środa, 27 lipca 2016

Burmistrz Zuba będzie reformował oświatę

Burmistrz Zuba postanowił zreformować oświatę w gminie Kolbuszowa bo... za dużo dopłaca.
Pieniędzy mało to trzeba oszczędzać.

Aliści...

W tym celu wynajął zewnętrzną firmę która zrobi audyt i powie mu jak to z tą edukacją w gminie Kolbuszowa jest.Mógłby wprawdzie spytać się inspektora Koguta, ale po co, skoro może zapłacić - przecież to nie z jego kieszeni.
Najśmieszniejsze jest to, że firma żeby zrobić ten audyt weźmie wszystkie dane od... gminnego inspektora oświaty. Pan Kogut napoci się kilka godzin, zaniesie te papiery firmie w zębach, a ta wydrukuje je  na kredowym papirze i opakuje w ładny folderek.

W tym szaleństwie jest jednak metoda. Dzięki temu nikt burmistrzowi Zubie nie podskoczy, bo wicie rozumicie zewnętrzna firma tak nakazała. Tylko dlaczego, za takie urzędnicze wygody my podatnicy musimy płacić?

Założę się o dobry obiad w Galicji, że żadnej reformy nie będzie. Skończy się na tym, że obetną fundusze "Dwójce" o 150 tysięcy złotych, "Jedynce" o 200, a wiejskim szkołom po 5 tysięcy.

Po co więc te  całe ceregiele ?





10 komentarzy:

  1. Po co płacić nauczycielom po 4 tysiące, jak mozna im dać 1600 w szkole prowadzonej przez stowarzyszenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co wójtowi, czy burmistrzowi płacić po 15 tys. jak mogą pracować za 4 tys.
      Przecież i tak wszystko za nich robią inni,albo firmy zewnętrzne.

      Usuń
    2. A kto będzie otwierał nowe obiekty ,przemawiał na dożynkach tu dzież uświetniał swoją osobistością rocznice OSP czy KGW kameduła sam wszystkiego nie obleci .

      Usuń
  2. Po co utrzymywać małe szkoły, gdzie poziom jest bardzo niski a często ilość uczniów jest niewiele większa niż nauczycieli. Jednak cóż szkoła na wiosce dostaje większe pieniądze na ucznia jak ta w mieście- powiada Pon burmistrz. Kolejny aspekt to przy likwidacji szkoły boją się, że ludzie na nich nie zagłosują i mówią: bez szkoły nie ma kultury we wsi tak się bronią. Ale kto najbardziej traci? To dziecko, które gdy pójdzie do szkoły w mieście, poziom jest nieraz przepaścią a Oni o tym dobrze wiedzą. No, ale cóż- co ważniejsze?- pytanie retoryczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. burmistrz dobrze rachuje:
      może sobie pozwolić na stratę 100-200 ewentualnych głosów wyborców-nauczycieli z 1-ki i 2-ki ale nie może sobie pozwolić na stratę kilkunastu tysięcy wyborców z okolicznych wsi - tam gdzie należałoby zlikwidować parę szkół

      Usuń
    2. Po co utrzymywać małe gminy?
      Czy są na nie większe pieniądze?
      Kto na tym traci ,a kto zyskuje?
      Wszystkie dzieci ze wsi chodzą do szkół w mieście ,na studia jadą do miast i nie widzą przepaści.
      Rodzic może zapisać sobie dziecko do dużej szkoły jeżeli tylko chce.

      Usuń
    3. Jaki poziom jest przepaścią? Że niby "w mieście" jest poziom ???? Dzieci na wsi są dopilnowane bo sama mama dzieci w szkole na wsi i nie widze żadnych odchyłów w poziomie. A jeśli szkoła na wsi dostaje większe pieniądze na ucznia to po co generować niepokój - wręcz straszyć i powodować że rodzice wożą dzieci "do miasta". I wreszcie - po co robić zamieszanie przed reformą oświaty i centralizacją. I po co wydawać pieniądze na audyty zewnętrzne jak zatrudnia się pracowników. Audyty zewnętrzne stosuje się w biznesie a nie w działalności która nigdy działalnością nastawioną na zysk nie będzie. No chyba że ktoś na podstawie ustawy o samorządzie gminnym chce uprawiać biznesy w gminie.....

      Usuń
    4. Znam wiele osób co posyła dzieci do szkoły w mieście a mieszka na wsi, mówią: w pierwszym roku jest przepaść trudno jest im dorównać, chyba że szanowna pani jest nauczycielką, albo nie pracuje i zajmuje się tylko pociechami. W mieście nauczyciele są bardziej obiektywni a na wsi mają tylko swoich pupili, które jak pójdą dalej to dostają w przysłowiową d..ę.. Przykład m.in. Zarębki, Werynia i Przedbórz- tylko osoby z tych wsi niech się nie obrażą bo z innych także. Proszę zapytać dyrektorów gimazjów z Kolbuszowy 1, 2 i Kupna, a także władze gminne bo dorze o tym wiedzą, ale tego raczej nie powiedzą. Oczywiście są wyjątki, lecz tego nie ma wiele.

      Usuń
    5. No nareszcie ktoś napisał prawdę ze niektóre dzieci dostają dobre oceny ,bo nikt nie chce się narazić ich zapewne wpływowym rodzicom,a potem idą do miasta i przepaść...

      Usuń
  3. A może Magiel się zainteresuje co się dzieje z pieniędzmi z subwencji na dzieci z orzeczeniami o kształceniu specjalnym, autyzmem i Zespołem Aspergera? Jak są rozliczane? Czy trafiają do szkół? To są ogromne pieniądze. Czy będą zatrudniani asystenci do dzieci z autyzmem i Zespołem Aspergera? Jest taki ustawowy obowiązek od stycznia. Lepiej jednak dokładać do szkół w Przedborzu, Bukowcu i Domatkowie, bo stamtąd są radni.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.