niedziela, 24 maja 2015

Jedyne wyjście...

Dzisiaj wstałem wyjątkowo wcześnie, aby odpowiednio przygotować się do tego  szczególnego dnia.Jakby nie było, zdarza się tylko raz na pięć lat.
Po mszy z  najnowszym wydaniem Przeglądu Kolbuszowskiego w kieszeni udałem się spełnić swój obywatelski obowiązek.W drzwiach komisji wyborczej minął mnie redaktor regionalnej gazety rzucając kąśliwą uwagę, że wystroiłem się  jak burmistrz na sesję rady miejskiej.

A dzisiaj mamy dodatkowo święto Zesłania Ducha Świętego- w przypadki nie wierzę.


Wieczorem w towarzystwie przyjaciół świętować będziemy nowego Prezydenta Polski.

Obserwowałem z bliska kilka kampanii prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Najbardziej utkwiły mi w pamięci dwa zdarzenia.

Pierwsze gdy Al Gore, który mógł dalej podważać prawnie wyniki wyborów (przegrał tylko kilka setkami głosów), po powtórnym przeliczeniu części kart, natychmiast pogratulował Bushowi  wygranej.

Drugie, gdy podczas kampanii wyborczej  John McCain zastopował brutalne ataki na Obamę stwierdzając że: jest to uczciwy człowiek- różnimy się tylko poglądami.




4 komentarze:

  1. Ja i wielu moich znajomych nie zagłosujemy na inteligentnego i niewątpliwie nadającego się na prezydenta Dudę chociaż byliśmy za nim gdy się pojawił jako kontrkandydat Bronka ma.tołka. Dlaczego? Powód jest prosty i miejscowy - "zasłużeni" dla Kolbuszowej radni urzędnicy i Wilk i Wienerberger gdzie on pracuje, ich pazerność, itd. - nie o take Polske, nie, panowie, niech was rozliczy prezes, może jakoś przypadkiem się dowie ilu Filów tu rządzi. nic nie jesteście lepsi od frycowych, nic. ni ch.ja. Mojego głosu nie macie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Maglu ten gość z Przegladem w ręce na porannej mszy to Ty??
    Ale dlaczego chodzisz w onucach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tradycja zobowiązuje. Zważ jednak, że słoma Maglu z butów jak tobie nie wystaje.

      Usuń
    2. Magiel to pniok z kolbuszowskich pnioków.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.