niedziela, 14 kwietnia 2013

Kiedy Mazur wraca do domu?!


Pełno go wszędzie tylko nie w Kolbuszowej...


Żyją wśród nas ludzie niepospolici.Dlaczego tu na miejscu nie potrafimy docenić ich pracy?

18 komentarzy:

  1. Takie to lasowiackie życie. Prawdziwa osobowość może liczyć na uznanie dopiero po śmierci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mazur odstaje: poziomem, pomysłami, jest za dobry, w tym, co robi, w związku z tym jego działania skierowane są do raczej wąskiej grupy.
    Panie Mazur, dawaj z Bożenką i DP natychmiast załatwi Ci występ w miasteczku K.! tylko błagam, nie zapatrz się w Dziewczynę o Czerwonym Nosie, bo kłopoty mogą być, a egazaminów oho ho przez Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  3. Autentycznego hudaka sława i pieniądze mogą tylko zabić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesadzacie z tym kolesiem, granie na ludowo lupu lupu jest niesamowite? co to za poziom, jakie pomysly? co to za reklama Magiel? P.s.Pewnie nie dodasz tego wpisu, ale to zrozumiale:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest przesada.Mazur to gość z najwyższej półki,totalnie w naszym miasteczku nieznany ,niedoceniany.Wystarczy pogadać z ludźmi spoza naszego miasteczka.
      Gdzieś rok temu dorwał mnie gościu z drugiego końca Polski, zainteresowany faktem mojego pochodzenia z Kolbuszowej.Wstyd mi się zrobiło że wiedział o Mazurze więcej niż ja.Dlatego na blogu staram się to nadrobić.

      Posłuchaj tego...

      http://www.myspace.com/music/player?sid=79544550&ac=now

      Usuń
  5. I tu właśnie wychodzi kwadratowe kolbuszowskie myślenie. Wszyscy skupiają się tylko na jednej osobie która tak naprawdę bez tych wszystkich ludzi którzy stoją obok niego przepadła by bez śladu. Owszem p. Mazur głowę do dobrych pomysłów ma ale z tego co mi wiadomo to nie wszystkie pomysły są tylko jego. Może wreszcie ktoś przejrzy ma oczy i zacznie doceniać całokształt a nie tylko fragment..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Przepadłbym bez śladu, ponieważ nie potrafię grać jednocześnie na basach harmonii i skrzypcach.
      Co chyba odkryciem Ameryki nie jest.

      Przepadłbym bez śladu bez moich Przyjaciół, ponieważ są to ludzie, którzy pomagają mi w tym, co robię. Grają ze mną i wspierają mnie.

      Natomiast nie przepadłbym bez cudzych pomysłów. Przyczyna jest prosta - nie używam ich.

      Jarosław Mazur

      Usuń
    2. Mazur ! grasz nieżle ale bajczysz okrutnie

      Usuń
    3. "Mazur! grasz nieźle ale bajczysz okrutnie"
      Anonimie! bo Ty nie wiesz (a powinienieś), że najlepszym grajkiem taki, co nie ino grać, ale i bajać umi! dyć!
      T(ycha)W(oda)

      Usuń
    4. odbajcz mi. tak z sensem. z odrobiną sensu :-) pliz. pośmiejemy się razem :-)

      J.Mazur.

      Usuń
  6. Mazurowi trzeba wbudować pomnik, nazwać jego imieniem ulicę, szkołę muzyczną, nowe rondo które powstanie po połączeniu Sędziszowskiej i Rzeszowskiej. Tylko nie wiadomo czy ten niezwykle utalentowany skromny człowiek by tego chciał.Pewnie nie chce być też burmistrzem choć pewnie robota w urzędzie szła by lepiej przy dźwiękach oberka, polki czy tramelki...

    OdpowiedzUsuń
  7. A może jednak odwrotnie? czy nie sądzisz, że tylko zespół dobrze kierowany, przez osobę kreatywną, nie konfliktową, pozwalającą uwierzyć w siebie i się wykazać, niezakompleksioną, ma szanse wybić się? Że inni, kierowani przez miernoty bez pojęcia, przepadną w nicości lub pozostaną w bylejakości? jeśli sądzisz, że mając szefa jak ci drudzy, wygrasz z tymi pierwszymi, znaczy, że w doopie masz robotę lub sam jesteś szefem. Tym drugim ,tym, który zawsze przegra. Sukces zespołu jest wypadkową ich pracy, pracy dobrze kierowanej. Coś w tej rozsypance nie pasuje - jesteś skazany na pewną porażkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Muzyk ma grać,jeśli wszędzie jest zapraszany tylko nie tam gdzie mieszka to znaczy, że coś tu jednak nie gra.

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudno być prorokiem we własnym kraju. Widocznie jego twórczość wykracza poza prowincjonalne gusty. Nie porównując podobnie jak bracia Serafinowie oczywiście gorsi od Mazura ale też nieźli.

    OdpowiedzUsuń
  10. No niestety, jednostki wybitne w Klb nigdy nie były szczególnie doceniane czy promowane, póki co nie ma na co liczyć. Szkoda tylko, że zamiast je wspierać, albo chociaż dać święty spokój rzuca się im kłody pod nogi...

    OdpowiedzUsuń
  11. To nie są kłody to rasizm i dyskryminacja kulturalny holocaust.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy Jarek wraca do domu to na niego ktoś czeka z wałkiem za drzwiami takie to lasowiackie życie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.