środa, 8 maja 2013

Nowe miejsca pracy.

Dwa tygodnie temu w Korso Kolbuszowskim ukazał się ciekawy artykuł redaktor Joanny Serafin na temat walki z bezrobociem w naszym powiecie.


Dokładnie piątego kwietnia minął rok odkąd kolbuszowski „Smak” został wpisany do Krajowego Rejestruj Sądowego. Spółdzielnia socjalna, w której pracę znalazły cztery osoby bezrobotne (i na tym nie koniec) powstała dzięki pomocy kolbuszowskiego „Nilu”. To właśnie pracownicy stowarzyszenia pomogli w załatwieniu wszystkich formalności niezbędnych do zarejestrowania spółdzielni. Udało im się również pozyskać w sumie 80 tys. zł dofinansowania na rozkręcenie „Smaku”.
....
W spółdzielni pracę znalazły osoby bezrobotne, które wcześniej uczestniczyły w szkoleniach organizowanych przez „Nil”. Pozyskane dofinansowanie prawie w całości zostało przeznaczone na zakup niezbędnego sprzętu. – Do kuchni weszłyśmy w maju ubiegłego roku. Na początku wszystko robiłyśmy dość nieporadnie, ale bardzo szybko się uczyłyśmy – mówi Natalia Szypuła ze „Smaku”. Latem spółdzielnia stanęła do przetargów na dożywianie w szkołach, wygrywając kilka z nich. – Na dzień dzisiejszy mamy pięć szkół, które obsługujemy. Są to szkoła podstawowa w Weryni i Zarębkach, Zespół Szkół Specjalnych w Kolbuszowej Dolnej oraz LO i Zespół Szkół Technicznych w Kolbuszowej. Łącznie każdego dnia przygotowujemy posiłki dla ponad 250 uczniów – dodaje nasza rozmówczyni.




Z polskiego na nasze.
Stowarzyszenie Nil bierze na chybił trafił 4 bezrobotnych , przeszkala ich,załatwia im 80 tys na rozkręcenie interesu,oraz pomaga wygrywać przetargi.Robią to w przedbiegach ponieważ przez pierwszy rok nie muszą płacić składek ZUS.
Rezultatem tych wszystkich zachodów jest... 4 nowych bezrobotnych zwolnionych z firm które przetargi przegrały.
Jaki jest więc tego sens?Ano taki, że ci którzy prowadzą takie stowarzyszenia mają dodatkowy dochód w kieszeni.O tym napisze jednak jutro.
Najgorsze jest to ,że za cały ten przewał zapłacimy my podatnicy około 100 tys zł.


9 komentarzy:

  1. Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że w Polsce mamy kapitalizm to mu w ryj jebnę. Ja już po prostu tego nie mogę, że nie dość iż państwo w skandalicznych warunkach wtrąca mi się do biznesu, pobiera ode mnie w pizdu pieniędzy, tak jeszcze powstały stowarzyszenia oraz "bezrobocie", które pomaga innym podjęcia aktywności zawodowej. Dlaczego? No sorry, ale takie jest życie - ja mogę urodzić się w biednej rodzinie, przez lata wyrabiać w sobie nawyk pracowitości, przez późniejsze lata zapierdalać jak wół i startować od zera by na samym końcu coś już zarabiać. Nad każdym wydatkiem na firmę się zastanawiam po 1000kroć, bo nie wiem czy starczy mi na ZUS, a tutaj kurwa voila! Dostajesz od Państwa (czyli w sumie z moich pieniędzy) w chuj kasy, szkolą Ci pracowników, masz zaniżany ZUS i lecimy. Gdzie tu zdrowa konkurencja? Jak to ma nie dobijać rynku? Tak jak Magiel wspomniał - aparatura państwowa myśli, że jak jebną dofinansowania i staże na pracowników to wzrosną zyski do budżetu. Takiego wała - pracodawca zwolni starych pracowników (czyli nie będzie płacił za nich ZUSu), zatrudni tych na których dostaje kasę (znów minus w budżecie), a zwolnione osoby trafiają do bezrobocia i pobierają zasiłek (minus do budżetu).

    Koniec denerwowania się rano ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wojciech Pik8 maja 2013 19:38

      Ja nie mam nic do dodania poza tym, że chcę również podpisać się pod Twoimi słowami i nie oburzam się za wulgaryzmy, bo są na miejscu. 1000% Racji.

      Usuń
    2. Zlikwiduj formalnie biznes,a niech twój syn otworzy "nowy" i weźmie na to dotacje z funduszy UE.

      Usuń
  2. To nie do końca tak. Środki w 85 % pochodzą budżetu UE.
    Nie mogą być wydatkowane na nic innego, bo tak zapisano w PO KL na lata 2007 - 2013.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie twierdze że unijni urzędnicy są mądrzejsi od tych w Kolbuszowej.
      Po prostu ten sposób walki z bezrobociem rozwala gospodarkę dodatkowo.

      Usuń
    2. A do UE to my nic nie wpłacamy, tylko tak dają. Za darmo.

      Usuń
  3. Jak się komuś nie chce robić to szuka pretekstów do narzekania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Metody dystrybucji tzw. "środków unijnych" powodują (być może w sposób uboczny, a nie celowy) poważną demoralizację naszego społeczeństwa. Źródełko zaczyna wysychać i wielu młodych zaczyna pytać: "to na pieniądze trzeba pracować"?

    OdpowiedzUsuń
  5. wszelkie UP , inkubatory i inne gówna są niepotrzebne... no chyba ze dla jakichś niemot albo niedorozwojów... wcale nie uczą gospodarnosci ani samodzielnosci, zatrudnialem kilka osób z UP i wystawialem faktury dla starajacych sie o dotację i wszyscy wiemy, ze Ci co otwierają nową firmę są wręcz na rękach noszeni, a firmy które chcą zatrudnic bezrobotnych traktowane są jak szmaciarze, choć jest kilka firm przy których panie w UP sikają w majty, ale to o co innego chodzi... anyway biznes jest dla zboczeńców, a takie urzedy nie rozumieją tego, ze nie kazdy bedzie przedsiębiorcą...

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.