środa, 31 grudnia 2014

Z nowym rokiem, nowym krokiem!

Biedroń burmistrzem Kolbuszowej?

Dlaczego nie?

Zrezygnowałem od razu z limuzyny z kierowcą, bo to generowało koszty oraz było gorszące dla mieszkańców. Chcę przywrócić Słupskowi godność i spowodować, by młodzi nie musieli wyjeżdżać na zmywak do Wielkiej Brytanii albo uciekać do Warszawy - mówi nam świeżo wybrany prezydent Słupska Robert Biedroń.
...
Nie interesują mnie działania typu budowa stadionu czy aquaparku (choć taki się u nas już buduje), ale realne poprawianie jakości funkcjonowania naszego fajnego miasta, czyli chodniki, ścieżki rowerowe, zieleń, lepsze przedszkola i szkoły, większa transparentność w działaniu władzy, lepsze relacje z przedsiębiorcami.


całość



Może tak burmistrz Zuba weźmie przykład?

wtorek, 30 grudnia 2014

Strażnicy będa karać

Nareszcie ruszą kontrole tego co mieszkańcy spalają w piecach.
Zgodnie z informacją z portalu miasta,strażnicy mogą nas odwiedzić w godzinach 6-22.
Od godziny 22 do 6 rano można truć do woli?
kliknij tutaj

Trochę zaniepokoiło mnie to,  czym nie można palić.

Zabronione jest zatem spalanie i używanie do celów grzewczych wszelkiego rodzaju opakowań plastikowych, folii, makulatury, tektury, gazet, styropianu. Zabronione jest również spalanie elementów z płyt wiórowych, paździerzowych czy pilśniowych niezależnie od tego czy są one lakierowany lub okleinowane czy też nie. Niedozwolone jest ogrzewanie pomieszczeń poprzez spalanie wiór powstałych z tych materiałów.

W sumie ma to sens, ale (nie tylko ja) używam gazet i tektury na rozpałkę.

Jak w Kolbuszowej kiełbasę robili?


Dawniej  słynał z wyrobu kolbuszowskiej kiełbasy Pan Winiarski.Dzisiaj róznie z tym bywa,z reguły jest poniżej naszych oczekiwań.
Bismarc -Żelazny Kanclerz jednak ostrzegał:  „ludzie nie powinni wiedzieć, jak się robi kiełbasę i politykę”. Podobno dlatego się lepiej śpi.

Aliści...

Radny Józef Fryc nie śpi chyba najlepiej ponieważ oświadczył był publicznie: Koalicjant jednak nas zdradził. O powody tej decyzji proszę pytać w różnych miejscach. Myślę, że z czasem my też o nich powiemy.

całość


Jakby chciał to by powiedział teraz.Można jednak postraszyć, że coś powie.Ciekawe po co?O tym pewnie też dowiemy się dopiero za jakiś czas.


Puśćmy jednak wodze fantazji, i się zastanówmy:  co w takiej umowie koalicyjnej mogło się znaleźć?

Że rozbudują wreszcie Szkołę Specjalną w Kolbuszowej Dolnej?
Podniosą pensje pielęgniarkom? Zwiększą zarobki pracowników Biblioteki i Domu Kultury?Zrobią kanalizację i naprawią wszyściutkie drogi w Kolbuszowej?

A może po prostu coś takiego?




Parytet wyboru i obsadzania poszczególnych stanowisk na szczeblu gminy i powiatu...
Czy ktoś ma jeszcze jakiesik złudzenia o co w tym samorządzie chodzi?

















Cuda kateringowe

Wczoraj na sesji rady miejskiej miały być zadane ważne pytania i interpelacje. Niestety wcześniej niż zwykle przywieziono obiad z kateringu i z pytań i odpowiedzi wyszły nici.

Na sesji zapunktować zdążył jednak opozycyjny  radny Julian Dragan, proponując podwyżkę dla  burmistrza Zuby.
Ten był jednak czujny (Magiel przecież nie śpi) i przegłosowano dotychczasowe stawki.Teraz trwają zakłady czy to była podpucha Frycowych, czy tez Dragan zamierza przejść do koalicji Zubowych.

Wczorajsza sesja potwierdziła jednak ogólnie znaną kolbuszowską prawdę. Gdy przywożą jedzenie, to kończą żarty i wszyscy zgodnie,bez kręcenia nosem biorą się do konsumpcji tego ci im tam na talerz rzucą.



poniedziałek, 29 grudnia 2014

Uczeń przerósł mistrza?

Józef Fryc wyżalił się na sesji rady miejskiej, że mu Romaniuk uciekł z koalicji mimo iż podpisali ze sobą umowę o współpracy.

Byliśmy przekonani, że zgodnie z podpisanym porozumieniem nasz komitet i Forum Samorządowe będą stanowić jeden klub radnych – mówi Józef Fryc, szef Wspólnej Inicjatywy. – Po wyborach okazało się, że razem mamy 11 mandatów, czyli większość w radzie. Koalicjant jednak nas zdradził. O powody tej decyzji proszę pytać w różnych miejscach. Myślę, że z czasem my też o nich powiemy.

kolbuszowa24

Aliści...

Zapomniał (ach ta pamięć), że 4 lata temu dwóch radnych zmieniło barwy klubowe i dzięki temu rządził (i dzielił) w radzie miejskiej.
Ciekawe czy radny Fryc będzie miał na tyle odwagi, aby powiedzieć co wtedy leżało na stole?Tak prosto w oczy rodzicom, nauczycielom i dzieciom ze Szkoły Specjalnej w Kolbuszowej Dolnej.



sobota, 27 grudnia 2014

Co może Straż Miejska w Kolbuszowej?


Zaczyna się sezon grzewczy a z nim nasze kłopoty z oddychaniem.Kolbuszowa leży w małej kotlince i często dym nie mając gdzie się przemieścić zalega tu  całymi godzinami. Co gorsze niektórzy mieszkańcy chcąc podnieść wartość energetyczną tego czym tam  palą, wrzucają do pieców niebezpieczne odpady.Jest to karalne zanieczyszczenie środowiska.

Ostatnio kolbuszowska straż miejska zajęła się tym problemem,  poddając kontroli niektóre nieruchomości.
Reakcja mieszkańców jest różna, łącznie z wyproszeniem strażników  poza granice posesji.

Czy Straż miejska nie mogła by wydać jakiegoś poradnika, jak powinna wyglądać taka kontrola i jakie są jej i właścicieli posesji uprawnienia?Przecież nie chodzi oto aby ludzi karać mandatami ,wsadzać do więzienia tylko aby nasze powietrze było czystsze.



Chodnik w Kolbuszowej Górnej



Na ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Zuba rozjechał mieszkańca Kolbuszowej Górnej (kawał chłopa) żądającego budowy , kolejnego ostatniego obiecanego odcinka chodnika w tej miejscowości.
Pan Zuba twierdzi, że ma związane ręce ponieważ to droga krajowa i chodnik może zbudować tylko
tajemnicze GDDKiA.

Co jednak przeszkadza burmistrzowi Zubie zorganizować polityczne lobby wywierające presję na rząd, aby wreszcie ten chodnik zbudowali?Do Kolbuszowej przyjeżdżają, proszą nas o wsparcie w wyborach politycy wszystkich opcji. Dlaczego nie poprosić ich teraz o pomoc?Czy nie mógłby się tym zająć poseł Chmielowiec?Senator Pupa?Tudzież mający ogromne aspiracje rady wojewódzki Romaniuk?

Może zamiast wgniatać w chodnik mieszkańców,  burmistrz wziąłby się wreszcie do tego za co mu płacimy?
Wtedy (w tym życiu) doczekamy się nawet w Kolbuszowej Górnej tak pięknego chodnika .


Dziadostwo Józefa Fryca


Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej oburzył siem, że dekoracje świąteczne na ulicy Kościuszki są takie jakieś nierówne, że jest to zrobione po dziadowsku.
Sprawdziłem -rzeczywiście wygląda to fatalnie zwłaszcza gdy jedzie się po pijanemu.

Aliści...

Strona rady miejskiej w Kolbuszowej nie jest aktualizowana od miesięcy i to radnemu Frycowi (za jakieś 1340 złotych miesięcznie) już  nie przeszkadza.



piątek, 26 grudnia 2014

Kto rządzi w Kolbuszowy?

Gdyby zrobić sondę w uliczną : Kto rządzi w Kolbuszowej?, z pewnością wygrałby "Zuba",na drugim miejscy byłby "Zuba z Kardysiem i Chmielowcem".

Aliści...

Zacznijmy od rzeczy podstawowych.

Artykuł 4 Kostytucji mówi o tym,
że władza należy do Narodu.To my ją sprawujemy, dlatego swoje decyzje radny,burmistrz ma obowiązek konsultować z nami- jest to jeden ze sposobów bezpośredniego sprawowania władzy przez Naród.

Artykuł 16 precyzuje że to ogół mieszkańców stanowi wspólnotę samorządową.Czyli to my mieszkańcy tworzymy samorząd i mamy prawo aktywnie uczestniczyć w procesie podejmowania decyzji i władza lokalna ma obowiązek takie warunki stworzyć ,chociażby poprzez publikację projektów uchwał.

Artykuły 54,61,74 Konstytucji gwarantują jawność życia publicznego.W tym kontekście konsultacje radnych z mieszkańcami to także forma dostępu do informacji publicznej i zapewnia jawność procesu decyzyjnego.


Jak jest w Kolbuszowej?
Nasi samorządowcy stworzyli sobie wygodny (dla nich) system sprawowania władzy i w procesie decyzyjnym, pomijają nas mieszkańców.

Nie informują nas (w sposób dostateczny) o tym nad czym pracują.W innych miasteczkach normą jest publikowanie materiałów jakie dostają radni przed sesją.




Gdzie indziej można też bezproblemowo skontaktować z radymi ponieważ podają swoje numery telefonów.

Może więc zaczniemy żądać tego co nam (jak chłopu ziemia) się należy?

czwartek, 25 grudnia 2014

Wielki Brat- nie jesteśmy sami

Kiedy chodziłem jeszcze do szkoły zawodowy (którą ukończyłem zresztą z wielkim trudem), mój stosunek do zwierząt to była taka  średnia kolbuszowska.Są bo są, można je zjeść, bić, zaszczuć psychicznie bez żadnych konsekwencji.Wtedy przeczytałem kupioną u pana Jadacha książkę o wychowaniu psów.Autor stwierdził niegłupio, że : Ręka która daje jeść nie może bić. Od tej pory (a minęło już sporo lat) nigdy nie uderzyłem nikogo z naszych braci mniejszych, nigdy nie podniosłem na nich głosu.

Odwdzięczają się mi jak mogą, a to przynosząc pogryzione kapcie ,albo zmiętoloną do niemożliwości gazetę.Kilka dni temu obudził mnie w nocy kot, stwierdziwszy że woda na herbatę gotuje się stanowczo zbyt długo.
Psica znajomej szczeka gdy poziom cukru w jej krwi niebezpiecznie się obniża. Kiedyś poznałem miglanca który za dobrą kość potrafi wykryć raka skóry.
Kolbuszowskie przytulisko, pełne jest naszych braci mniejszych, pośredniów Pana Boga, którzy chętnie nam pomogą pod warunkiem, że im na to pozwolimy.

Teraz gdy to pisze przygląda mi się za oknem zaprzyjaźniony gołąb.
Nie jesteśmy sami, wystarczy się tylko dokładniej rozejrzeć.

środa, 24 grudnia 2014

Świąteczny terror

Właśnie dostałem kartkę świąteczną od jednego z radnych i to z opłatkiem.
Życzy mi :
Wesołych świąt spędzonych w miłym rodzinnym grobie
.
Przynajmniej gość jest szczery.
Cały rok czekam z utęsknieniem na te święta, ale gdy się nieuchronnie zbliżają zaczynam odczuwać coraz większy niepokój.
Rozpoczyna się niewinnie od trudności ze znalezieniem miejsca do parkowania przed sklepami.Potem muszę wytrzepać wszystkie dywany, znaleźć jakiegoś bidnego  świerka, osobiście go ściąć, o mordowani karpia nawet nie wspomnę.Następnie należy wyszukać niechciane prezenty dla rodziny i znajomych. Nakupić żarcia na cały miesiąc i później to skonsumować w trzy dni.

Ta cała celebra zaczyna mnie męczyć coraz bardziej.Do tego w miejscowych urzędach i instytucjach całują mnie zupełnie obce osoby, oczekując w zamian sam nawet nie wiem czego.


W przyszłym roku święta spędzę więc na wyspach Bora Bora, popijając karaibskie drinki z jak zwykle piękną koleżanką małżonką.










wtorek, 23 grudnia 2014

Gwiazda dnia w Kolbuszowej

...abyśmy wszyscy znaleźli tę drogę.

Tego wszystkim i każdemu z osobna,
życzy Wasz ulubiony ulubieniec


Magiel





Prezent noworoczny dla burmistrza Zuby?

Radni krygują się i sugerują, że publikacja projektów uchwał w internecie byłaby nielegalna.
Nie można tego zrobić i basta.Zresztą są tak skomplikowane naszpikowane gąszczem paragrafów że
nikt tego z mieszkańców nie zrozumi.Oni rozumieją?

Aliści.... są miasta gdzie nie robią z tego problemu.



Dlaczego o wszystkich kontrowersyjnych decyzjach rady mamy dowiadywać się po fakcie?
Czyżby tą razem oto chodziło?





Paragraf 26 pkt 5 Statutu Miasta i gminy Kolbuszowa:

" Zawiadomienie o terminie, miejscu i przedmiocie obrad Rady powinno być podane do
publicznej wiadomości poprzez rozplakatowanie na tablicach ogłoszeń umieszczonych na
terenie Miasta i Gminy Kolbuszowa oraz na stronie internetowej Gminy."


Na tej podstawie Przewodniczący Rady może publikować projekty uchwał i materiały dla radnych w sieci, tak aby  każdy mieszkaniec mógł zapoznać się z przedmiotem obrad.Ponadto bardziej skomputeryzowani radni mogą zrezygnować z otrzymywania tych materiałów drogą papierową.

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Rzeź niewiniątek

W internecie padła propozycja (całkiem niegłupia), aby przed sesją odpytywać naszych radnych co znajduje się w materiałach jakie dostali z biura rady i jak( i dlaczego) zamierzają głosować.



Czym zajmują się urzędnicy w kolbuszowskim ratuszu?

Marek Opaliński zaproponował, by w ogóle nie obradować 15 grudnia nad stawkami za odpady. Powód? Radni dostali materiały przed samą sesją. - Podwyżki są tak drastyczne, że zasadna jest dyskusja na ten temat – przekonywał. - Jesteśmy zmuszeni, by rozmawiać o poważnych tematach, a daje nam się na pięć minut przed sesją. Dobry radny to głupi radny, który nie wie, nad czym głosuje? - pytał. Jan Zuba, burmistrz Kolbuszowej stwierdził jednak, że stawki uchwalić trzeba jeszcze na tej samej sesji. Nowa umowa z firmą wywożącą odpady będzie bowiem obowiązywać od pierwszego stycznia. Trzeba więc ją podpisać na tyle szybko, żeby firma miała czas przygotować się do wywozu – wydrukować cenniki i harmonogramy, dostarczyć je mieszkańcom.

/Korso Kolbuszowskie/


Oferty w przetargu można było składać do 27 listopada do godziny 10. O 11 pewnie otwarto koperty  i po godzinie obradowania wybrano zwycięzcę-spókę z Sokołowa.Czyli przez dwa tygodnie urzędnicy miejscy rachowali jakie stawki ustalić, aby zebrać odpowiednia sumę?Bez przesady, ile to może trwać?


Wysyła się Pana Selwę do cukierni po sernik z makiem, Pani Basia parzy herbatę,wiceburmistrz Gil wyrzuca radnego Dragana (który snuje się bezsensu po ratuszu) i można liczyć.
W arkuszu kalkulacyjnym excel (jeśli nie ma odpowiedniego programu) podstawia się coraz większe stawki, aż osiągnie się odpowiednia sumę + jakieś 5% .Zajmuje to w sumie jakąś godzinę wraz z wylizaniem talerzy i umyciem szklanek po herbacie.

Czyli urzędnicy przynajmniej na tydzień przed sesją wiedzieli jakie będą przedstawione w projekcie uchwały stawki za wywóz śmieci.Dlaczego dostarczyli je radnym dopiero na "pięć minut" przed sesją?

To proste. Zaraz byłyby przecieki do prasy, Magiel opublikowałby to na blogu, ludzie zaczęliby gadać i (nie daj Boże) przedstawiać swoje pomysły na wysokość stawek. A tak cicho bez szumu zaklepano to co sobie tam burmistrz Zuba wymyślił.

I tak bedzie sesja za sesją , uchwała za uchwałą.
Czy oto chodzi w samorządzie?Czy tego uczy w szkole radny Michno? Czy tego będzie uczył radny Panek?


niedziela, 21 grudnia 2014

Przekażmy sobie...

Młodzież z Zespołu Szkół nr 1 w Kolbuszowej śpiewa dla Nas świąteczną piosenkę. Stało się w tej szkole tradycją, że wykonuje się ją od 25 lat na każdym szkolnym opłatku.
W tym roku dzielą się tą piosenką z Nami.

sobota, 20 grudnia 2014

Wezwanie do Krzysztofa Wójcickiego!

Na facebooku ukazał się ciekawy komentarz jednego z kolbuszowskich przedsiębiorców Pana Tomasza Buczka.

Dzisiaj dostałem pismo z referatu gospodarki komunalnej i ochrony środowiska iż z racji prowadzenia działalności, winienem jestem przedstawić firmę która to odbiera ode mnie śmieci:) Bardzo chętnie tylko moja firma z racji prowadzenia działalności nie produkuje śmieci. Sprzęty są serwisowane w firmie w Jarosławiu więc nie pozostają żadne części czy opakowania z części, a pod wskazanym adresem mam tylko małe pomieszczenie w którym przechowuje dokumenty firmy. Sprzęty w sezonie pracują na budowie więc też pracownicy nie wytwarzają żadnych śmieci:) Pan Kret starał się mi wytłumaczyć swoje racje lecz poprosiłem o przyjęcie pisma (było wiele błędów formalnych ale nie będę czytającym urzędnikom ułatwiał pracy) i po otrzymaniu odpowiedzi ustosunkuję się do otrzymanego pisma. Widać zaczęło się kolejne łupienie Polaków. 

Teoretycznie każdy zarejestrowany biznes musi płacić osobno za wywożenie śmieci.W praktyce jednak trudno wymagać tego na przykład od tłumacza który ma zarejestrowaną firmę w domu.
Dlatego w każdej normalnej gminie,mieście istnieje zarządzenie burmistrza/wójta na podstawie którego od biznesów nie wytwarzających śmieci nie wymaga się ponoszenia dodatkowych zbędnych wydatków.

Wygląda na to, że w Kolbuszowej tego nie ma, burmistrz ma inne ważniejsze sprawy na głowie.

Aliści...


Na ostatniej sesji rady miejskie,j sołtys miejski Pan Krzysztof Wójcicki, wezwał do uszczelnienia systemu ponieważ ktosik mu w blokach śmieci do kontenerów podrzuca.


Jak zauważył Krzysztof Wójcicki, pieniędzy należy szukać nie w podwyżkach, a przede wszystkim w uszczelnieniu już istniejącego systemu, m.in. sprawdzając, czy w gospodarstwach nie mieszka więcej osób, niż wynika to z deklaracji śmieciowej i w sprawdzaniu, czy wszyscy mają podpisane umowy. - Widzę, jak ludzie podjeżdżają i wyrzucają śmieci do kontenerów na osiedlu. Czy mają podpisane umowy? - zastanawiał się.
/ Korso Kolbuszowskie/

Tak więc uszczelniajmy.
Wzywamy Pana Wójcickiego do pokazania rachunków za wywóz śmieci z firmy którą prowadzi.

Przy okazji niech zrobi to wiceprzewodniczacy rady  Pan Józef Fryc,a może (tu się już kompletnie  rozmarzamy) drugi wiceprzewodniczacy Kluza się też szarpnie?


piątek, 19 grudnia 2014

Zabawy kolbuszowskich samorządowców

Po lekturze W Korso Kolbuszowskim  artykułu dr Radwańskiego: Śmieci mocno trzepną po kieszeni, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że naszych drogich ( och jak drogich) samorządowców trzeba dokładnie ogolić i wysłać do przedszkola.Tu polecam Przedszkole nr 1 - można się wiele nauczyć.

Według Marka Opalińskiego, taka podwyżka cen śmieci to cena za nieprzekształcenie Zakładu Usług Komunalnych w spółkę, która również mogłaby startować w przetargach. Nie tylko w Kolbuszowej, ale i sąsiednich miastach. Wskazywał a to, że przetarg w Kolbuszowej wygrała spółka powstała właśnie a takiego jak kolbuszowski ZUK zakładu w Sokołowie Małopolskim. Według radnego, przekształcony w spółkę ZUK mógłby odbierać śmieci taniej.

Żeby było śmieszniej o konieczności przekształcenia ZUK pisałem od 3 lat i za to (bo za co?), radny Opaliński doniósł na mnie do prokuratury- niby taki dowcipny.

Niestety nikt nie wpadł na pomysł ( to chyba nie na ich głowy), aby wykorzystać zapis w umowie wywozu śmieci z firmą ASA. Jest tam punkt o zamówieniach dodatkowych.Burmistrz może więc podpisać nową  do końca 2015 roku po znacznie korzystniejszych cenach, niż te które zaproponowała spółka z Sokołowa Małopolskiego.
Przynajmniej mógł spróbować uratować nam trochę pieniędzy. Tak zrobiono na przykład w Łodzi.
Dodatkowo rok to wystarczający okres czasu, aby przekształcić miejscowy ZUK w spółkę tak aby mógł wystartować w przetargu.

Niestety my mieszkamy (jeszcze) w Kolbuszowej.






środa, 3 grudnia 2014

Z kulturom na Ty

Skrobnę to, bo nikt w Kolbie (oprócz Magla) tego nie napisze.
Przewodniczącym rady powinna być osoba o wysokiej kulturze osobistej, posiadająca umiejętność negocjacji, znająca prawo,elokwentna, umiejąca łączyć ze sobą  różniące się poglądami grupy radnych.

W poniedziałek odbyła się pierwsza Sesja Rady Miejskiej.Przewodniczącym został  Krzysztof Wilk- pełnił ta funkcję cztery lata temu.Moim zdaniem stworzył wtedy doskonałą maszynkę uchwalającą co sobie tam burmistrz umyślił.Nic więc dziwnego, że i tym razem PiS forsował go na to stanowisko.W miarę obyty mięsem nie rzuca, w Kolbuszowej ujdzie.
Wiceprzewodniczącym został Józef Fryc.W prezydium rady prawie od zawsze, na moje oko jeśli chce i widzi w tym (swój) interes - to potrafi.
Pominięto Marka Opalińskiego, słusznie zapewne uznając, że osoba uganiająca się za (anonimowymi) blogerami na takie stanowisko nie pasuje.

Drugim wiceprzewodniczącym został wybrany  pan Krzysztof Kluza. Niech mi teraz radny Paweł Michno (zapewne Piotr Panek też), wyjaśnią (bez skręcania się w ósemkę) dlaczego głosowali za jego kandydaturą?