czwartek, 21 lutego 2013

Co kombinuje Klecha?


Właśnie wróciłem z udanej ;) randki z poznaną w internecie ,jedną ze słynących z urody mieszkanek Dzikowca.W te mroźne popołudnie zaprosiła mnie na zwiedzanie ruin Perły Dzikowca (romantyczna niby taka). Umilając sobie czekanie (na niezłą jak się okazało laskę) czytałem anonse na tablicy ogłoszeń przed urzędem gminy.Między ogłoszeniem o skupie cieląt a wyprzedażą rowerów, dostrzegłem to oto ogłoszenie:




Ot normalny wymagany prawem anons o zebraniu wiejskim.Nie do końca jednak.Pod enigmatycznym punktem Nr 2 :Zbycie działki nr 1320 z mienia komunalnego gminy Dzikowiec, kryje się ciąg dalszy afery z Bioenergią Dzikowiec i biogazownią.
Działka nr 1320 to "aport" gminy która  dzięki temu stała się współwłaścicielem Bioenergii Dzikowiec.Teraz formalnie właścicielem tego gruntu jest spółka a nie gmina.Co chce więc wójt Klecha "zbywać"?
Otóż wygląda na to,że Wójt Klecha i radni oddali działkę jako "aport" do spółki  bez zgody zebrania wiejskiego,czyli nielegalnie.Teraz szybko po cichu,kuchennymi drzwiami dorabiają papiery.Jeśli więc zebranie wiejskie nie wyrazi zgody to okaże się że dalsze  istnienie spółki ,i budowa biogazowni stanie pod wielkim znakiem zapytania.Dlatego temu "zbyciu" działki należy się przeciwstawić.Siłom i godnościom osobistom.

Spotykamy się  więc w niedziele o 12.15 w budynku Samorządowego Centrum Kultury.

P.s. Szczególnie mile widziany będzie ,dziennikarz z naszego ulubionego portalu informacyjnego Kolbuszowa24-"laska" ma (wartą grzechu) siostrę. ;)

10 komentarzy:

  1. Ciekawe jak to teraz wytłumaczy złotousty Krzysio?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomoże mu chorowity poseł strażak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Klecha jak zwykle miesza o później powie że to media wszystkiemu winne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie powie że media, tylko że te warchoły co w piecach gumiakami palą.
    Trzeba pójść i odważnie, w zgodzie z własnym sumieniem zagłosować przeciwko sprzedaży tej działki. Należy też zwrócić uwagę w jaki sposób sformułowane zostanie pytanie o sprzedaż, a także wysłuchać „jaka to ona nikomu potrzebna i ile dobrego przyniesie jej sprzedaż”

    OdpowiedzUsuń
  5. ..."spotkajmy się"... to raczej spotkanie mieszkańców wsi a Pan tu tylko wyrywa laski a wracając do tematu zachęca Pan do dania czytelnego sygnału dla osób chcących zainwestować w Dzikowcu żeby nie liczyli na jakąkolwiek pomoc ze strony sołectwa czy gminy, żadnego przekazywania gruntów, nawet tych nikomu z mieszkańców już niepotrzebnych. Najlepiej jak by przyszedł inwestor już z własnym terenem (żeby nikogo nie namawiał do sprzedaży ziemi) zurbanizował sam teren a surowce dostarczał za pomocą czarodziejskiej różdżki bo inaczej samochody rozjeżdżą drogi. W takim wypadku życzę szczęścia w poszukiwania inwestorów, na pewno się zjawią i będą prosić mieszkańców żeby może raczyli u nich się zatrudnić zamiast klepać zdrowaśki w intencji ..żeby nic nikomu się tu nie udało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ma być "czytelny sygnał" że w Dzikowcu inwestycje należy przeprowadzać zgodnie z procedurami prawnymi i obyczajowymi.Tak jak to sie robi w cywilizowanym świecie.
      Jak na razie to mamy do czynienia z grupą osób bez pieniędzy, chcących zrobić krocie dzięki dobrym stosunkom z wójtem.Tak się nie przeprowadza inwestycji wartych 20 milionów złotych.

      Usuń
    2. Ale my niestety nie jesteśmy cywilizowanym krajem, zacytuję tylko "raport "Doing Business"... Raport ten pokazuje, gdzie najłatwiej prowadzi się firmę... nasz kraj nadal zajmuje dopiero 55. miejsce na świecie. Wyprzedzają nas m.in. Rwanda (52.), Kazachstan (49.) czy Gruzja (9.)" więc jak w takim kraju założyć firmę i działać w 100% spełniając wszystkie legalne procedury. Reasumując, zgodzę się z Panem jak będziemy cywilizowanym krajem, a nawet już w tedy jak wyprzedzimy Rwandę

      Usuń
  6. Przez ponad 20 lat wójt nie zrobił nic żeby ściągnąć jakichkolwiek inwestorów, a rodzimym utrudniał życie jak tylko sie dało, a teraz lata za działkami, przechodzi sam siebie żeby rozkręcić własny biznes za NASZE pieniądze, żerując na naiwności zastraszonych mieszkańców.
    O przyzwoitości ciężko nawet wspomnieć, więc może trochę opanowania Panie Wójcie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się, na pewno się zjawią w Dzikowcu inwestorzy. bo w całym powiecie nie ma tak skorumpowanej gminy. Tutaj robi się inwestycje na których prywatnie wójt może zarobić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dobrze że jest takie miejsce jak tu żeby wypowiedzieć się na temat działalności wójta Klechy jak też całej gminy. Pan ten niewiele działa ale wiele się pokazuje -dożynki na szkolnych imprezach ale marnego cukierka dzieciom nie przywiezie !'a ma za co kupić.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.