wtorek, 2 października 2012

Prokuratura, CBA i ABW w Dzikowcu.

Tak sobie czytam ,przeglądam internet i zastanawiam się dlaczego jeszcze tych instytucji w urzędzie gminy w Dzikowcu nie ma?

Spółka która chce budować "solary" w Dzikowcu za 10 milionów złotych ma siedzibę w domu wójta ,a jego żonie właściciele udzielili ; szeregu pełnomocnictw. Zgodnie z dokumentem, Renata Klecha została upoważniona do „zawiązana w imieniu mocodawców spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod firmą Bioenergia Dzikowiec spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Dzikowcu na warunkach i z przedmiotem działania według uznania pełnomocniczki, objęcia udziałów w kapitale zakładowym tej spółki i pokrycia ich wkładem pieniężnym w odpowiedniej kwocie i wkładem niepieniężnym aportem, zwołania pierwszego zgromadzenia wspólników nowej Spółki Bioenergia Dzikowiec sp. z.o.o. z siedzibą w Dzikowcu oraz dokonania wyboru członków Zarządu tej Spółki i Rady Nadzorczej, zarządu majątkiem spółki „w organizacji” oraz spółki już po zarejestrowaniu w rejestrze przedsiębiorców KRS, reprezentowania każdego z mocodawców, w tym do głosowania na zgromadzeniu wspólników”.
(Korso Kolbuszowskie)

To jest moim zdaniem konflikt interesów, którym z urzędu  powinni zainteresować się przedstawiciele prokuratury i organów ścigania.Czy  żona wójta powinna zarządzać majątkiem spółki z udziałem mienia gminnego?



 W sprawie udzielonych Renacie Klesze pełnomocnictw skontaktowaliśmy się z jej mężem, wójtem Krzysztofem Klechą. Na początku wójt zaprzeczył, później jednak przyznał, że pełnomocnictwa zostały udzielone przez udziałowców Renacie Klesze i Katarzynie Jezuit, radcy prawnemu gminy. - Była to suwerenna, niezależna i zgodna z prawem decyzja udziałowców – stwierdził wójt.
Czyli radca prawny UG pani Jezuit ocenia pod względem prawnym dokumenty napisane przez pełnomocnik  firmy Bioenergia Dzikowiec tą samą panią Jezuit i to pewnie przy tym samym biurku. Wójt Klecha zaś dla odmiany, rozpatruje wnioski napisane przez  inna pełnomocniczkę Renatę Klecha -prywatnie  małżonkę .Może to nie jest zakazane przez prawo (wszystkiego nie da się spisać i przewidzieć) ale od strony moralnej ,jest to moim zdaniem   niedopuszczalne.

Wątpliwości jest zresztą więcej.Chociażby na jakiej zasadzie została przekazana własność gminy dla prywatnej spółki której pełnomocnikiem jest żona wójta?Kto namawia do sprzedaży ziemi?Kto ja kupuje ? Kto podpisuje umowy? Kto jest prawdziwym ich właścicielem?

A co miał na myśli wójt mówiąc to...?




7 komentarzy:

  1. Maglu ja się zastanawiam nad tym 22 lata ale po prostu żyjemy w takim dzikim powiecie . Brawo za artykuł z ust mi to wyjąłeś. Tak trzymać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dzisiejszym numerze korso ukazał się kolejny artykuł odnośni metod jakie stosuje Krzysiu .Takie samo pismo o straszeniu sądem znalazłem w skrzynce na listy - żałosne.
      W artykule jest ciekawe zdanie przewodniczącego komisji rewizyjnej - jest to prywatna sprawa wójta . Tak wypowiada się przewodniczący komisji która ma sprawować nadzór nad wójtem. Niech pan Borowski poczyta sobie czym się zajmuje komisja rewizyjna bo po dwóch latach wypadało by wiedzieć. A przepraszam pan Borowski przecież pracuje w ZUK Dzikłowiec i boi się własnego cienia. Tak właśnie funkcjonuje rada gminy przewodniczącym komisji rewizyjnej zostaje człowiek zależny od Krzysia. Wstydzę się ze pochodzę z Dzikłowca. Wstyd mi że tak dużo się o tym pisze a mieszkańcy Dzikłowca dalej trzęsą gaciami. Zamiast zebrać podpisy i raz na zawsze skończyć z tym załosnym panem Krzysiem. p.s.Magiel kolejny dobry artykuł.

      Usuń
    2. A przed ucztą potrzeba dom oczyścić z śmieci;
      Oczyścić dom, powtarzam, oczyścić dom, dzieci!

      Usuń
  2. Nie ma co się wstydzić Dzikowca. W Raniżowie Przewodniczący Komisji Rewizyjnej również jest na garnuszku u Wójta .
    To zdaje się być zmorą demokracji.
    Przez 22 lata nie wstydziliście się Wójta, a my w Raniżowie po 2 latach rządzenia Fili weszliśmy w gówniany niebyt.!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Biogazownia jest to inwestycja na pokolenia jak już powstanie to koniec nie da się tego od tak zlikwidować. A wójt przyszły właściciel jak sam podkreśla będzie ustawiony do końca życia.Już nie musi się podlizywać społeczeństwu gdyż mu nie zależy. Chce tylko za wszelką cenę wybudować fermę słoneczną i biogazownię i czepać z tego korzyści. Bo wójtowi pieniądze nie śmierdza byle w dużych ilościach. Teraz widac jakich wybraliśmy radnych boją sie własnego cienia. Brawo
    dzikłowiec tak trzymać,jak sami mieszkańcy dopuścili takich ludzi do władzy niech wam teraz śmierdzi na wieki wieków amen. Bardzo dobrze może za rok wójt wpadnie na pomysł wybudowania elektrowni atomowej bo w dzikł
    owcu każdy przekręt przejdzie wystarczy tylko to załatwić w gminie u Pana K. Oczywiście komentarz ten jest wynikiem mojej bujnej wyobraźni gdyż jak na mieszkańca dzikłowca przystało strach by mi nie pozwolił napisać coś wbrew naszemu przedobremu panu .

    OdpowiedzUsuń
  4. W historii były różne ideologie i doktryny,polityczne i gospodarcze i inię dobra i szczęścia ludzi.Ideologie te i doktryny nie zawsze się sprawdzały a często były utopią.Nie wymyślono takiego ustroju politycznego i gospodarczego aby wszystkim żyło się dobrze i dostatnio.W każdym ustroju politycznym i gospodarczym są grupy uprzywilejowane i grupy które na ich pomysły muszą płacić.W ustroju demokracji ludowej nie było takich dużych różnic płacowych jakie są teraz.Najszybszy rozwój Polski nastąpił w latach jak I sekretarzem PZPR był Edward Gierek Wyjerzdzając z Kolbuszowej Górnej w inne strony Polski we wsi zabudowania były przeważnie drewniane kryte słomą.A po powrocie po latach 40 wszystko odbudowane.Jak pojechałem na ziemie północne i zachodnie to zobaczyłem jakie budynki budowano już przed II wojną na terenach gdzie mieszkali Niemcy.Miałem porównanie jaka duże różnica nas dzieli .Porównując działki pod uprawę u nas wąskie do uprawy niewygodne,tam duże kształtne .Byłem miesiąc temu na Mazowszu działki po 5 h kształtne drogi dojazdowe pomiędzy nimi .U nas parzę dużo ugorów ,właściciel pracuje we Francji,lub innym kraju rodzice lub żona płaci składkę do KRUS.Budżet płaci składkę zdrowotną w/g ceny żyta .Za co ten budżet płaci jak oni się leczą prywatnie w tych krajach gdzie pracują.Teraz jak są młodzi to pracują na obce narody a jak będą starzy to Krus będzie im płacił emeryturę.Banki sprzedane ,supermarkety wybudowane i jeszcze się buduje .W ten sposób wywozi się pieniądze z Polski.Ja nie chwalę poprzedniego ustroju ale pracę mieli wszyscy co chcieli pracować .Z polski wywożono i nikt nie wiedział ile wywożono i ile przywożono do przyjaciół.Ale chociaż wszyscy kradli w zależności jaki kto miał dostęp to i tak starczyło .Jak ja mówiłem że kradną to mój ojciec mówił jak ukradnie a nie wywiezie za granicę to dalej jest nasze tylko pod innym nazwiskiem.Ale jak ktoś wywiezie za granicę to już nie nasze a oni są bogatsi.
    Wywołuję temat Bezrobocia wyjazdów za pracą z rejonu Kolbuszowej i z Polski.Plusy minusy zagrożenia na przyszłość.Proszę o wypowiedzi co należało by zrobić w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezeli sa watpliwosci co do Wojta Pana Klechy to ograny prawne
    takie Jak Prokuratura powinny sie tym zajac - a dlaczego mieszkancy sie godza. Pewnie sie czegos boja a Pan Wojt ma wladze i jest Panem, ale do czasu dzban wode nosi dopoki sie ucho nie urwie!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.