niedziela, 1 lutego 2015

Brawo szczypiorniści!


W Polsce trwa festiwal szczęścia bo piłkarze ręczni pokonali Hiszpanię.Ochom i achom nie ma końca zawodnikom kwiaty sypiemy do stóp.Trochę martwimy się Katarem ,ale to tylko katar.

Aliści...

Najwybitniejszym  zawodnikiem  w historii polskiej piłki ręcznej jest... Jerzy Klempel.




Jeden z najwybitniejszych szczypiornistów na świecie.Zdobywca brązowych medali na mistrzostwach świata (1982) i igrzyskach olimpijskich (1976). Regularny król strzelców na tych imprezach.

Piłka ręczna to jeden z najbardziej urazowych sportów. Pana Jerzego spotkałem  kilkanaście lat temu mocno już schorowanego przez kontuzje jakich doznał podczas kariery sportowej.Zmarł w 2004 roku w wieku 51 lat zapomniany przez kibiców, którzy jeszcze niedawno nosili go na rękach.

Warto?




11 komentarzy:

  1. No i co z tego Twojego wywodu ..... Magielku! Lepiej gdyby przegrali? Nie ma co się cieszyć? Polskie piekiełko !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polskie piekło polega na tym, że o tych zawodnikach zapomnicie kiedy będą kalekami w wieku 50 lat.

      Usuń
    2. Klempel zmarł schorowany, nikt się nie interesował czy stać go na kolejne kosztowne operacje.

      Usuń
    3. Łaska kibiców na pstrym koniu jeździ.

      Usuń
  2. Pilka reczna ? Co to jest? Nie znam
    .USA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre że nie interesujesz się tym co dzieje się w kraju w którym mieszkasz.

      http://www.teamusa.org/USA-Team-Handball

      Usuń
    2. Tu masz wykaz klubów.

      http://www.teamusa.org/USA-Team-Handball/Play/Regional-Clubs

      Usuń
    3. Super Bowl XLIX!!!!!!

      Usuń
  3. Kto tu interesuje sie reczna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zapraszam w każdy piątek na 15 do LO w Kolbuszowej... przyjdź i zobacz. 20 osób to norma, ale po co dla 20 coś robić? Zróbmy jeszcze pięć drużyn piłkarskich, a chu*, stwórzmy kolejnych 10.

      Usuń
  4. Każdy sport jest zdrowy. Byle nie zawodowy! To mówiłem ja: AMATOR OLDBOY (operacja ścięgna achillesa, uszkodzony bębenek lewym uchu, liczne urazy kręgosłupa i niezliczone siniaki...itp...) aż strach pomyśleć co by było gdybym przeszedł na zawodowstwo... ;) Nic jednak nie zastąpi smaku zwycięstwa. Szyba! Szyba! jeszcze raz Szyba!!!!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.