piątek, 25 września 2015

Poseł Chmielowiec na fali


Okazuje się, że podczas wizyty Beaty Szydło na Podkarpaciu, nasz umiłowany Poseł nie zasypiał gruszek w popiele. Promował ( tęga głowa) , nie tylko  starostę Kardysia , ale też własną osobistą małżonkę.




Pani Halina zrobiła furorę swoją odważną kreacją, młodym wyglądem oraz ciętym językiem.

Nic dziwota więc, że od tygodnia dyrektor Kaczmarczyk, parzy rano kawę swojej sekretarce.

10 komentarzy:

  1. Że też temu Maglu nikt jęzora nie wyparzy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden drugiego na smyczy prowadzi tak trzymac

    OdpowiedzUsuń
  3. W szkole nie ma sekretarek. Jest sekretarz szkoły! Dla Kaczmarczyka to nie jest sekretarka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego to on jej parzy kawę - znów czytasz bez zrozumienia :)

      Usuń
  4. jaki on jest mały.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałbyś być taki "mały" i móc ile on może...- marzenie ściętej głowy :)

      Usuń
    2. Masz rację! Chmielowiec dużo może, tylko niewiele robi.
      Co zrobił?

      Usuń
    3. Jest posłem, odpowiada na ukłony, przyjmuje zaproszenia, żyć nie umierać, panie!

      Usuń
  5. A Halinka ładna jest i basta!

    OdpowiedzUsuń
  6. A dyc, to zamienc Halinke za Zbysia. Przylaczam sie do przedmowcy.Dla to nie tylko glosa bym poswiecil.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.