niedziela, 25 maja 2014

Tok szoł

W internecie można znaleźć wspomnienia naszego miejscowego celebryty.

Wypiliśmy jeszcze po piwie i weszliśmy na scenę. Było bardzo ciężko! Całe szczęście, że publiczność była w podobnym stanie jak my. Pod sam koniec koncertu nasz ówczesny bębniarz miał już serdecznie dość wszystkiego. Finał był tragiczny, albowiem Seba spadł ze sceny na plecy razem ze swoim fotelikiem perkusyjnym i już nie wstał, zatem koncert zakończyliśmy w połowie przedostatniej piosenki .


6 komentarzy:

  1. A potem na drzwiach ponieśli ich prosto do bagażnika. ciekawe czy jaka Ciupa od My Słowianie czy jak tam choć masła z tej śmietany narobiła jak w tym ślicznym eurowizyjnym te - le dysku
    Ech, artystom być to się i ma wspomnienia a nie tylko jakieś ksiunżki jakieś filmy jakaś muzyka jacyś przyjaciele i nocne z nimi rozmowy bez bembna i bez co by tu jeszcze spieprzyć i komu przyp.olić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tą Ci...pą to w dychę,
      ale nie tyle w kontekście ekscesów alkoholowich, ile spinaczowo.

      Usuń
  2. Dorian nie ma instynktu, wiedzy, czy umiejętności do dobrego pijaru.
    Znów będzie, że się go czepiają; a jest tak, że sam się podkłada .
    Celebrytowanie i politykowanie to wybuchowa mieszanka ...
    Lemoorom pozostaje tłum nastoletnich fanek na pociechę.
    Tylko czy to celowe targetowanie kapeli z 9 letnim stażem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piku nie ma pomysłu nie tylko na Le Moora ,ale także na własne życie.

      Usuń
    2. A czy Twoim pomysłem na życie jest anonimowe ujadanie w internecie?

      Usuń
  3. Jak długo będziemy marnować i Pikować nasze pieniądze na chore Spinacze?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.