wtorek, 26 sierpnia 2014

Wójt Galek się burzy- czy słusznie?

Mieszkańcy Cmolasu skarżą się na pracę urzędników gminnych, o czym można było przeczytać w Korso.

Pierwszym problemem, na który zwracają uwagę mieszkańcy gminy Cmolas, jest brak możliwości ubiegania się o staż w urzędzie. Ich zdaniem w tamtejszym urzędzie praktycznie nie ma możliwości ubiegania się o takie stanowisko, gdyż interesanci słyszą zawsze odpowiedź odmowną. ‒ Po czym jednak się okazuje, że stażyści pojawiają się na tych miejscach pracy. Jest to po prostu oszukiwanie młodych ludzi chcących zdobyć doświadczenie w sektorze administracji publicznej. Pojawiający się stażyści często nie mają odpowiedniego wykształcenia, natomiast osoby z odpowiednimi kwalifikacjami do pracy w administracji nie mają szans odbyć stażu ani w urzędzie, ani w jednostkach organizacyjnych gminy – piszą w liście do wojewody mieszkańcy. ‒ Ilekroć znajome nam osoby chcą coś załatwić w jednostkach organizacyjnych, widzą ludzi albo spokrewnionych z urzędnikami, albo znajomych wójta. Czy osoby bez znajomości nie mogą już nawet odbyć stażu? – pyta mieszkanka gminy.

Wójt odpiera zarzuty:


Sprawy naboru pracowników, ich zachowania oraz wyjść w godzinach pracy w celach prywatnych określają odpowiednie dokumenty, które znajdują się w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Gminy Cmolas – powiedział wójt Galek.
No to ślipnijmy w ten bip:

Stażyści w urzędzie są , a ogłoszeń o naborach nie ma.Co jest?

Zasady naborów na staże są niezbyt jasne, jednak dobrą praktyką urzędów jest ich ogłaszanie.
Niestety częstsze jest załatwianie wszystkiego pod stołem .To problem nie tylko Cmolasu, ale także innych gmin w tym Kolbuszowej.
Nic więc dziwnego, że urzednicy  oskarżani są o nepotyzm.

Może więc w powiecie w którym rządzi PiS, powszechna praktyką będzie ogłaszanie naborów na staże w urzędach?
Może tak starostwo da przykład?



20 komentarzy:

  1. Nie. Nie będzie żądnej powszechnej, uczciwej praktyki. PiS to jedynia forma organizowania się tutejszej wadzy. Legitymizacja. Gdyby realia polityczne na Podkarpaciu były inne byłaby możliwa każda inna partia. Inaczej mówiąc - Panowie pozapisywali się do pisu bo jest on tutaj partią na którą pada najwięcej głosów. Ktoś o tym nie wiedział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie prawisz swe wywody imć jest przekonany że jak Korwin będzie wysławiony oni będą Korwinami

      Usuń
  2. Sytuacja taka występuje nie tylko w gminie Cmolas;/ A właściwe w całym powiecie

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe a kolesiostwo z platformy to co robi gdzie indziej hahahaha obiady z 1500zl itp itd, przestancie pisac bzdurki

    OdpowiedzUsuń
  4. Daj Panie Boże w Kolbuszowej chociaż namiastkę rządów w Cmolasie... Tam Galkowi wybudują kiedyś pomnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda nawet najlepsza władza, po 10 latach zaczyna lekko śmierdzieć.Sposób załatwiania staży jest tego przykładem.

      Usuń
    2. Galek nie jest zły, widać że na każdym kroku myśli.Niech jednak pamięta, za co wyleciał Mazan.

      Usuń
    3. W Cmolasie tak jak w Kolbuszowej - to samo dziadostwo.

      Usuń
    4. o galku i nepotyzmie pisały swego czasu nowiny dość sporo.

      Usuń
    5. W ostatnich wyborach w samym Cmolesie Galek przegrał. Więc szanse na pomnik ma tu niewielkie chyba że sam go sobie postawi.

      Usuń
  5. W Dzikowcu od kiedy wójtem jest Klecha ,czyli od zawsze , nie było ani jednego ogłoszenia na jakiekolwiek stanowisko urzędnicze .Nawet w bipie nie ma takiej zakładki . Prace dostają w pierwszej kolejności rodzina, następnie dzieci radnych ,sołtysów i innych przydupasów. Osoby te zazwyczaj nie grzeszą inteligencją , dlatego chcąc coś załatwić w urzędzie jest jak jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. Magiel,gdzie pozatrudniales swe dzieci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magiel glowny nie ma jeszcze dzieci, ale jest na dobrej drodze ;) chyba niedawno sie ozenil cos mi sie widzi ;)

      Usuń
    2. Tak on! Pogadaj o nim z jego pierwszą żoną. Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć!

      Usuń
  7. Dopiero w Kolbuszowej zatrrudnia się pod stołem.Kiedy ogłoszono konkurs na zatrudnienie np.synowej posła, synowej T.Serafina, córki Szepieńca ,nie mówiąc o innycjh osobach. Szkoda gadać.Nikt o niczym nic nie wie ? Tak przynajmniej się władzy wydaje..

    OdpowiedzUsuń
  8. To samo tyczy się Starostwa - wydział budżetowo-fanasowy to jedna wielka rodzina.

    OdpowiedzUsuń
  9. A Frycu syna gdzie ulokowal?

    OdpowiedzUsuń
  10. Frycu jesli o strażaku mowa ma dwie córki

    OdpowiedzUsuń
  11. A Józef Prymon - członek Zarządu Powiatu synów gdzie zatrudnił- w Powiecie!

    OdpowiedzUsuń
  12. A cała rodzina w linii prostej i bocznej Wójta Gminy Majdan Królewski na czyim garnuszku ? Gminy i jednostek zależnych ma się rozumieć.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.