środa, 13 czerwca 2012

Kto mija się z prawdą?Starosta czy burmistrz?

W liście do posła Zbigniewa Chmielowca ,Starosta Kolbuszowski Józef Kardyś pisze...

Czyli starosta sugeruje że w piśmie RGiGP-76/35/09 z 30.11.2009 Burmistrz Zuba stwierdza brak potrzeby
przeprowadzenia oceny wpływu przedsięwzięcia w postaci elektrowni wiatrowej  w Weryni,na środowisko.

Jednak w innym piśmie starosta pisze że wymieniony dokument zawiera jedynie prośbę w sprawie wyrażenia opinii o potrzebie sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko.Mało tego sam postanawia że taka ocena jest niepotrzebna.



Jak wiemy z innych dokumentów potrzeba taka istnieje dla turbin o wysokości powyżej 30 metrów.


planowane przedsięwzięcie zgodnie z § 3 ust. 1 pkt. 6 Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 09
listopada 2004 roku w sprawie określenia rodzajów przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać
na środowisko oraz szczegółowych uwarunkowań związanych z kwalifikowaniem przedsięwzięcia do
sporządzenia raportu o oddziaływaniu na środowisko, należy do przedsięwzięć, dla których obowiązek
sporządzenia oceny o oddziaływaniu na środowisko nie jest wymagany dla instalacji do 30 m
wysokości całkowitej, natomiast powyżej 30 m wysokości całkowitej może być wymagane.
Popatrzmy zatem  co chcą wybudować w Weryni.



Czyli jaki by nie był "wariant" to  wysokość przekracza grubo ponad 30 m.Trzeba mieć duże poczucie humoru żeby twierdzić że kilka kręcących się turbin wiatrowych powyżej 60 metrów nie wpływa znacząco na środowisko.
Starosta,albo burmistrz nagiął prawo i teraz jeden na drugiego zwala winę.Zaś pani sekretarz gminy z dużym poczuciem humoru zagaja że Kolbuszowski Magiel wprowadza opinie publiczną w błąd.Zapominając że jej szef na sesji rady zapewniał na dodatek ;Z tego co wiem, pan Krzysztof Fitał uzyskał już pozwolenie na budowę jednej siłowni o łącznej mocy dwóch megawatów .Czy aby na pewno?

Zacznijmy więc od początku....

Co ma być budowane  w Weryni ?Mile widziane są wszystkie dokumenty dotyczące tej sprawy.Wszak jak zapewnia pani sekretarz;

pragnę poinformować, że zgodnie z art. 8 cytowanej ustawy tut. Organ udostępni każdemu kto o nią wystąpi, informację o środowisku i jego ochronie znajdującą się w posiadaniu określoną w art. 9 ustawy.












7 komentarzy:

  1. Po wyniku 1:1 znalazłem siłę aby drążyć temat. Okazuje się, że do "instalacji mogących znacznie oddziaływać na środowisko zalicza się instalacje wykorzystywane do wytwarzania wiatru o wysokości nie niższej niż 30 m". Mówią o tym nieprzerwanie przepisy od 2004-12-08:

    Dz.U. 2004 nr 257 poz. 2573 (obowiązujący do 2010-11-15)
    http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20042572573

    W dniu uchylenia ustawy wchodzi kolejna:
    Dz.U. 2010 nr 213 poz. 1397 (obowiązujący od 2010-11-15)
    http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20102131397

    Tak więc przepisy są ciągłe od 2004. Kluczowe jest jednak słówko "mogą". Z jakiejś przyczyny w tym przypadku nie skorzystano z możliwości zbadania wpływu inwestycji na środowisko naturalne i życie mieszkańców. I tu zasadne jest Twoje pytanie. Na podstawie czego/kogo opinii podjęli decyzję, że jednak nie musi być przeprowadzana analiza? Była to ich osobista decyzja? Burmistrza, a później Starosty? Czy też Starosty? A może jednak konsultowali sprawę z specjalistami? Jakimi specjalistami, ekspertami?
    Dlaczego mówią o jednej turbinie, skoro wydali zgodę na powstanie całego zespołu siłowni?

    Ucieszyła mnie osobiście informacja z UM w pierwszej chwili. Po jej przeczytaniu wpadłem jednak w konsternację. Dowiedziałem się nowych, nieznanych i co tu dużo mówić po raz kolejny zaskakujących, a nawet szokujących faktów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy popełnili błąd.Największy chyba Zuba ponieważ mógł zadbać o nasze interesy a tego nie zrobił.Poszedł po najmniejszej linii oporu.Zaczyna być ciekawie.

      Usuń
  2. Urząd Miasta wykazał informacją umieszczoną na swoich stronach jednoznacznie, że to Starosta wziął na siebie odpowiedzialność... Pokazali pismo z drugiego urzędu aby byli kryci, a swoimi zbytnio się nie chwalą! Starosta swoim znów pismem spycha odpowiedzialność za decyzję na Burmistrza. Jaja jak berety. Jeden chce wkopać drugiego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dostaliśmy odpowiedź od pani Sekretarz że nie udostępni danych ponieważ ponieważ może to zrobić tylko dla osoby fizycznej albo prawnej.Czyli nasz wniosek jest "wadliwy".Formalnie ma rację,ale skoro pisze że my dezinformujemy to niech zamieści stosowne dokumenty na stronie urzędu tak aby każdy mógł się przekonać kto ma rację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 600 osób w Weryni podpisało protest przeciwko budowie turbin wiatrowych. Władza jednak wie swoje! Szykuje się bunt społeczny w Kolbuszowej jakiego nie było...

      Usuń
  4. Przesłanie anonimowemu blogerowi przez POSŁA dokumentów i korespondencji jest szczytem jego GŁUPOTY

    Zapewne ten post przeczyta POSEŁ lub jego współpracownicy.
    To jest śmieszne, żeby POSEŁ tak się zachowywał!

    W.T.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może po prostu pan poseł poinformował w ten sposób opinię publiczną co się dzieje?Kilka miesięcy temu zarzuciliśmy posłowi Chmielowcowi że nic w tej sprawie nie robi.A burmistrz ze starostą ukrywają fakty w tej sprawie.Zajrzyj na blog Opalińskiego.Gość jeszcze 2 kwietnia nie wiedział że burmistrz wydał 3 lata temu za jego plecami pozwolenie na farmę wiatrową w Weryni.Fakty powoli zaczynają wypływać na wierzch i jak widzimy dziwnie niepokoi to urzędników.Prowadzimy korespondencję z wieloma instytucjami,parlamentarzystami i nikomu (oprócz UM Kolbuszowa) nie przeszkadza że jesteśmy "anonimowi".Dla nich "dobro publiczne" jest ważniejsze niż wymogi formalne.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.