wtorek, 10 lutego 2015

Akcja liść dębu


W warunkach naturalnych stare drzewa dostosowując się do malejących możliwości fizjologicznych jak i statycznych same się zmniejszają. Drzewa w warunkach naturalnych uwalniają się samorzutnie od gałęzi niepotrzebnych, wręcz szkodliwych poprzez ich aktywne odrzucanie. Drzewo nie tylko przestaje w pewnym momencie rosnąć na wysokość ale aktywnie redukuje swoją wysokość
w podeszłym wieku jako reakcja na osłabienie procesów fizjologicznych jak i wytrzymałości mechanicznej. Gdyby nie było tego naturalnego procesu samoregulacji nie byłoby bardzo starych drzew, gdyż drzewom w pewnym momencie łamałyby się pnie, konary i gałęzie lub wywracałyby się wraz z korzeniami. Ochrona prawna jak i zrozumienie dobroczynnej roli drzew zmusza nas rozwiązywania tych problemów poprzez właściwe metody uprawy drzew. Ze względów bezpieczeństwa jest to szczególne istotne przy ulicach i szosach oraz
w odniesieniu do drzew uszkodzonych, osłabionych.


Prof. dr hab. inż. Marek Siewniak -Cięcie drzew


W Kolbuszowej nic nie dzieje się na zasadzie długofalowych planów.Wszystko robi się dzięki doraźnym akcjom.
Teraz mamy na tapecie "Akcję liść dębu". Zamiast odpowiednio pielęgnować dumę nas wszystkich- kolbuszowskie drzewa, nie robi się nic przez lata .A kiedy gałęzie same odpadają, to będzie się ciąć  bez ładu składu i sensu, całe drzewa.

Burmistrz Zuba oświadczył rok temu, że w Kolbuszowej opracowywany jest plan zadrzewiania, i gdy tylko pojawią się większe środki to będzie się sadzić.Nie dość że się nie sadzi to jeszcze będzie się ciąć, bo tak jakoś zapomniano pielęgnować tego co jest.






9 komentarzy:

  1. Ulica Jana Pawła - OK tam był jakiś wypadek niedawno że kawałek drzewa odpadł na samochód ale po jaką k... wycieli prawie wszystkie drzewa przy tej ulicy, dosłownie ostało się kilka koło poczty. Normalnie jak w obozie - jeden zawinił, ukarać wszystkich. Najlepiej do wytnijmy wszystkie drzewa profilaktycznie a miejsce po nich wybetonujmy i będzie bezpiecznie. Nikomu liść na głowę nie spadnie! taka była klimatyczna uliczka, szczególnie w letnie popołudnie się tam miło spacerowało a piękne drzewa osłaniały przez ostrym słońcem.

    Aha i jeszcze jedna uwaga odnośnie przycinania drzew:
    Co za debile się za to zabierają? po ich akcjach zostają tylko takie gołe kikuty z jedną albo dwoma gałęziami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest taki łańcuch , zleceniodawca i wykonawca mają taki sam iloraz inteligencji ( nie będę się powtarzał ale trafnie to określiłeś -łaś ) a jak tupali po wiedzę to trawę malowano na właściwy kolor i tak im zostało na wieki wieków.... .

      Usuń
    2. Dopiero teraz mamy bardzo wielu tumanów - na każdym szczeblu.

      Usuń
  2. Mamy już zabetonowany rynek ( w nagrodę za WSPANIAŁY pomysł burmistrza trzeba go posadzić w upalny dzień na ławce aby odsapnoł po ciężkim dniu pracy w klimatyzowanym gabinecie ,jak wytrzyma to zuch ) teraz będzie wycinał drzewa przy ulicach następnie na liceum wyrżnie a dalej to kostka i beton wstęgi i nożyczki w rękę i będą razem z posłem otwierać DZIEŁA Z BETONU.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wycięcie drzew na Rynku i w ogóle cała ta rewitalizacja to tylko oszpeciła Rynek. A ta kostka brukowa to jakiś koszmar. Nie dość, że co rusz to pojawiają się ubytki w tej kostce, to jeszcze jest tak nierówna, że nie można po niej chodzić w szpilkach, jest też bardziej ślisko na tej nierównej kostce i łatwiej się poślizgnąć. Wiem, że to takie teraz modne - stylizowane na średniowiecze, ale u nas średniowiecze jest i bez tego. Więc lepiej byłoby tę nierówną kostkę zamienić na normalną i zlikwidować ścieżkę rowerową. Rynek powinien być przede wszystkim funkcjonalny.

    OdpowiedzUsuń
  4. - Andryś zrób coś z tymi drzewami, żeby nie spadały na samochody.
    - Sie wie panie Burmistrzu.
    - Chłopaki wyciąć mi te wszystkie drzewa, bedzie mniej liści do grabienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leże :) ale żebyście widzieli że to tak mogło być :D

      Usuń
  5. Chory zaklad energetyczny przycina pod liniam zdrowe drzewa, zlecajac najtanszemu wykonawcy, nie majacemu pojecia jak krztaltowac korone drzewa.
    Efekt widac!
    Debilnie - Jak wiele spraw w Tuskolandii!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak by tak pamięcią wrócić to było takich fajnych miejsc więcej - dawna ulica Topolowa - obecnie Brata Alberta. Piękna aleja wielkich Topoli od Kościoła pod lasek. Prace przy osiedlu brata alberta też miały to do siebie że trzeba było wyciąć tam kilkanaście dużych topoli. Ulica Grunwaldzka to ta od skrzyżowania biedronki pod szpital - starze dzieje.

    O rynku to już nawet nie ma co pisać, wiadomo im więcej zieleni by zostało tym mniej by zarobił dostawca kostki i firma realizująca projekt.

    Ehh kiedyś to miasto miało klimat nie to co teraz. Ktoś napisze że narzekamy ale na Boga ludzie weźcie w końcu się porządnie za coś jak coś robicie - dość robienia dziadostwa i mentalności rodem z PRL-u.
    Amen.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.