia bo oni i tak nic nie zarobią ale o tym dowiedzą się później.
6. DOBRA UDAŁO SIĘ
7. Zaczynamy działać. Bierzemy kasę z elektrowni. Im dłużej działamy tym bardziej rolnikom nie płacimy. Może coś na dobry początek, zależy od sytuacji, sprawy się przeciągają. Na początku wiatraki są jeszcze w miarę sprawne, co prawda kupiliśmy używane z NIemiec ale jeszcze nie jest źle. Ludzie zaczynają się burzyć coraz bardziej. Dopiero teraz oczy im się otworzyły. Z czasem maszyny zaczynają sprawiać problemy, ich serwis jest coraz bardziej kosztowny więc zyski są coraz mniejsze kłopoty coraz większe. Dochodzimy do punktu TRZA SIĘ ZWIJAĆ a więc nikomu nie płacimy, rozwiązujemy spółkę. na polu rolnika zostaje złom, który musi sam rozebrać na własny koszt. W efekcie rolnik oddaje duuuużo więcej niż uzyskał. Jak spółka nie będzie płacić (a to prędzej czy później jest BARDZO prawdopodobne) ROLNIK I TAK MUSI ZAPŁACIĆ VAT czyli kilka tysięcy złotych do Urzędu Skarbowego, takie są przepisy w tym państwie.
Epilog: dorobił się prezes i "ekipa" w firmie wiatrowej, rolnik został z problemem (to on jest właścicielem ziemi, spółki która to postawiła już nie ma) wszyscy są wk..rzeni na rolnika-Judasza, który sprzedał całą wioskę a gmina jest pustynią bo kto się osiedli pod wiatrakiem. Kto kupi wasze działki budowlane, kto kupi Wasz dom jak będziecie go kiedyś chcieli sprzedać.

7 komentarzy:

  1. I dodajmy, że rolnik dalej płaci podatek od pozostawionego złomu na jego gruncie, jak od instalacji przemysłowej (budowli). No chyba, że w porę usunie to na własny koszt (włącznie z fundamentem) i uda mu się z powrotem przekształcić ziemię na użytki rolne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są kwestie prawne które powinny być omówione,negocjowane między "gminą" a "inwestorem".Zuba jednak pozostawił mieszkańców samym sobie i wydal ich na żer prawników firmy wiatrowej.Mamy do czynienia z totalną arogancją i ignorancją władzy.

      Usuń
  2. Myślicie, że rolnicy podpisali umowy bez uzgodnienia ich z prawnikami? Myślicie że nie wiedzą ile podatku mają odprowadzić do US? Czy w ogóle mieliście w ręku umowy dzierżawy które podpisali miejscowi rolnicy? NIE MIELIŚCIE!

    Często zaglądam na Magla... ale tak "tendencyjnego" artykułu i wciskającego kit dawno nie czytałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Człowieku, w jakich czasach ty żyjesz i w jakim świecie. Zaglądnij kilka postów niżej: "a na umowach wstępnych z właścicielami gruntów na, których mają stanąć wiatraki jest umieszczona klauzura o nie pokazywaniu tej umowy osobą trzecim pod groźba kary pieniężnej."

      Usuń
    2. Ponieważ masz w ręku kopię ściśle tajnej umowy,i wiesz o co loto to prześlij ją na KolbuszowskiMagiel@gmail.com.Wtedy wszyscy zobaczą czy rzeczywiście tendencyjnie wciskam kit.Ponadto chętnie wskażę ci (za darmo) miejsca gdzie zostałeś (w ten czy inny sposób) wyrolowany.A tak między nami to... wiesz ile tego podatku masz "odprowadzić"?;)Albo jaki podatek będziesz płacił od ... dróg dojazdowych do turbin?Nie.Bo tego nawet (jeszcze) Zuba z Opalińskim nie wie.

      Usuń
    3. Aquilo pisze, że będą wspierać rolników na ile dadzą radę w płaceniu VAT i PTI. Jaja jak berety. Będzie jak z podwykonawcami A4. Wio do Warszawy i protestować!

      Usuń
  3. Mówicie i macie, co prawda nie "nasze kolbuszowskie", lecz "mieleckie" umowy:
    http://mielczaniewiatrakom.type.pl/605/podstepne-umowy/

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.