wtorek, 26 lutego 2013

Paragrafy na wójta Klechę

Niedzielne zebranie  wiejskie w Dzikowcu wydało zgodę na zbycie działki nr 1320 z mienia gminnego.Przyparty do muru wójt wykrztusił (jak mu to z gardła wyszło nie wiem) że nabywcami są Edward i pani Wiesiołek (czy jakoś tak). Ludzie  zgodzili się, bo co im tam po jakiejś drodze na ugorze za wsią.
Cool!
Jednak ani wójt ,ani sołtys nie powiedzieli że działka nr 1320 to aport gminy w spółkę Bioenergia Dzikowiec dzięi której jest ona właścicielem 5% udziałów w tej firmie.
Czy zebranie wiejskie podjeło by taką decyzje gdyby wiedziało że chodzi tu faktycznie o sprzedaż gruntu na której ma stanąć biogazowania?Udziały spółce, która ma zainwestować w ponad 20 milionów są znacznie więcej warte niż 8 arów byle jakiej miedzy.Teoretycznie więc te 5% to równowartość około 1 miliona złotych.Dlaczego więc wieś ma się ich pozbywać za kilka tysięcy?
Moim zdaniem zachodzi tu podejrzenie że wójt zatajając te informacje naruszył Kodeks Karny:

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.oraz

Art. 230a. § 1. Kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucji państwowej, samorządowej, organizacji międzynarodowej albo krajowej lub w zagranicznej jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi, polegające na bezprawnym wywarciu wpływu na decyzję, działanie lub zaniechanie osoby pełniącej funkcję publiczną, w związku z pełnieniem tej funkcji,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Od samego początku wokół tej spółki dzieją się dziwne rzeczy.Żona wójta dostaje upoważnienia do założenia tej spółki i podejmowania decyzji w zastępstwie jej zarządu,skupuje ziemię a później odsprzedaje ją Bioenergii Dzikowiec,wspólnie z mężem wynajmują pomieszczenia w swoim domu dla tej firmy.Teraz wójt nawet nie informuje zebrania wiejskiego jaką to ważną nieruchomość będzie "zbywał".Być może w Polsce jest  to legalne,ale w moim odczucia brak zainteresowania organów ścigania ta sprawą, podważa zaufanie do państwa jako instytucji.

6 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Maglem w 100%. Mam cichą nadzieje ,że nasze organy się tym w końcu zainteresują choć nadzieja matką głupich. Naprawdę dziwie się ,że można tak jawnie łamać prawo bez żadnych konsekwencji. Widocznie w naszym kraju to norma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusk obiecał że obejmie sprawy związane z dofinansowaniem "energii odnawialnych" zostanie objęte tarczą antykorpupcyjna".moze już Krzysia po cichu sprawdzaja?

      Usuń
    2. A gdzie był ,,nasz" poseł ?

      Usuń
    3. Z klechą (co by to nie znaczyło) Chmielowiec nigdy niezadrze.

      Usuń
    4. Co zrobił Chmielowiec dla któregokolwiek (zreszta kogokolwiek) klechy(co by to nie znaczyło)???

      Usuń
  2. Pastuła nawet nie podejrzewa w co go Klecha wciaga.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.