piątek, 25 października 2013

Doriana Pika poznaje się po tym jak kończy.

Pół roku temu Korso Kolbuszowskie obwieściło:

Stawiam pod znakiem zapytania udział w przyszłorocznych wyborach – mówi Dorian Pik, radny z Kolbuszowej, który w czwartek (9 maja) zrezygnował z pełnienia funkcji przewodniczącego komisji oświaty, działającej przy Radzie Miejskiej.
Powodów rezygnacji z funkcji przewodniczącego było kilka. - Nie udało mi się niczego zrobić. Wszystkie moje pomysły, wizje i plany przepadały w samorządowej machinie – przyznaje 27-latek.

Dlaczego?

Radny Pik nie rezygnuje jednak z reprezentowania swoich wyborców. - Uważam, że w Radzie Miejskiej mój głos w sprawach dotyczących kultury czy sportu będzie zawsze potrzebny. Będę gadał do upadłego, bo w tych dziedzinach posiadam wiedzę i doświadczenie – zapewnia.


Co dalej?
Rezygnację z funkcji przewodniczącego, musi zatwierdzić głosowaniem Rada Miejska. Wcześniej jednak, o wprowadzeniu tego punktu na sesję będzie decydował przewodniczący RM. Ma na to pół roku.

Aliści...
Ponieważ jak nas ostrzega  mamusia: Korsu Kolbuszowskiemu nie należy wierzyć, postanowiliśmy sprawdzić (zrób to sam wykonaj to własnoręcznie) jaki jest tryb odwołania przewodniczącego komisji rady miejskiej.
W tym celu sięgnęliśmy w bibliotece miejskiej, po egzemplarz Statutu Miasta Kolbuszowa,gdzie z zapartym tchem wyczytaliśmy:






Dorian! Przestań sobie robić z nas jaja i złóż wreszcie oficjalną rezygnację z przewodniczenia tej nieszczęsnej komisji.

3 komentarze:

  1. to jak? redaktorzy korso i radny Pik nie znają statutu miasta?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na słowie Doriana polegaj jak na Zawiszy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnie" niusy" podają,że przewodniczącym naznaczonym przez Fryca zostanie Pytlak.Za wierną służbę należy mu się.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.