poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Pisanie historii od nowa


W Korso ukaże się wywiad z uczestnikami okupacji "domu partii" sprzed 25 lat.
Wygląda na to że historia będzie pisana na bazie jednego, najbardziej popularnego  zdjęcia.











Historia jest jednak nieco inna.
W okupacji uczestniczyło  około 50 osób. Dokładnie widać to na zdjęciach które zrobił Karol Grodecki, powinny być archiwum w miejskiej bibliotece. Wystarczy poszperać.Może uda się podać nazwiska wszystkich którzy brali udział w przejęciu tego budynku.
Mam nadzieję, że redakcja Korso Kolbuszowskie, stanie na wysokości zadania którego się podjęła.

34 komentarze:

  1. Nie wymagaj Maglu za wiele,ich jeszcze na świecie wtedy nie było.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcale nie oznacza, że nie mogą napisać rzetelnego materiału.

      Usuń
    2. Są na świecie i też piszą co im wolno o teraźniejszości.

      Usuń
  2. To nasi lokalni bohaterzy, o których dzisiejsza władza już nie pamięta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ten złośliwy człowiek który pracuje w szkole dwójce? to nie jest bohater

      Usuń
  3. Gdzie są chłopcy z tamtych lat...?
    To były piękne czasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie byli wtedy Zuba i Chmielowiec?

      Usuń
    2. Pozbawieni dom Partii.

      Usuń
    3. Osieroceni... grunt zawalił się im pod nogami, szybko jednak przestawili żagle. Popatrz gdzie są teraz Józef Fryc i sekretarz Rybicki.

      Usuń
    4. Fryc to już na bocznicy ale zabiega o światło na Porębach .Ale to ludzie wybierają no to miejmy do siebie pretensje, tu chyba nie fałszował nikt wyników.

      Usuń
    5. Należeli do ORMO i ZSL-u

      Usuń
  4. Ci którzy walczyli o wolną Polskę, nie mają teraz z tego nic.Tak samo jak Andrzej Gwiazda czy Pani Walentynowicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterami są nie ci którzy coś naprawdę robili , tylko ci którzy najgłośniej krzyczą.Tak jest i dzisiaj.Wystarczy popatrzeć na laurki wyborcze jakie sobie napisali miejscowi samorządowcy.Wszystko sami własnemi ręcami robią. Nikt im nie pomaga.

      Usuń
    2. No i w tej wolnej Kolbuszowej wszyscy mają lepiej???????????????

      Usuń
  5. Z tego co pamiętam, była tam też spora grupa ludzi z kolbuszowskiego oddziału Konfederacji Polski Niepodległej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Orzech też tam był?A gdzie miejscowi muzycy?

      Usuń
  6. Z tego co pamiętam to nagle zniknął stamtąd "opozycjonista" Zbigniew Lenart.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to znowu będziemy mieć kombatantów

    OdpowiedzUsuń
  8. Lenart? pewnie musiał wyjść żeby do partii zadzwonić co oni na to. Choć nie, najprawdopodobniej wcześniej dostał wytyczne szto diełać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mówienie o tekstach nieprzeczytanych to w Polsce norma, ale krytyka tekstu nieistniejącego to Maglowa inwencja. Zahaczasz o mistrzostwo gminy, ocierasz się nawet o czempionat powiatu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magiel tylko podpowiada. O tym że Karol Grodecki robił wtedy zdjęcia protestu, wie niewielu Kolbuszowian.Gratuluję znajomości tematu. Wypadałoby więc gościowi podziękować.
      Troska blogera o publikację wszystkich nazwisk jest chyba uzasadniona ,skoro na facebooku zgłosił się uczestnik tych wydarzeń którego redakcja pominęła.
      Stawiam piwo w Galicji dla całej redakcji, jeśli w publikacji nie pominiecie mojej osoby.

      Usuń
    2. PS
      Dla ułatwienia podaję, że jestem uczniem IIB LO

      Usuń
    3. Panie Radwanski, bylem tam również. Skoro nic mi nie wiadomo o tekście, który się ukaże, o co ociera się Pan w piśmie, w którym pełni Pan ważną rolę?

      Usuń
    4. Jako czynny uczestnik tego zdarzenia i osoba, o którą "otarło się" Korso stwierdzam z przykrością: niestety, ale Pan otarł się o ten zawód.

      Usuń
    5. Panie Radwański, czytam Pański pełen oburzenia wpis oceniający i mam pytanie: według jakiego klucza stosował Pan zaproszenia? czy zaproszenie ukazało się w Korso? na Waszym profilu fejsbukowym, gdziekolwiek? chętnie przyszedłbym, nawet tylko po to, by powspominać czas nadziei.
      uczestnik tamtych zdarzeń

      Usuń
    6. O poinformowanie o spotkaniu pozostałych prosiłem jednego z uczestników - człowieka, który znał resztę. Nie przypuszczałem, że społeczność, która 25 lat temu była w stanie się zorganizować i zrobić cos takiego, nie będzie w stanie się porozumieć, a inicjatywa mająca przypomnieć o świetnej karcie z historii miasteczka wywoła u Państwa tyle negatywnych emocji. Przykre.


      PS Swoimi wspomnieniami na temat okupacji domu partii można podzielić się pod adresem mailowym jradwanski@korso.pl

      Usuń
    7. Ciekawa logistyka. I jak widzimy - niezwykle skuteczna ;-)
      Efekt zorganizowania się sprzed 25 lat? Korso, niezależna gazeta, ma swoją siedzibę.
      Pozdrawiam. Czekam na artykuł.

      Usuń
    8. to tak jak pisać w Korso KOLBUSZOWSKIM o Raniżowie, Niwiskach, Majdanie Królewskim itp ale broń Boże o Kolbuszowej

      Usuń
  10. Co mnie interesują wydarzenia sprzed 25 lat? Niech korso zajmie się wreszcie pisaniem o rzeczywistości, prawdy o obecnej władzy, ileż to można jej lukrować. Radwański, weź się do roboty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Redaktor ma już inną, równie odpowiedzialną robotę.

      Usuń
  11. CO MNIE INTERESUJĄ WYDARZENIA Z TAMTYCH LAT?????
    Co to za naród , który nie szanuje swojej historii... ludzie !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Byłem tam, namówił mnie wtedy wraz z kumplem p. Stefan Orzech. Pani Orzechowa sprzedawała u siebie w kafejce pyszne ptysie.Poszliśmy na labę, wtedy się tak na to mówiło;-). . Mieliśmy wtedy po piętnaście lat, chodziliśmy w spodniach moro tz. jodełce, wyciągniętych swetrach, no i z opornikiem w klapie koszuli.Słuchało się wtedy "Oddziału zamkniętego" i "Republiki". Byli panki byli rokersi. Jedną relację już gdzieś widziałem, niestety odbiegała mocno od tego co pamiętam. W kulminacyjnym momencie gdy miał przyjechać pierwszy sekretarz czy ktoś taki na którego czekaliśmy z taczkami (na szczęście bez skutku) p. Stefan jeździł swoją taksówką po Obr. Pokoju, p Lenart nie przyszedł bo dyrektor go nie zwolnił z lekcji, wtedy uczył w LO. Pamiętam nasze rozczarowanie.Tak to jakoś było.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uczył, wymówkę znalazł. Mity umiał tworzyć, młodzi są naiwni i tak jak widać na starość trącą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. szansa na demokrację przepadła wraz z odejściem Wałęsy, Mazowieckiego i wielu im podobnych osób z polityki: za to "wybili" się Ci, którzy m.in.: później potrafili zaparkować swoim (jednym) samochodem na trzech miejscach parkingowych, a sam widziałem, że jednemu to się udało nawet na skrzyżowaniu przy stacji. Elyta, która...

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.