wtorek, 9 lipca 2013

Sprawdzić radnych!


Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 3b ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obowiązkiem właściciela nieruchomości jest zapewnienie utrzymania czystości i porządku m.in. „przez pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi”.

Z kolei artykuł 6 ust. 1 i ust. 1a stwierdza, że właściciel nieruchomości nie może bez upoważnienia zawartego w odrębnej uchwale rady gminy wykonać obowiązku pozbycia się odpadów komunalnych i nieczystości w sposób inny niż w ustawie tej wskazany, to jest przez zawarcie umowy o świadczeniu usług (w zakresie odbierania odpadów komunalnych), zapłacenie za ich wykonanie i udokumentowanie tego przez okazanie umowy i dowodów płacenia za usługi.

Jak wynika z powyższych przepisów, właściciel nieruchomości jest obowiązany udokumentować wykonanie obowiązku przez okazanie umowy i dowodów płacenia za usługi. Oznacza to, że musi przechowywać umowę i dowody płacenia.

Niewykonanie obowiązku określonego w art. 5 ust. 1 pkt 3b zagrożone jest karą grzywny do 5000 zł na podstawie art. 10 ust. 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. (źródło: http://www.eporady24.pl/wywoz_nieczystosci_uprawnienia_urzednika_do_kontroli_wlasciciela_posesji,pytania,8,31,1508.html ).





Ponadto ww. ustawa zobowiązuje gminy do ewidencji szamb oraz rozliczania ich opróżniania (art. 3 ust. 3): Gminy prowadzą ewidencję:

1) zbiorników bezodpływowych w celu kontroli częstotliwości ich opróżniania oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;


przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;


umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.



W Gminie Kolbuszowa ewidencja szamb i kontrola ich opróżniania jest fikcją, bo gdyby ktoś naprawdę egzekwował korzystanie z usługi, która kosztuje min. 200 zł miesięcznie to zaraz zorganizowałyby się komitety budowy kanalizacji, a radni i burmistrz rozstaliby zmuszeni przez mieszkańców do odsunięcia w czasie innych inwestycji. To byłby jedyny środek do wyrwania lokalnej społeczności z marazmu i zainteresowania sprawami gminy.

Jak widać, jedynym sposobem na budowę kanalizacji w Gminie Kolbuszowa jest donos do organów sprawujących nadzór (np. wojewoda) i kontrolę (np. NIK) nad samorządem gminnym. Organy te zmuszą burmistrza do faktycznej kontroli częstotliwości opróżniania szamb. Z kolei ludzie przymuszeni do zapłaty 200 zł miesięcznie zmuszą rajców do działania, a burmistrz zmusi podległych urzędników do skutecznego pozyskania funduszy na kanalizację.

Niech Dzimiera skontroluje więc radnych, jak  wywiązują się z
utrzymania czystości i porządku m.in. „przez pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi”. 

Wtedy zobaczymy czy będą chcieli budować za wszelką cenę tę szkołę w Weryni.







9 komentarzy:

  1. Maglu jesteś w błędzie. Jedynym sposobem na budowę kanalizacji w Kolbie jest pozbycie sie nierobów: Chmielowiec, Zuba, Kardys, Drausowa itp a wybranie konkretnych osób. Stajemy sie skansenem, z którego kpia sobie sąsiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od 1994 roku kanalizacja była inwestycja, na która łatwo stosunkowo można było uzyskać pieniądze pomocowe. Chmielowiec jako wiceburmistrz odpowiedzialny za inwestycje, pózniej jako burmistrz dosłownie nic nie zrobił. Nic nie robienie przejął po nim Zuba a on jako poseł zajmuje sie biesiadowaniem i promowaniem swojej osoby opowiadając bzdury o swoich zasługach. Niestety stad ogromne zaniedbania. Nadzieja w marszałku Romaniuku i Drausowej, ze załatwia pieniądze na kanalizację.

    OdpowiedzUsuń
  3. O gospodarności i umilowaniu porządku przez pana R.świadczy najlepiej stan kamienicy na ul.Mickiewicza będącej własnością osoby o tym samym nazwisku.dlatego też ja nadziei w tej osobie nie pokładam żadnej,no bo p.D.z kolei pokazała,ze owszem,ale ta forma - tez nie dla mnie.Szukaj więc dalej,rzeczniku od siedmiu boleści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podajcie przykład co Drausowa załatwiła dla Kolbuszowej? bo nie wiem? Może poza remontem własnego domu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Głupoty gadacie że Zuba z Chmielowcem nic dla Kolbuszowej nie zrobili. Przyjechałm do miasta po latach spędzonych w USA i nie mogłam poznać gdzie jestem. Może rzeczywiście jest jeszcze co robić. Kanalizacja napewno wymaga remontu. Ale poza nią to byłam naprawde mile zaskoczona jak zobaczyłam to miasto po ośmiu latach nieobecności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjechałes(las) po latach do Kolby i coś sie zmieniło. Ale zobacz co zmieniło sie u naszych sąsiadów, którzy wykorzystali czas. Chmielowiec i Zuba NIC nie zrobili. To czas dla nas stracony. Tego nie widzisz???

      Usuń
  6. A może zamiast odmieniać wciąż te same nazwiska, tym ludziom należałoby już podziękować? Tak, tak, słynny "układ".
    Ale bez zmiany sposobu myślenia nie ma zmiany.
    Może właśnie państwo i restrykcyjne przestrzeganie istniejącego prawa jest "jedynym środkiem do wyrwania lokalnej społeczności z marazmu i zainteresowania sprawami gminy"?
    Da impuls, żeby się w końcu zbuntować?
    Bo kto ma robić w Kolbuszowej rewolucję? (Przecież nie wrażliwi, nie pamiętliwi, nie leniwi, ani nie ci, co zajmują stanowiska, żeby się później z nich wycofywać).

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba poszerzyć ścieżkę, na pewno będą w nią trafiać, a nie robić obok!

    OdpowiedzUsuń
  8. ...sami nie wiecie co posiadacie.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.