czwartek, 19 czerwca 2014

Kolbuszowska afera taśmowa


O tym co znalazłoby się na kolbuszowskich taśmach z podsłuchów miejscowych polityków można się tylko domyślać, więc się domyślajmy.

Niestety rozmowy nie są prowdzone w Galicji.Po pierwsze dlatego że miejscowych samorządowców (często bezrobotnych ) na takie ekstrawagancje nie stać.Po drugie zawsze można trafić na Magla który przy sąsiednim stoliku napycha się  tortem naleśnikowym ze szpinakiem, mięsem i  pieczarkami.

Dlatego miejscowi politycy spotykają się w prywatnych domach, gdzie przy jednej żarówce i pół litrze omawiają ważkie sprawy naszego powiatu.

Jestem  wstanie wyobrazić  sobie takie spotkanie w Weryni,  gdzie panowie Opaliński, Dragan,Karkut oraz Fryc, omawiali zawiązanie koalicji w radzie miejskiej.Po długich dyskusjach i namowach ,  Dragan wytargowuje rozbudowę szkoły, a Opaliński przewodniczącego rady i 1920 złotych diety miesięcznie.

Albo spotkanie "na terenie fundacji" , gdzie radny Fryc z burmistrzem Zubą omawiają przyszłe kolbuszowskie inwestycje.Na przykład za klepniecie uchwały zezwalającej na budowę domu weselnego pod skansenem , burmistrz obiecuje nie robić większych ceregieli z budową szkoły im. Juliana Dragana w Weryni.

Tudzież spotkanie  w pewnym domu na ulicy Wojska Polskiego,gdzie poseł Chmielowiec tłumaczy młodemu działaczowi : nie będziesz podskakiwał to będą pieniądze na szpinak.

Bismarck kiedyś powiedział, że zwykli ludzie nie powinni wiedzieć dwóch rzeczy: jak się robi kiełbasę i jak się robi politykę.

4 komentarze:

  1. Na nagraniach są rozmowy Marka G. z Lucjanem S..Spotkali się w konfesjonale i bynajmniej nie rozmawiali o grzesznym życiu Marka a o tym kogo poprzeć na w wyborach.
    Ten układ zżera gminę i przykre że Lucjan się w to wmieszał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zżera to zazdrość frycowych bo żaden przyzwoity czlowiek z tego miasteczka i okolicy nie poprze takich ... Nie będę się wyrażać

      Usuń
  2. Tu zaś polytycy ani jak kiełbasę ani jak polityke się robi zero pojęcia
    Specjaliści z Bożej łaski od lodów kręcenia

    OdpowiedzUsuń
  3. W Kolbuszowej wszystko się załatwia po znajomości.Wystarczy się dobrze przyjrzeć.Kto np,jest zatrudniany w budżetówce czy samorządzie.Nie liczy się fachowość czy kompetencje.Radni zachowują się jak maszynka do głosowania, bo oprrócz wzięcia wysokich diet muszą załatwić swoje sprawy.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.