piątek, 20 lutego 2015

Ile waży burmistrz Zuba?


Magistrat ogłosił kolejny przetarg (do trzech razy sztuka?) na wywóz śmieci z naszej przepięknej gminy.

Ciekawe są kryteria oceny projektu.


Pomijając nowomowę (może dr Radwański się tym zainteresuje?) ,  to kryterium polegające na przeprowadzeniu akcji promocyjno-informacyjnej jest idiotyczne.Wygląda na to, że czeka nas czwarty przetarg na wywóz odpadów.

29 komentarzy:

  1. W każdym przetargu można poprosić o wyjaśnienie treści specyfikacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak panie wtajemniczony może poprosić WŁADZĘ przystępujący do przetargu a płatnicy tego gniotu też powinni znać co to za jednostki miary bo jeszcze trochę a społeczeństwo zastosuje inne jednostki -taczka -koliba dwukółka i rozrzutnik .

      Usuń
    2. Przetarg znowu zerżnięto byle jak z internetu i byle adwokat się do tego przyczepi.

      Usuń
    3. Tak jestem wtajemniczony, znam przepisy ustawy. Osoba fizyczna może zwrócić się do zamawiającego o wyjaśnienie treści specyfikacji (a nie poprosić WŁADZĘ).
      Jeśli zaś chodzi Ci o wyjaśnienie jaką jednostką miary jest waga, to pozostaje mi tylko pęknąć ze śmiechu.

      Usuń
    4. W Polsce jednostką wagi jest kilogram.

      Usuń
    5. Uważaj na siebie i nie rechocz za ostro bo rzeczywiście pękniesz i pozostanie kupa smrodu-a co do WAGI -nie widziałem że cena oferty brutto wyrażana jest w kilogramach.Widocznie w Kolbuszowej tak uczyli profesorowie ale nie było mi dane pobierać tych nauk.

      Usuń
    6. Dzięki za troskę.
      Cieszę się, że nie "pobierałem tych nauk" co Ty. Niewykluczone, że do dziś nie wiedziałbym co znaczy waga :)

      Usuń
  2. Magiel robisz sie nudny!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, wiadomo że urzędnicy są nieudolni i że nic z tym się nie da zrobić.Więc znudzony cierp i płać za to z własnej kieszeni.

      Usuń
    2. A ja jestem ciekaw czy nie - urzędnicy zrobiliby to perfekcyjnie. Piszecie totalne bzdury. Taka jest gra w administracji. Po to są procedury i po to jest prawo zaskarżania przetargów. To wynika z ustawy. Nieraz wystarczy zrobić z pozoru nieistotny błąd ( czegoś nie napisać, lub napisać niepotrzebnie) i kocioł gotowy. Życzę wszystkim tym którzy tak psioczą na urzędników aby sporządzili specyfikację do jakiegokolwiek przetargu, lub przygotowali wykaz nieruchomości lub ogłoszenie o przetargu.- Powodzenia i konia z rzędem temu kto zrobi to na perfekt. Bo jak to się mówi : diabeł tkwi w szczegółach, a w przypadku przetargów to na tych właśnie "szczegółach" można się wyłożyć. Człowiek ( a urzędnik to też człowiek) jest ułomny w swej naturze. Nie ma ludzi wszystkowiedzących i idealnych. Człowiek uczy się całe życie. Urzędnicy z wieloletnim stażem pracy też ciągle się uczą bo wciąż zmieniają się przepisy i ich interpretacje prawne. Ci wszyscy pitolący tu i pragnący aby urzędniczki , które zawaliły przetarg - powiesić przy studni na Rynku nie napisaliby ani zdania poprawnie w takiej specyfikacji, powtarzam - ani zdania. Wiec jak ktoś nie ma pojęcia o czym pisze to niech lepiej się na ten temat nie wypowiada. A ja powtarzam. Jeśli by zaistniała taka sytuacja, że ktoś uparłby się aby przetarg zaskarżyć i najpewniej uwalić - to może to zrobić i będzie to skuteczne w 90% przypadków. Takie mamy prawo w Polsce. Na szczęście nie wszyscy zaskarżają przetargi dlatego nie w każdej sprawie jest tzw. afera. A co do Urzędników to i owszem powinni jak najlepiej wykonywać swoją pracę zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą i starannością., ale i tak zdarzają się porażki, bo taka to już praca. Urzędnicy ponoszą odpowiedzialność za swoje czynności zawodowe i powinni być ubezpieczeni na tę okoliczność. Ciekaw jestem czy kolbuszowskie urzędy zapewniły im tego rodzaju ubezpieczenia? Bo z tego co wiem w innych powiatach takowe są. I mam jeszcze propozycję dla tych którzy plują łącznie z Tobą Maglu już któryś temat na "ten" temat na blogu, żeby w ramach inicjatywy mieszkańców zebrali się i przygotowali specyfikację oraz ogłoszenia o przetargach, a także przeprowadzili i rozstrzygnęli taki przetarg. Dostaną komputer, długopis, papier i ustawy oraz rozporządzenia. Jednocześnie z zakazem wzorowania się na innych opracowaniach (bo te ponoć są złe i rozłożyły poprzedni przetarg) gratuluję i życzę powodzenia - nie przyjdzie nikt, a jeśli nawet przyjdzie to wtopa murowana. co zaś się tyczy słownictwa No cóż jest to słownictwo specjalistyczne , jak najbardziej fachowe i branżowe. Waga cechy - sformułowanie takie stosuje się także w rzeczoznawstwie majątkowym i specjalistom jest ono dobrze znane. Inaczej mówiąc specjalista wie o co chodzi i wy plujący tutaj nie jesteście tymi, którzy się na tym znają więc i nie musicie tego wiedzieć. Powiem więcej nazwanie rzeczy inaczej - też byłoby zarzutem nieprofesjonalności i też mogłoby być podniesione przez skarżących przetarg. Nie zazdroszczę tym osobom , bo wiem, że przed nimi trudne zadanie, w dodatku pod presją społeczeństwa, jak widać niewiele z tego rozumiejącego i nie znającego się na rzeczy. Ja to rozumiem bo się tym zajmowałem i wiem, że to jest bardzo odpowiedzialna i wyczerpująca praca.

      Usuń
    3. Czapki z glow na komentarz o zasadach przetargu w chorym kraju.
      Czy redachtorzy (tez chorzy?) z Korsa i Super Nowosci beda mieli odwage przytoczyc calosc, tak jak frustrat Magiel?

      Usuń
    4. Obrońco urzędników biednych szkolących się i popełniających błędy. No cóż za wspaniała propozycja by wziąć długopis papier i wyręczyć kogoś, znaczy zrobić za niego robotę. Odda urzędnik swą wypłatę? Czy zrobi łaskę że przyjmie należycie skonstruowaną umowę. Nie zazdroszczę ale wymagam. Od siebie na swoim stanowisku a od innych na ich. Nie potrafi - do widzenia! Tak jest w mojej pracy, skoro zaś w urzędach jest inaczej, a jest inaczej jak widzimy i płacimy, no to nie ma o czym gadać. Tkwij w dziadostwie i mogę Ci tylko współczuć, że nie wiesz, że można inaczej. Normalnie.

      Usuń
    5. Jak jest tak ciężko pracować w urzędzie toż to nie wyrok można do przetwórni może tam jest lżej,albo spróbować założyć własną działalność wtedy trzeba się nauczyć przepisów urzędu gminy starostwa urzędu skarbowego zusu p-poż inspekcji pracy i w razie pomyłki np.niedopłaty jednej złotówki to zaczyna się jazda ,no ale urzędnik to człowiek a przedsiębiorca już nie -sumując pierdoły Pan piszesz.

      Usuń
    6. Super wytlumaczenie ;-) jak zwykle urzednik spieprzy, urzednika mozna za to w dupe pocalowac, k...rwa uczyc sie i myslec logicznie. A jak sie ktos nie nadaje to zwolnienia w magistracie.

      Usuń
    7. Na forum piszą różni ludzie. Są i tacy, którzy na zamówieniach publicznych się znają. Nie jest to bynajmniej wiedza tajemna. Wszystkie instytucje publiczne stosują uzp i w każdej są ludzie, którzy powinni się na tej materii znać. Pieprzenie, że nikt nie potrafi napisać dobrej specyfikacji zakrawa już o paranoję. Odbywa się mnóstwo przetargów, do większości zadawane są pytania, od wielu wykonawcy się odwołują. Rzadko kiedy wyroki w procedurze odwoławczej są tak druzgoczące, jak w tym, który wydano w kolbuszowskim postępowaniu śmieciowym.

      Usuń
    8. To że w Kolbuszowej urzędnicy nie umieją napisać poprawnie byle dokumentu jest prawdą.W Rzeszowie śmieją się z ich nieudolności.

      Usuń
    9. Ci z Rze-wa doprwadzaja mnie do spazmatycznych smiechow.
      Bajkopisarze!

      Usuń
    10. Człowieku! jak ci się wydaje, że rzeszowscy urzędnicy to "specjaliści to się grubo mylisz. Ja mam taki przykład na U. Woj. w Rzeszowie , że spadlibyście z krzeseł. Podstawowe kpa zapieprzyli, a co dopiero prawo zamówień publicznych. No ale cóż: Cudze chwalcie, swego nie znacie. Niektórzy myślą i uważają, że jak coś "rzeszowskie to już prawie " amerykanskie". A tam też tylko ludzie i głupoty popełniają w robocie jak każdy zresztą.

      Usuń
  3. Napisanie bezbłędnej specyfikacji nie należy do rzeczy łatwych. A zorganizowanie przetargów to bardzo odpowiedzialna praca, Proszę mi wierzyć. To nie jest jakieś tam pismo informacyjne jakich na co dzień pisze się sporo w urzędach. To specyficzne opracowanie, od którego zależy realizacja całego przedsięwzięcia. Bywa tak, że w chwili sporządzania specyfikacji nie da się przewidzieć pewnych sytuacji , które wystąpią w przyszłości . Mimo dobrze napisanej specyfikacji zawsze może wyjść coś nie tak. dlatego ja jestem przeciwna takiej ostrej krytyce jaką się żywią hejterzy na tym i poprzednich postach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O czym ty piszesz? Kolbuszowa się nagle powiększyła i jest więcej mieszkańców i w związku z tym więcej śmieci?Zmieniły się warunki wnoszenia kaucji?Przyłączono nas do Ukrainy?

      Usuń
  4. Najśmieszniejsze jest to jak co po niektórzy tu (nie) specjaliści wypowiadają się na specjalistyczne tematy. Ubawu z tego mam co nie miara. Wychodzi na to, że jajogłowych powinno się ścinać na szafocie przed publikom, ku zadowoleniu całej gawiedzi. Jeden błąd , śmierć i nabór nowego "specjalisty" na stanowisko . Znowu błąd, szafot i znowu nowy na stanowisko. Wtedy to by już nie było bezrobocia w Kolbuszowej, ale populacja byłaby zdziesiątkowana jak za czasów zarazy - czarnej ospy w średniowieczu ( 90% umieralności). Doszło by do tego, że w Magistracie nikt by nie chciał pracować i przetarg nigdy nie został by rozstrzygnięty. Wtedy to w zalegającym brudzie i śmieciach namnożyłoby się mysz i innego ciortaństwa , które pożarłoby ocalałych mieszczan tak jak króla Popiela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gościu! To jest już trzeci przetarg napisany tym razem po rumuńsku.
      Bład za błędem.

      Usuń
    2. Jeśli w naborach na stanowisko urzędnicze w wymaganiach jakim mają sprostać kandydaci, brakuje tylko konkretnego imienia i nazwiska, to nie dziwota że nie ma kto napisać prawidłowo warunków przetargu.Róba tak dalej.

      Usuń
    3. Pani/Panie specjalisto!
      Nikt nie chce ścinać głów, więc o populację nie martw.
      Jeśli chodzi o specjalistyczny temat, to faktycznie można mieć ubaw, jak nieporadni są jajogłowi specjaliści. Tu chodzi o WYWÓZ ŚMIECI. To nie jest skomplikowane, gmina przez swój ZUK, robiła to przez lata, więc problem doskonale zna/powinna znać. Mało tego, takie przetargi przeprowadziły wszystkie gminy w Polsce, więc są gotowe wzorce. Zebrać, porównać, wybrać, dostosować do lokalnych potrzeb. Tyle.

      Jakiego specjalisty potrzeba?! Urzędnik z porządną maturą wystarczy...

      Usuń
    4. A nawet Maglu (bez obrazy) po zawodówce.Potrzeba nam urzędników myślących, widzących dalej niż własne biurko.

      Usuń
  5. Przecież akcja promocyjna to nie jest kryterium ale wymóg. Jak na etapie wyboru ocenimy kto, kiedy i jak wykona akcję promocyjną. Przetarg do kosza

    OdpowiedzUsuń
  6. Maglu weź i rąbnij na bloga zaproszenie do przetargu ( napisz po swojemu). Zrób ustawkę pod UG. Zaproś wszystkie ASY, TADRASY I ZUKI i niech chłopoki przeciągają linę. Ten kto wygro ten bedzie wywoźił śmieci w Kolbuszce. Proste? Proste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prościej byłoby zlecić to ZUK w Kolbuszowej.Jest taka możliwość prawna ,ale do tego trzeba mieć jaja.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.