czwartek, 26 lutego 2015

Kolbuszowski skate park

Znalezione w Kolbuszowskiej strefie internetowej

Onegdaj zgłaszaliśmy swoje projekty, o których wielu z Was nie wie. Podstawą miała być betonowa powierzchnia i nie wtrącanie się w nasze w przeszkody.
Później poszło to w inną stronę i skatepark miał być rozbudowywany wg jakiegoś tam projektu. Finalnie wyszło tak, że Skanska wylała "coś" na wzór powierzchni pod skatepark, a miasto postawiło minirampę (chyba podniecili się tym po dniach 3-go maja..) i obiecało dodawanie kolejnych w przyszłości.

Dziś wiemy, że tak się nie stało..
Z panem Chmielowcem jeszcze się dało porozmawiać i choć w części (małej ale jednak) zrealizować plany (zbieraliśmy pieniądze na własną rękę od różnych firm i prosiliśmy o przelewy na numer konta podany przez miasto, ale ile tych pieniędzy wpłynęło i co się z nimi stało ? tego do tej pory nie wiemy). Pan Zuba za to zwyczajnie tłucze się o stołek z "kolegami" pokroju Pana Fryca czego wynikiem nie jest rozbudowywanie czegokolwiek, a raczej zabieranie przyjemności młodzieży.

Prosiłem jeszcze kilka lat temu o kontakt telefoniczny w każdej sprawie związanej ze skateparkiem, bo skoro nie mogą nic zapewnić, tylko lawirować, to niech chociaż nie przeszkadzają. Burmistrz chyba już miesiąc później zapomniał o naszej umowie i kolejne przeszkody były usuwane.

Wypadałoby wyjaśnić całą sytuacje.. Mianowicie, p.Fryc wymyślił sobie, że przyjedzie na ten i tak zubożały skatepark, zrobi zdjęcia, na których odpowiednio zamieści wszystkie defekty nieatestowanych przeszkód (czyt. zrobionych przez młodzież) i prześle do UMiGu z nadzieją, że narobi problemów burmistrzowi...

Tak oto perfekcyjnie zaplanowane działanie zostało odbite poprzez (i tu się nie ma co dziwić) usunięcie sprzętu zrobionego przez młodziaków. Oczywiście (i dlatego mam żal do władz) nikt o tym nie raczył poinformować. Późniejsze działania były wielokrotnie powtarzane pomimo wcześniej opisanej przeze mnie umowy.
I kto wygrał ? p.Fryc ? p.Zuba ? a może nikt i mamy tylko jednego przegranego - kolbuszowską młodzież ...

Przecież ten "skate park" to pośmiewisko i partacka robota.Zresztą niedługo ma być zajęty na potrzeby budowy bloków mieszkalnych za Fregatą.
Czy nie warto na nowo przemyśleć koncepcję takiego parku i jego lokalizacji? Przecież tam teraz powinien powstać parking.

Może radny Piotr Panek się tym zainteresuje? Taki niewiele większy od Kolbuszowej Wolsztyn ma takie cacko.Dlaczego nie można tego zrobić u nas?






5 komentarzy:

  1. " p.Fryc wymyślił sobie, że przyjedzie na ten i tak zubożały skatepark, zrobi zdjęcia, na których odpowiednio zamieści wszystkie defekty nieatestowanych przeszkód (czyt. zrobionych przez młodzież) i prześle do UMiGu z nadzieją, że narobi problemów burmistrzowi."- oto doskonała charakterystyka motywów działań tego chorego na władzę pana. Dlatego wszystkich tych którzy byli i są z nim ręka w rękę mam w ... bardzo bardzo głębokim poważaniu. W miejsce "burmistrzowi" wstaw dowolne nazwisko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Maglowi problemow chcial narobic(jak to w Fryca zwyczaju) recami Opalinskiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Trza było posłuchać jak dzielił skóre na niedźwiedziu :)))
    jeden z drugim

    OdpowiedzUsuń
  4. no i to jest skatepark -na zdjęciu. Ten Kolbuszowski to o dupe rozbić.

    OdpowiedzUsuń
  5. No i Pancur poprosil zeby tego skateparku przynajnniej nie okradac z naszej pracy skoro nic tam nie robia. Piona Ziom!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.