piątek, 12 lipca 2013

Leniwy burmistrz Zuba

Na naszym ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24 wyczytaliśmy:

Po rewitalizacji w wielu miejscach kolbuszowskiego Rynku wprowadzono zakaz parkowania, co negatywnie odbija się na tamtejszych sklepach i punktach usługowych. Kupcy przekonują, że brak wolnych miejsc postojowych odstrasza im klientów. Mówią, że przez to są bliscy bankructwa. Zdaniem handlowców, problem ten mogłoby rozwiązać wprowadzenie czasowego parkowania na Rynku.
....
Burmistrz Jan Zuba nie zamierza zmieniać organizacji ruchu i parkowania w centrum miasta. – Obowiązuje nas projekt unijny, wszelkie zmiany oznaczałyby zwrot części dotacji wraz z odsetkami – mówi Zuba. – To trudny temat. To kwestia kultury kierowców, w tym właścicieli sklepów, którzy w większości trzymają samochody przed swoimi sklepami przez 7-10 godzin, skutecznie eliminując możliwość parkowania swoim klientom – przekonuje burmistrz.

Innymi słowy burmistrz Zuba przyznał się że pisząc plany rewitalizacji rynku, nie wpadł na pomysł ograniczenia czasowego parkowania.Po prostu Zuba i podlegli mu urzędnicy spieprzyli projekt.

Inna sprawa że chętnie zobaczyłbym na oczy opinię prawną radcy prawnego w tej sprawie.Tak na moje oko to burmistrz straszy konsekwencjami nie mając na to żadnego oficjalnego  potwierdzenia.

10 komentarzy:

  1. Co do mnie - w ogóle omijam rynek po rewitalizacji szerokim łukiem. Dlaczego? Dlatego że jestem osobą niepełnosprawną i po pierwsze trudno zaparkować gdziekolwiek a po drugie przejście (w rozumieniu - przetuptanie) przez planty jest dla mnie niewykonalne. Każde postawienie stopy na tym "falującym" rynku jest dla mnie nie do przejścia w sensie dosłownym. Moje receptory dostają fiksacji i choroby morskiej dlatego po kilku próbach postawienia stóp na tej "pływającej wyspie" - w ogóle się nie zatrzymuje na zrewitalizowanym rynku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewitalizacja rynku, przygotowanie projektu to w zamiarach układu kolbuszowskiego (Chmielowiec, Zuba, Kardys, Drausowa) remonty prywatnych domów. Drausowa zrobiła remont kapitalny. Sama płyta rynku, ciągi komunikacyjne zarówno piesze jak i kolowe to idiotyczne improwizacje projektanta bez analizy celowości. Tego już przez 5 lat nie zmieni, by nie naruszyć tzw trwałości projektu. Inna sprawa to rozliczenie projektu, chyba z powodu Drausowej bada to lakis organ śledczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepraszam, czy przed rewitalizacją było prosto i lepiej było przejść, bo jakoś sobie nie przypominam. Miejsc parkingowych jest przecież więcej niż było a i tak jest mało. Przypuszczam że nawet gdyby powstało ich drugie tyle to też ludzie narzekaliby na ich brak, ale moim zdaniem wynika to tylko i wyłącznie z ich lenistwa. No bo jak się widzi jak ludzie mają 500 m do przejścia się na rynek a przyjeżdżają autem żeby po sklepach pochodzić to masakra. Uważam że teraz jest dobrze, rynek robi dobre wrażenie a nie straszy kupą wszędzie stojącego żelastwa w postaci samochodów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mojego mózgu było prosto! Teraz jest nie do przejścia, ale może jestem wyjątkiem i mam unikalne schorzenie. Zresztą - można żyć wyłączając rynek z miejsc na których się bywa.

      Usuń
  4. Właściciele sklepów jak chcą mieć więcej klientów to niech parkują auta na dalszych parkingach, ale komu się chce przejść kawałek do pracy, no przecież nogi by odpadły :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwestia kultury kierowców? A jak przez prawie trzy dni parking był zamknięty bo organizowano Jazz... to wtedy wszystko było ok? Najbardziej kulturalni kierowcy przeklinali jak przysłowiowy szewc. A rynek po remoncie nie podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi też się rynek nie podoba ale to tylko mój gust. Tyle kasy utopiono aby postawić tam wstrętną budę. Żule jak sępili tak nadal sępią, mają jedynie ekstra nowe ławeczki. Kiedyś się odważę i usiądę na jednej.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie się tam rynek po odnowie PODOBA i to bardzo. Kwestia miejsc parkingowych - no cóż - tego w każdym mieście nigdy za wiele. Minusa dałbym natomiast za ścieżkę rowerową. Rowerzyści i tak na przekór jeżdżą... chodnikiem. Ostatnio idę sobie spokojnie trotuarem, ścieżka rowerowa pusta, ulica pusta, a rowerzysta zapyla środkiem chodnika i jeszcze oburzony na mnie dzwoni! Młody chłop, a taki niekumaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Rynek jest dla miasta nie dla wsi. Furmanki z rynku wywaliła komuna organizując po krakowsku planty. Obecna władza powinna jednak wpuścić nowoczesne furmanki marki od mercedesa po fiata pod samą studnię im. Waltera Twardonia Ślązaka z SS landrata. Przecież za sanacji tam był targ. Interesa nie padną i będzie pięknie globalnie wiocha kwitnąć będzie i wieśmaki rozbijające się nowoczesnymi furami kupiom se co chcom. Dawniej sprzedawały kury, cebulę i marchew. Teraz ni ma po co zasiłek dostaną, a na prawdziwe życie zarobią se gdzie indziej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rynek w Kolbuszowej nigdy nie był tak piękny.Pooglądajcie zdjęcia wcześniejsze.A kamerka daje możliwość zobaczenia go z każdego miejsca na Swiecie.Dzięki.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.