środa, 23 kwietnia 2014

Przepychanek z masztem ciąg dalszy- czyli po co nam Zuba?

Prawdopodobnie dzięki uprzejmości pracowników Urzędu Miejskiego (w koszach wciąż można dużo znaleźć), staliśmy się posiadaczami kopii decyzji Samorządowego Komitetu Odwoławczego w Tarnobrzegu, w sprawie słynnego masztu telefonii komórkowej.
Lektura tego dokumentu jest nudna i męcząca  jak przemówienia starosty Kardysia, ale się przełamaliśmy i przeczytaliśmy to  nawet dwa razy.


                                                                

                                                                                ***





O co tu chodzi?

Otóż Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnobrzegu na 5 stronach tekstu ,czarno na białym udowodniło, że tabun kolbuszowskich urzędników miejskich, łącznie z burmistrzem Zubą nie potrafią prawidłowo napisać rutynowej decyzji.Odbija się tu czkawką zatrudnianie córek kolbuszowskich notabli z rocznym doświadczeniem w architekturze (czy jakoś tak)

Co to oznacza? Ano wychodzi na to że płacimy tym ludziom stanowczo za dużo.Ba! Po co w ogóle takich urzędników  zatrudniamy?


Po głowie chodzi nam też druga koncepcja.Otóż być może urzędnicy nie są tak głupi na jakich wyglądają.Po prostu  gdzie indziej ustalono, że maszt stanie nawet gdyby pod protestem podpisało się pół miasta.Burmistrz poudaje  że cosi tam walczy, później rozłoży bezradnie ręce i stwierdzi: chciałem ,próbowałem ale nic się nie dało zrobić.

Pisaliśmy już o tym (kilka miesięcy temu), że jedynym skutecznym sposobem odstraszenia upierdliwego inwestora jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego i ustalenie w tym miejscu "strefy A", w której masztów stawiać nie wolno.

Ponieważ ani burmistrz Zuba, ani radni nie występują z taką inicjatywą, to trudno nie odnieść wrażenia, że komuś wpływowemu bardzo zależy na postawieniu tego masztu  nawet wbrew woli mieszkańców.


Budowę tego masztu można zatrzymać pod warunkiem, że burmistrz i radni będą chcieli to zrobić.
Wybory niedługo warto więc dokładniej przyjrzeć się temu co robią nasi samorządowcy.



16 komentarzy:

  1. o, Magiel, veto!
    przemówienia starosty Kardysia nigdy nie są nudne. Są - ekscytujące!

    OdpowiedzUsuń
  2. Maglu wymądrzasz się a głupoty wypisujesz.Pomyśl trochę,choć z tym u Ciebie ostatnio problem.Urzędnicy "zrobili" decyzję pod mieszkańców.Tak można wywnioskować z decyzji kolegium.Inwestor się odwołał i "kicha".Takie mamy chore prawo w tym kraju.Wnioskuję również,że to któryś z mieszkańców powiadomiony jako "strona" biorąca udział w postępowaniu "podrzucił"Ci decyzję kolegium.I b.dobrze.Jak z tego wybrnąć,aby nie dopuścić do idiotycznej budowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dura lex, sed lex- twarde prawo lecz prawo. Burmistrz w ramach norm prawnych mógł rozjechać inwestora.Nie zrobił tego ponieważ zatrudnia nieudolnych urzędników. Z bezwzględną dokładnością pokazała to decyzja SOK.Zanim cokolwiek napiszesz zapoznaj się z tym dokumentem.

      Bardzo łatwo zatrzymać tą inwestycję zmieniając plan zagospodarowania przestrzennego.Kto to ma jednak zrobić? Radny z "dziarą"?

      Usuń
    2. Zadzwoń anonimowy do Dorka i spytaj się go:co zrobisz w tej sprawie?
      Telefon: 663 394 558

      Usuń
    3. Dlaczego Dorek? To raczej pole do POpisu dla jego przyjaciela felietonisty od kampanii wyborczej w korsie
      Do środy z pewnością przepyta go na tą okoliczność jakiś dociekliwy z tygodnika
      Jak hejamielec pozwolą rzecz jasna

      Usuń
    4. Niech w Korso przepytają wszystkich radnych i burmistrza Zubę.
      Ludzi to ciekawi, akurat sezon przedwyborczy chętnych do wypowiedzi też nie zabraknie.

      Usuń
  3. "Urzędnicy "zrobili" decyzję pod mieszkańców." - tak tu (przypadkowo) nie napisałeś idiotyzmu, to rzadkość w kolbie, by urzędnicy zrobili coś pod mieszkańców, najczęściej robią przeciw nim.
    Nie ujawniaj się aż tak, bo może nie wszyscy jeszcze poznali się na twojej mondrości

    OdpowiedzUsuń
  4. ZUBA DO ZAMBII !! i niech tam zostanie

    OdpowiedzUsuń
  5. Warto znać więcej niż jedną ustawę :)
    Nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje:

    USTAWA z dnia 7 maja 2010 r. o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych

    Rozdział 5
    Szczególne zasady lokalizowania inwestycji telekomunikacyjnych

    Art. 46.
    1. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, zwany dalej „planem miejscowym”, nie może ustanawiać zakazów, a przyjmowane w nim rozwiązania nie mogą uniemożliwiać lokalizowania inwestycji celu publicznego z zakresu łączności publicznej, w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, jeżeli taka inwestycja jest zgodna z przepisami odrębnymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego (o czym pisze magiel), ustala się strefę A.

      Usuń
    2. nie pisz bzdur

      Usuń
    3. Czyli wg ciebie każdy inwestor może postawić na środku rynku w Kolbuszowej maszt i nie można mu się przeciwstawić.Czy ty czasem nie pracujesz w Urzędzie Miasta?

      Usuń
    4. Wyciągnąłeś dwa wnioski i obydwa błędne.

      Usuń
  6. a może to nie rzecz o maszcie w Kolbuszowej?

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak,tak Magiel pracuje w U Miasta,

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze,że Magiel potrafi logicznie myśleć.tylko żeby pracownicy UM korzystali z jego podpowiedzi jak rozwiązać niektóre sprawy.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.