wtorek, 14 stycznia 2014
Zuba jak zwykle kłamie?
Problem z parkowaniem na rynku wraca jak bumerang. Między innymi dlatego, że zamiast dodatkowych parkingów, burmistrz z radnymi wymyślił ścieżkę rowerową donikąd. Teraz wszyscy głowią się nad tym, co z tym fantem zrobić, padają różne pomysły, oprócz jednego, najlogiczniejszego - przeprojektowania rynku pod właścicieli samochodów.
Wprowadzenia czasowego ograniczenia parkowania na kolbuszowskim Rynku domaga się Grzegorz Romaniuk, szef Zarządu Osiedla nr 1. Jego zdaniem należy wyprodukować i wypuścić do sprzedaży tzw. tarczki. – One dużo nie kosztują – uważa Romaniuk. – Trzeba byłoby również zatrudnić osobę, która by sprawdzała moment, kiedy na tej tarczce zostanie przekroczony czas parkowania przez dane auto – dodaje.
kolbuszowa24- kliknij tutaj
Czyli trzeba zainwestować w "tarczki" i w nowego pracownika urzędu gminy, aby można było na rynku bez problemów zaparkować. Radzimy to zapamiętać, bo ten pan ma ochotę zostać starostą, tak jakby nie mógłby być dalej tylko Dziadkiem Mrozem.
W miasteczkach takich jak nasze (w cywilizowanych krajach), wprowadza się ograniczenie czasowe parkowania, na przykład dwugodzinne. Wszyscy to respektują, ponieważ od czasu do czasu pojawia się tam strażnik miejski i zapisuje znajdujące się tam pojazdy. Wraca po dwóch godzinach i wypisuje mandaty. Nie ma zmiłuj: czy to jest pani Ewa Draus ,czy też jakiś znajomy burmistrza.
Jak zwykle przy takich okazjach błysnął pomysłowością sam nasz umiłowany burmistrz Zuba.
– Chcemy wyeliminować to zjawisko w jak największym zakresie, bo na pewno nie uda się tego zrobić w 100 procentach - zastrzegł burmistrz. – Żeby ograniczyć czas parkowania, trzeba trochę czasu, ponieważ wymagać to będzie także uzgodnień komisji w starostwie. Mogę jednak zapewnić, że mamy pomysł na odblokowanie parkingów na Rynku
Czyli Zuba ma pomysł i to od roku, tylko ciągle mu ktoś przeszkadza.
Rok temu nie dało się wprowadzić czasowego ograniczenia parkowania, ponieważ wg burmistrza groziłoby to karami ze strony Urzędu Marszałkowskiego. Dzisiaj winne są komisje w starostwie. Ciekawe, co będzie przeszkadzało za rok? Jedno jednak wiemy na pewno - burmistrz, jak zwykle, będzie niewinny
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
PIS czy PO... bez roznicy.
OdpowiedzUsuńA może szanowni właściciele sklepików i ich pracownicy przestaną blokować miejsca parkingowe ??????
OdpowiedzUsuńMożna było zrobić parking pod całym rynkiem. Wtedy właściciele kamienic mogliby za pieniądze z unii wyremontować też piwnice! Że też w taj Kolbie, to nikt nie umi kombinować
OdpowiedzUsuńno i postawić pomnik: najlepiej kardynała!!
OdpowiedzUsuńA czy ktoś sie zastanowił ze korzystajac z elementow publicznych finansowanych z pieniedzy unijnych nie mozna ograniczac do ich dostepu w żaden sposób? Prosze poczytac i dopiero pisać co by sie chcialo. Zgadzam sie ze rynek jest zajet przez wlascicieli i pracownikow ale tak zawsze bylo. Czy ktos moze zaprotestowac przeciwko nim? Chyba nie znajda sie chetni bo dostana po "ryju" za przeproszeniem. Zamiast wkurzac sie nazapelniony parking moze zaczniemy korzystac z rowera?
OdpowiedzUsuńSkoro;"nie mozna ograniczac do ich dostepu w żaden sposób" to Zuba kłamie mówić że:" Żeby ograniczyć czas parkowania, trzeba trochę czasu, ponieważ wymagać to będzie także uzgodnień komisji w starostwie."
UsuńPowiedział dwie rzeczy wzajemnie się wykluczające.
Rok temu Magiel zaproponował żeby Zuba wysłał list do urzędu marszałkowskiego aby ten wypowiedział się w tej sprawie.
Urzędnicy popełnili karygodne błędy na etapie planowania i pisania wniosku o dotację,a teraz zwalają winę na wszystkich i wszystko.
Ścieżka rowerowa na rynku to bubel. Nie dość, że mało komu potrzebna, to jeszcze wszystkim zawadzająca. Mogłyby na niej parkować samochody, tak jak to było przed wprowadzeniem zakazu. Często też zdarza się, że piesi potykają się o krawędź ścieżki i upadają. Sam byłem świadkiem już kilku takich potknięć. Wiem, że paru rowerzystów próbuje nią jeździć ( skoro już jest) ale raczej nie bardzo mogą rozwinąć "skrzydła" na tej AUTOSTRADZIE... bo ledwie się zaczęła, a już się skończyła. Jak coś jest szkodliwe, to choćby nie wiem co powinno się to zlikwidować. I nie chodzi bynajmniej, o to by od razu przebudowywać rynek ale można by zamknąć ścieżkę dla rowerów i przeznaczyć ją na miejsca parkingowe, bo jak wiemy jest z nimi poważny problem na rynku i każde z nich jest na wagę złota.
OdpowiedzUsuńKorki i brak miejsc parkingowych to domena dużych metropolii. Chcę się dowartościować i nie zgadzam się na zmianę stanu rzeczy.
OdpowiedzUsuńChiny,Holandia to kraje w których częściej widzi się rowerzystę niż pieszego.Gospodarczo też powinniśmy brać z nich przykład.Specyficzna kultura,czy mądrość ogólnonarodowa? RKL-e przesiadka na rowerki przewietrzy Wam mózgi.Ja się przesiadam, a Wy "róbta co chceta" i narzekajta,narzekajta....
OdpowiedzUsuńNajlepsze rowery tylko w Cyclo Centrum! Przy zakupie podaj hasło ROWEREK MAGIELEK a otrzymasz chorągiewkę.
UsuńI co myslisz ze jak zrobimy zamiast scieżki parkingi to nagle zrobia sie wolne miejsca? Zaraz beda zajete i znowu bedziesz narzekac ze nie ma miejsca i bedziesz ządał aby parkowac przy studni bo duzo miejsca.....
OdpowiedzUsuńCzemu nie? wszystko jest dla ludzi.
UsuńIle by miejsca nie wygospodarował na rynku to i tak zawsze będzie za mało, dlatego powinniśmy w miarę możliwości ograniczyli jazdę samochodami. Może należałoby uruchomić w końcu tę komunikację miejską, o której już wróbelki ( Zuby i Gile) ćwierkać zaczęły. Wtedy może część Kolbuszowian mogłaby dojeżdżać do pracy lub na dworzec MKS - em i nie blokować miejsc na Placu Wolności.
UsuńNieruchomości , to dobra OGRANICZONE! Nie są one z gumy i nie da się powiększyć ich powierzchni. No chyba, że coś się wyburzy , przestawi lub przebuduje, ale jak wiadomo przynajmniej na razie takie zabiegi nie wchodzą w rachubę na Kolbuszowskim Rynku. Pozostaje więc wprowadzenie ograniczonego czasu parkowania i komunikacji miejskiej.
Usuń