niedziela, 17 lutego 2013

Michał Dudzik

17 grudnia w Cholewianej Górze zmarł wybitny skrzypek ludowy, jeden z ostatnich prawdziwych lasowiaków Michał Dudzik. 1 października skończył 100 lat. Dudzik mieszkał w córką w Cholewianej Górze.
Całe swoje życie Dudzik poświęcił grze na skrzypcach. On sam początkowo uczył się gry ze słuchu. Później, po skończeniu 4 klasy szkoły podstawowej rodzice posłali go na naukę gry do Rudnika. Michał przez sześć miesięcy uczył się u kierownika rudnickiego gimnazjum. Na lekcje z rodzinnej Cholewianej Góry chodził do Rudnika piechotą. Każdego dnia pokonywał blisko 40 kilometrów. Za każdą godzinę lekcji rodzice musieli płacić 2 złote.

całość




Czy nie przypomina wam to tego co robi Kocirba?

14 komentarzy:

  1. Pan Michał był naszym mistrzem. Jako praktycznie ostatni grał w starym mazurskim/lasowiackim stylu. Nigdy nie robił show, nie błaznował na scenie. Zdążyłem do niego pojechać kilka razy. To między innymi od niego wiem jak tutaj dawniej się basowało, jak naprawdę wyglądała muzyka i co się grało.
    Jego muzyka była prawdziwa.

    Oto mała garstka z tego co zebrałem u Pana Michała.

    http://youtu.be/Z1ZxpCU2XHQ

    http://youtu.be/eeUfTkM8Np8

    http://youtu.be/zUtYCPqtars

    Tylko kogo to obchodzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. A Kocirbę MUSI to przypominać. Tylko Teresa - prymistka Kocirby przechowała tradycyjny tutejszy sposób gry na skrzypcach. Moja praca wyglądała tak, że dbałem o tradycyjną harmonikę i układ kapeli. Bez lukru cukru i pudru. Tak jak się grało kiedyś. Co potwierdził Pan Michał.

    To ja podałem na fb inofrmację o śmierci pana Michała Dudzika.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na podanym przez Magla filmie jest błąd. Muzyczny region, którego przedstawicielem był Pan Dudzik to na pewno nie rzeszowskie. To lasowiackie strony zamieszkane przez "Mazurów od Kamienia", lud wywodzący się z Mazowsza i zachowujący do dziś gwarę będącą gwarą mazowiecką a nie małopolską, tak jak u otaczających Mazurów grupach.

    OdpowiedzUsuń
  4. I gra już z niebiańską orkiestrą...
    R.I.P.

    A Kocirba tu:)
    TW

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, nie przypomina. Panowie, jeśli kogoś chcecie promować "na siłę", to zróbcie to może nieco subtelniej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację,nie przypomina tylko jest kontynuacją ."Na siłę",bezczelnie robią inni z kim innym.: /
      Mamy tu do czynienia z człowiekiem wielkim, którego niszczy się za życia wszelkimi sposobami.I tego zrozumieć w maglu nie możemy.Jeśli już nie chcesz pomóc to przynajmniej nie przeszkadzaj.

      Usuń
    2. Kogo i jak kto niszczy? Piszcie otwartym tekstem.

      Usuń
    3. cóż. zalecany codzienne mycie uszu. porządne przygotowanie muzyczne i etnograficzne. no i... czytać... czytać.... czytać....

      Usuń
  6. Te zalecenia kierujesz pod zły adres: te uszy stępione przez wysokie teksty i takąż linię melodyczną typu BFF:(
    A kogo i jak kto niszczy? jeśli obserwujesz kolbuszowskie imprezy, ile grup z naszego miasteczka czy okolic tam zobaczysz? czy wszystkie? czy najlepsze? czy wszystkie zespoły promujące kulturę ludową mają możliwość wystąpienia w MDK lub na imprezie, którą MDK organizuje? nie wiesz, no to Ci powiem: nie wszystkie i wcale nie te najlepsze. Tu się toczy jakaś walka, ale sama nie wiem, jaka i dlaczego. Mam tylko nadzieję, że w końcu wygra lepszy.
    T(ycha)W(oda)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz majstersztyk jak pochwalić jednego muzyka żeby dokopać drugiemu.

      http://www.youtube.com/watch?v=VvgyKJ7-eEw

      Usuń
  7. Jako, że się kompletnie na muzyce nie znam to z powyższej konwersacji zrozumiałem jedynie tyle, że wśród muzyków straszna zazdrość i zawiść być musi. I jeszcze drugi wniosek, że "złej baletnicy przeszkadza i rąbek przy spódnicy". Jak coś kocham i robię to dobrze, to mnie to niesie. Nie muszę się oglądać na to co robią inni, czy i kto ich chwali. W Kolbuszowej jest zbyt duże nasycenie ludzi o wielkich aspiracjach i wielkim mniemaniu o sobie. Ludzi na dodatek rządnych władzy, sukcesu, o pieniążkach nie mówiąc bo to przecież naturalne :P Trochę pokory. Pokorne ciele dwie krowy ssie! Pamiętajcie o tym muzycy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oto się rozchodzi że cała "akcja" nie jest "nakręcana" przez muzyków. Do tego zrobiono sobie prywatny folwark za pieniądze nas podatników. Mamy więc prawo a nawet obowiązek pytać się ,dlaczego nasze pieniądze wydawane są w taki a nie inny sposób.
      Taka polityka (nie tylko w kulturze) prowadzi do tego że z Kolbuszowej uciekają najbardziej wartościowi ludzie.

      Usuń
    2. Gram. Tworzę. I nie mam ochoty być pokornym cielęciem. (...)

      Usuń
    3. I tak trzymać - choć byczkiem, a tym bardziej krową też nie zawsze warto być!

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.