niedziela, 20 września 2015

Joanna Słowińska na kolbuszowskim skansenie

Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej  wyrasta na prawdziwe centrum kulturalne naszego miasteczka.

Właśnie wróciłem  z koncertu Joanny Słowińskiej w tamtejszym kościele- dla mnie muzyczne wydarzenie roku.Atmosfera niesamowita, wspólny śpiew , a na zakończenie owacje na stojąco.

Niestety wśród słuchaczy na próżno było szukać miejscowych oficjeli.Widać jakie mają priorytety. Była tylko starannie ubrana,bez narzucającej się taniej elegancji, małżonka burmistrza.
Najgłośniej na widowni śpiewał dyrektor Bardan.Głos jak dzwon, nieodkryty (jeszcze) kolbuszowski talent!

Koncert skończył się o przyzwoitej porze, i okazało się nawet, że do dobrej zabawy nie potrzeba alkoholu.

Joanna Słowińska - śpiew, skrzypce
Jan Słowiński - altówka
Stanisław Słowiński - skrzypce
Kuba Płużek - instrumenty klawiszowe
Justyn Małodobry - kontrabas




Uplotę ci złoty kołacz
z moich złocistych promieni
już ty się, człowieku nie kołacz,
niech ci się na dobre odmieni...



4 komentarze:

  1. jakieś festyny chyba są w okolicy i dlatego

    OdpowiedzUsuń
  2. Uczta. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam wolę Spinasz!
    I nikt mi nie nie będzie 👉 wskazywał co mam słuchać! A Ty Magiel tańcz na rozżarzonych węglach i podskakuj jak Ci Tusku każe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siekiera motyka bimber szklanka w moim łebku sama kaszanka
      od wódeczki boli głowa oto cała Kolbuszowa.
      Już nie możem dłuży żyć, ten Magiel nam nie daje żyć!
      Pokazuje prawdziwy świat a było dobrze tyle lat...
      Studzienka, kibelki ryneczek cały, to nasz cudny światek mały
      Stadionek markecik pic, pic pic my nie chcemy więcej nic!

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.