niedziela, 28 sierpnia 2016

Koniec świata (jaki znamy)


Z moich osobistych obserwacji wynika, że od jakiegoś roku ludziom zaczyna totalnie odbijać palma.
To już nie dzieje się gdzieś tam daleko, za ekranikiem telewizorka, ale już i za oknem.

Taka oto wiadomość dostałem z oficjalnego konta facebookowego jednego z samorządowców z naszego nieszczęsnego powiatu.







piątek, 26 sierpnia 2016

Co teraz zrobi radny Paweł Michno?

Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej, odpowie nam na pytanie w jakim miasteczku żyjemy.

Po artykule Pawła Gałka w Super Nowościach, powinna odbyć się burzliwa debata o tym co burmistrz może  (a nie zrobił) w sprawie zatruwania powietrza przez miejscowe zakłady produkcyjne.

Fakt, niewiele on tam może, ale już taki starosta, albo marszałek  (wszyscy z PiS) tupnąć nogą powinien.

Dlaczego nic w tej sprawie nie zrobili? Spotykają się razem dosyć często...

zdjęcie- kolbuszowa.pl
















Ciekawe jakie stanowisko w tej sprawie zajmą sami radni, szczególnie z okręgów na terenie których znajdują się najwięksi truciciele? Mam nadzieję, że radny Michno będzie przynajmniej znacząco pokasływał.


Wszystko zaczyna się już dzisiaj o 8 rano w MDK. Ja tak wcześnie nie wstanę, może ktoś zda relację w komentarzach? Zapraszam, w tabletach  (tu podpowiadam) jest taka możliwość.



czwartek, 25 sierpnia 2016

Zielono mi


Redaktor Paweł Galek z Super Nowości broni kolbuszowian przed trucicielami.



Mieszkańcy rejonu ul. Zielonej w Kolbuszowej protestują przeciwko trującym ich fabrykom.
Jedna z nich zajmuje się produkcją mebli, druga zaś recyklingiem folii. Z dziennikarzem Super Nowości spotkało się w tej sprawie kilkadziesiąt osób, ale pod listami protestacyjnymi jest już blisko 200 podpisów.

całość kliknij tutaj



Sprawa jest znana od lat, szeroko komentowana za szczelnie zamkniętymi oknami, oficjele jednak tylko dyskretnie pokasłują  po kątach.

Podobno sprawą zajął się kilka lat temu, mieszkający w pobliżu wiceburmistrz Gil- małżonka lekarz, ale wszystko rozeszło się po kościach.

A w Korso kolbuszowskie- piszemy dla ciebie- cisza jak  makiem zasiał. Co jest?

środa, 24 sierpnia 2016

Podzięowania dla Kolbuszowskiego Magla


Szkoda, że w Kolbuszowej doceniają dopiero po śmierci.

Szanowni Państwo,

minęły dwa lata od inauguracji internetowego Wykazu legionistów polskich 1914 - 1918. Wykaz okazał się sukcesem, który przypieczętowało wyróżnienie przyznane projektowi przez jury Konkursu na Wydarzenie Muzealne roku SYBILLA 2015 w kategorii Digitalizacja i nowe technologie. Są Państwo częścią tego sukcesu, należycie bowiem do grona osób, które pomagały nam w jego tworzeniu. Chcielibyśmy za poświęcony czas i włożoną pracę serdecznie podziękować! Przygotowaliśmy w tym celu okolicznościową broszurę, w której podsumowujemy dotychczasową działalność Wykazu. Zachęcamy do jej lektury.

Gdyby życzyli sobie Państwo otrzymać pamiątkową wersję papierową niniejszej broszury prosimy o podanie adresu, na który moglibyśmy ją wysłać.

Jeszcze raz serdecznie dziękujemy,

Zespół Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku


wtorek, 23 sierpnia 2016

Skansen w Raniżowie



Chodzą słuchy, że kolbuszowskie Muzeum Kultury Ludowej-  popularny skansen, ma otworzyć filię w Raniżowie.

W urzędzie gminnym  zachowały się nawet unikalne, jakże niepowtarzalne wnętrza z lat '80 . Wójt Fila dodał tylko portret papieża- reszta to wczesny Jaruzelski.

Podobno na szafie w księgowości, można jeszcze podziwiać słynne urządzenie podsłuchowe, zakupione przez poprzedniego wójta.

Tłumy zwiedzających murowane, a i zarobek dla zadłużonego budżetu niebagatelny.

Największe atrakcje,  gwarantowane są jednak na sesjach Rady Gminy.



Zdjęcie- Super Nowości


Wystarczy spytać  się wójta, kiedy zmniejszy zatrudnienie w urzędzie, jak obiecał przyparty do muru... jego poprzednik.

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Burza na skansenie!



Na kolbuszowskim skansenie odbywają się msze św. w klasycznej formie rytu rzymskiego (msza trydencka, po łacinie).

Media papierowe  ogłosiły to wydarzenie tak:




Powinni napisać- Wstęp na teren skansenu w tym czasie - 1 zł. Brak miejsca , skrótowość- wyszło jak wyszło.

Miejscowi wiedzą, że opłata jest przeznaczona na dodatkowe koszty dłuższego otwarcia muzeum,elektrykę, sprzątanie obiektu itp itd. Przeznaczona jest dla muzeum i pobierana jest w kasie przy wejściu na teren skansenu.My to wiemy i akceptujemy.

Niestety ktoś patrzący z boku, kto nigdy nie był w naszym skansenie, mógł odnieś wrażenie że opłata jest za udział w mszy.
Tak też się stało i ktoś doniósł gdzie nie trzeba, że pobierana jest opłata za mszę. Wybuchła afera w szklance wody.

Efekt będzie prawdopodobnie taki, że dyrektor Bardan dla świętego spokoju zrezygnuje z  tego wydarzenia na terenie muzeum- po co mu kłopoty?

Lepiej żeby tu nic nie było.


Bezpieczeństwo najważniejsze


Od kilku tygodni jestem na wakacjach w trochę innej części świata. Polegają ona na tym, że od poniedziałku do piątku wbijam gwoździe gdzie się tylko da,  pod warunkiem, że mi zapłacą przynajmniej równowartość 50 złotych na godzinę. Chętnych nie brakuje bo mam dużą wprawę w zabijaniu gwoździ, oraz przykręcaniu śrub.





Soboty i niedzielę poświęcam na zwiedzaniu okolicy- widoki, że aż dech zapiera.



Ot typowe wakacje pracowitego kolbuszowianina.

Przy okazji sprawdzam jak działa tutejszy samorząd.

W sobotę w jednym z miejscowych kościołów odbyło się publiczne wysłuchanie (tutejsze konsultacje społeczne) na temat  przebiegu nowej ścieżki rowerowej.
Miasteczko jest mniejsze niż Kolbuszowa, mimo to przybyło około 70 osób. W naszym nieszczęśliwym miasteczku na takie imprezy nie przychodzi nikt.

Taki dystans dzieli nas od bardziej cywilizowanego świata.

sobota, 20 sierpnia 2016

Znani kolbuszowianie- profesor David Korn

Jednym z najbardziej znanych kolbuszowian w Stanach Zjednoczonych jest profesor David Korn.

Urodził się w naszym miasteczku 27 kwietnia 1934 roku. W latach '40 ubiegłego wieku przebywał w obozie dla uchodźców w Hiszpanii. W 1950 roku przybył do Stanów Zjednoczonych.

Jego kariera naukowa,zawodowa budzi podziw.

Assistant professor, director language laboratories College William and Mary, Norfolk, Virginia, 1959-1961. Research associate Machine Translation Computer, Georgetown University, Washington, 1956-1962. Chairman humanities div.

Howard University, 1962-1986, professor, chairman department German-Russian, 1967-1978, on leave department German-Russian, 1981-1986. Retired, 1986; president, chief executive officer Park Construction Corporation, from 1985, K&S Investments, Inc., from 1985. Private investor

Senior consultant for Russia, Poland and Slovakia, United States Agency for International Development, 1997.

President, chief executive officer Wade Construction Corporation. Lecturer Foreign Service Institute, Department State. Consultant on Russian textbooks United States Armed Forces Institute.

Associate director Council on International Student Educational Exchange in Union of the Soviet Socialist Republics, 1968. Senior consultant Office Assistant Secretary for Education, Department Health, Education and Welfare, since 1973. Special assistant to Secretary of State Alexander M. Haig, Junior, in charge of Eastern Europe, Union of the Soviet Socialist Republics, and special interest groups, Washington, since 1981.

Coordinator external programs Department of State, 1982-1983. Member national coordinating committee Fund for America's Future, 1986. Senior consultant United States Agency International Development Eastern Europe, 1997.


Aż dziw bierze, że miejscowi historycy nie zajęli się ( jeszcze) opisaniem losów tego wybitnego kolbuszowianina.

piątek, 19 sierpnia 2016

Patrioci z Kolbuszowy


Pod piwnymi parasolami na rynku, toczą się burzliwie dyskusje o tym, jaka to nasza lokalna władza ,
 nic a nic nie umi, kradnom i w ogóle do doopy som. Konspiratorzy naradzają się, jakby tu jaką rewolucję (albo co) zrobić.

Narodowce maszerują wokoło rynku, aż drżą szyby.

Internety skrzą się od komentarzy miejscowych intelektualistów, o miejscowych krawaciarzach w przepoconych garniturkach.

Nawet Magiel, wyciągnie na blogu byle szmatę z Urzędu Miejskiego czy też Starostwa.

Aliści....



Tyle jesteśmy warci.

czwartek, 18 sierpnia 2016

Kotlety z funduszu sołeckiego

Korso Kolbuszowskie z braku tematów, odgrzewa stary kotlet z funduszem sołeckim.
Sprawa rozegrała się w marcu i maju, a dopiero teraz redaktorki zauważyły problem.
Już wolno pisać? ;)

Poszło o to, że urzędnicy nie doczytali ustawy, i wyodrębnili fundusz sołecki tylko na rok 2017.
Gdyby ślipnęli uważniej zauważyliby, że tworzy się go raz na zawsze, chyba że się go kolejną uchwałą rady kasuje.



Teraz fundusz sołecki, może powstać najwcześniej w 2018 roku, pod warunkiem że urzędnicy
znowu nie popełnia jakiegoś błędu.

Sprawa jest banalnie prosta pod warunkiem, że się umie czytać.Można było  też podpytać się Naszego Umiłowanego Posła, co miał na myśli ustawodawca z ulicy Matejki.

W Maglu udzielamy takich porad za dwudaniowy obiad w Galicji z butelką wina. To i tak znacznie taniej niż radca prawny, a i wstyd mniejszy.






środa, 17 sierpnia 2016

Praktyka dnia codziennego burmistrza Zuby


Burmistrz Zuba z rozbrajająca szczerością przyznał, że kiedy jedzie sobie mielecką, widzi samochody które nagminnie przekraczają dozwoloną prędkość.


całość-  kliknij  tutaj

Do tego czasu jednak nie wpadł na pomysł, że coś z tym można zrobić.Przecież jest tylko burmistrzem.





wtorek, 16 sierpnia 2016

Wdowi grosz radnego Piotrka Panka


Warto kupić dzisiejsze Super Nowości.Nie dość że piszą o naszy miasteczku, to na dodatek jeszcze chwalą.
Najmłodszy kolbuszowski radny - Piotr Panek znowu przekazał lipcową dietę na cele społeczne. To już taka tradycja?




całość - kilknij tutaj


Co ciekawe, starsi koledzy z rady, zamiast pochwalić piękny gest młodego człowieka, atakują go
że robi "pokazówkę".

A kto wam broni? Możecie zrobić to samo.Kto drugi?



niedziela, 14 sierpnia 2016

Pies Michała Karkuta



Na ostatniej sesji rady miejskiej, przetoczyła się burza w sprawie śmieci, które pozostawiają mieszkańcy gdzie się tylko da.

Kolejny akt tego dramatu dopisał niezawodny sołtys z Górny półki- Michał Karkut.
Znalazł na swoim podwórku puste butelki po piwie, i za jasną cholerę nie może sobie przypomnieć kto i kiedy je opróżnił.



Jednak jak rasowy polityk, zrzuca winę na innych.

sobota, 13 sierpnia 2016

Wirtualna kolbuszowska wioska

Atmosfera w kolbuszowskiej strefie internetowej się zagęszcza.

Sołtys z Górny półki czuje się osaczony. Cokolwiek tam napisze słowem żywszym, to od razu znajdzie się to na Maglu , albo w Super Nowościach.

Radny z Raniżowa , zaciąga do prokuratury innego radnego, który (niby anonimowo), jeździł po nim w internetach jak po łysej kobyle. "Niby anonimowo", bo wszyscy podobno wiedzą kto to jest- nima w gminie drugiego takiego egzemplarza.
Znany miejscowy artysta w starszym wieku, wali różańcem po głowie wszystkich którzy próbują skrytykować PiS w Warszawie, albo (nie daj Boże ) samego Prezesa. To nawet ciekawe, ponieważ sam w młodości chodził tylko lewą strona ulicy i to nie do kościoła.

Słynny miejscowy hodowca owiec, chce się bratać z chłopami ukraińskimi, a nawet muzułmanami pod  warunkiem jednak, że lubią... borszcz ukraiński.Nie lubią tego (borszczu)  miejscowi narodowcy, i zanosi się na jaki lincz, pojedynek na wiersze (albo co?).

 Narodowcy zaś oraz  Redaktor, grają na nucie patriotyczno- narodowej, fałszując niemiłosiernie, ale za to tylko  w  czasie przeszłym.Teraz się lepi nikomu nie narażać.

Zawodowy specjalista od robienia wody z mózgu, jeździ nie tylko na nartach ale też  po PiS-sie i katolach. Jest to zastanawiające, ponieważ sam posłał swoje dzieci do szkoły w której do oceny końcowej  bierze się pod uwagę gorliwość religijną.Co jest?


Próbowałem podjąć dialog z tym towarzystwem i dorobiłem się jedynie łatek w postaci "ciemnogrodu pisowskiego", "lewaka", a nawet oskarżono mnie że piję wódkę z "Radwańskim".
To ostatnie może być akurat prawdą- bo na prawdę nie wiem z kim ostatnio piłem.

Moim zdaniem nie ma się co podniecać, wszyscy i tak  skończymy w żółciusieńkim piasku na górce przy kaplicy , albo w wodzie pod Werynią.








piątek, 12 sierpnia 2016

Sołtys Karkut siem pochwalił


Znani jesteśmy z tego, że potrafimy przywalić każdemu i to do tego stopnia , że wyrzucają nas z kręgu  znajomych. Całe szczęście że tylko na facebooku. ;)

Jednak mimo usilnych starań, nie jesteśmy wstanie przebić sołtysa Michała Karkuta, który jak nikt inny, potrafi zrobić selfie i to telefonem stacjonarnym.

Przesadzam?

Oddanie przez radnego Piotra Panka diety na cele społeczne Pan Michał skomentował tak:















Aż strach pomyśleć, jakim instytucjom sołtys pomaga bez zbędnego chwalenie się.

Kolbuszowscy urzędnicy walczą z mieszkańcami

Urzędnicy z kolbuszowskiego magistratu, wpadli na genialny pomysł kontaktu z mieszkańcami.

Strona facebookowa urzędu - budzi podziw, aktualności z gminy, zawiadomienia, powiadomienia, fotki , notki- (prawie) wszystko co potrzeba wiedzieć tubylcom, turystom , a nawet jakimsik biznesmenom.

Aliści...

Nie próbujcie nawet cokolwiek tam skomentować, albo (nie daj  Boże) zadać jakieś pytanie , tudzież cokolwiek skrytykować. Bardzo szybko zostaniecie pozbawieni takiej możliwości.


Korzystając z ustawień facebooka urzędnicy blokują możliwość komentowania, co bardziej dociekliwym mieszkańcom.
Pewnie dzięki temu, na organizowane konsultacje społeczne nikt z mieszkańców nie przychodzi.

Komuna wraca ? Czy też PiS nadchodzi?




czwartek, 11 sierpnia 2016

Kolbuszowskie pszoki

Na sesji rady miejskiej, wybuchła awantura co zrobić z miejscami gdzie stoją kontenery na odpady wtórne.Problem polega na tym, że w te miejsca mieszkańcy podrzucają wszystko co się da.

Burmistrz Zuba wpadł na genialny pomysł  likwidacji tych składowisk- wtedy problem ma zniknąć.

Jeżeli próby uporządkowania tego tematu się nie powiodą, to jedynym wyjściem, jakie nam pozostanie, będzie likwidacja pszoków.

Ja mam trochę inny pomysł.


Nowe kolbuszowskie ulice


Głos w sprawie nowych nazw kolbuszowskich ulic, zabrał także historyk Andrzej Wesołowski.



Na patronów ulic Pan Andrzej proponuje:

-Rodzinę Lubomirskich za stworzenia Miasta Kolbuszowa,

-księdza Antoniego Dunajeckiego za rozbudowę Kościoła pw. Wszystkich Świętych i jego postawę w czasie II wojny światowej,

-majora Tadeusza Chodorowskiego, oficera Wojska Polskiego którego korzenie sięgają Kolbuszowej, a w 1939 roku oddał życie za Wolność i suwerenność Naszej Ojczyzny,

-Efraima Haara za utrwalenie dawnego wizerunku Naszego Miasteczka na zdjęciach i pocztówkach,

-doktora Leona Andermana, był żołnierzem Legionów i kolbuszowskim lekarzem, pierwszym przewodniczącym Judenratu w kolbuszowskim Gettcie, na propozycję uratowania go przed straszliwą śmiercią odpowiada wysłannikowi „Boryny”(dowódcy Obwodu AK Kolbuszowa):”Pójdę tam gdzie mój Naród”,

-Obwodu AK „Kefir”.


Propozycje naprawdę ciekawe.
Mam nadzieję, że nasz jedyny tygodnik Korso Kolbuszowskie (który pisze dla nas) też rozpocznie dyskusje na ten temat.


środa, 10 sierpnia 2016

Ktokolwiek wie, ktokolwiek zna...

W czwartek w nocy, został zniszczony plac zabaw w Kolbuszowej Górnej. W piątek dyrektorka szkoły zgłosiła przestępstwo na policję.

Niestety wszystko wskazuje na to, że znowu "nieznani sprawcy" nie zostaną wykryci. To kolejny akt wandalizmu w tej wiosce. Wiele wskazuje na to, że to te same osoby.

Prosimy o każdą informację, mogącą przyczynić się do wykrycia sprawców.Kontaktować należy się bezpośrednio z dzielnicowym:

st.asp. Artur Barański
KPP Kolbuszowa
ul.Plac Wolności 1
tel:17 22 75 347
kom. 797 908 291


wtorek, 9 sierpnia 2016

Kolbuszowa nie dla banderowców i islamu

Kolbuszowa Walcząca, oznaczyła tablice powitalne naszego miasteczka, takimi oto znakami graficznymi.


zdjęcie- internet
Wandalizm w czystej postaci, z drugiej strony jest to znak, który ma pełnić funkcję informacyjną.
Ciekawe jakie stanowisko w tej sprawie zajmie... sołtys Michał Karkut- Kolbuszowa wstrzymała oddech.

Z Raniżowa do Kazachstanu

Raniżów słynie w ostatnich latach  z afer polityczno- gospodarczych, których końca nie widać.
Jest jednak światełko w tym tunelu.


W parafii Raniżów odbyło się misyjne posłanie Barbary Burek, świeckiej misjonarki...

Barbara do Kazachstanu wyjeżdża 26 sierpnia. Będzie posługiwać ubogim dzieciom w niewielkiej wiosce Kapshagay.

- To ciekawa historia. Kazachstan był ostatnim miejscem do którego chciałabym jechać na misje. Chciałam przede wszystkim być w miejscu, gdzie byłaby kaplica i możliwość udziału w codziennej Mszy św., bo to dla mnie ważne. Moim pomysłem była Afryka i uboga wioska w Zambii. Jednak Pan Bóg chciał nieco inaczej. Długo nie mogłam pogodzić się z tą decyzją. Kazachstan to kraj zimny, a ja lubię ciepło; uczyłam się angielskiego, a w Kazachstanie trzeba mówić po rosyjsku. Dużo sprzeczności, a dlaczego akurat tam? Nie mam pojęcia. Może zrozumiem dopiero po powrocie z misji, a może nigdy się tego nie dowiem – mówiła misjonarka.


Na placówkę Barbara wyjeżdża z Karoliną, pochodzącą z Mazur, a obecnie kończącą studia w Warszawie.

całość- kliknij tutaj




poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Znaki czasu- kolbuszowscy radni z tabletami

Na najbliższa sesję Rady Miejskiej , nasi drodzy radni przyjdą z tabletami zakupionymi specjalnie dla nich, przez... nas wszystkich.

To żadna rewelacja- trzeba nadążać za postępem. Kosztowało to nas nieco ponad 40 tysięcy złotych, ale ma przynieść zyski w postaci mniejszego zużycia papieru w urzędzie.

Aliści...

Założę się o dobry obiad w Galicji, że przynajmniej połowa radnych dalej będzie wszystko przynosiła na kartkach.

niedziela, 7 sierpnia 2016

Szymon Zięba na olimpiadzie w Tokio!


Kariera naszego mistrza z Tiki Taka Kolbuszowa rozwija się oszałamiającym tempie. Wczoraj do swoich licznych sukcesów dołożył Mistrzostwo Polski Juniorów Młodszych na  1500 metrów.
Gratulacje!



To na razie nasz jedyny kandydat na Olimpiadę w Tokio w 2020 roku.
Warto w niego i w bieganie zainwestować.

Twórcy z Kolbuszowej w... Mielcu

Na wystawie prezentowanych będzie blisko 40 prac 12 artystów z Kolbuszowej, bądź z tym miastem związanych. Marcin Lubera, który jest autorem pomysłu wystawy, dąży do tego, aby twórcy związani z Kolbuszową mieli możliwość pokazywania swoich prac. Wystawa ,,Artystyczny kogel-mogel” będzie miała premierę właśnie w  Mielcu. Będziemy mogli zobaczyć: obrazy, ikony, ceramikę, rysunek, instalację i fotografie.
Wystawa potrwa do 31 sierpnia.
Wernisaż wystawy 5 sierpnia 2016 godz. 18.00, Galeria ESCEK; wystawa czynna 5-31 sierpnia br.




























źródło- kliknij tutaj
Mam nadzieję że obszerną relację z tego arcyciekawego wydarzenia przeczytamy w Korso Kolbuszowskim, który jakże kulturalnym tygodnikiem jest.
Może dzięki temu, dyrektor naszego MDK- Wiesław Sitko, skusi się i zacznie pokazywać  lokalnych artystów w Galerii Pod Puzonem I Werblami (czy jakoś tak).

sobota, 6 sierpnia 2016

Zdzisława Bytnar- miasto mojego dzieciństwa




Roczniki Kolbuszowskie to kopalnia wiedzy o naszym miasteczku.
Tak wspomina swoje dzieciństwo mama Janka Bytnara.

Ulica Nowe Miasto była, przez cały czas mojego dzieciństwa i wczesnej
młodości, piaszczystym traktem, przez który rzadko, tylko we wtorki i piątki
przejeżdżały jakieś furmanki. Dla mnie ta ulica zaczynała się od ulicy
Sędziszowskiej. W połowie jej, z lewej jej strony, odbijała także piaszczysta
droga, wiodąca w dalszą część Nowego Miasta przede wszystkim do stojącej
tam i funkcjonującej - rzeźni miejskiej. Kilka domów, które stały przy tej
drugiej, piaszczystej, nowomiejskiej dróżce, przy rzeźni, albo niedaleko od
niej, tworzyły jakby jakiś - przysiółek. Przysiółek Nowego Miasta.

Źródło- kliknij tutaj


piątek, 5 sierpnia 2016

Wasze kamienice nasze ulice


We wrześniu wejdzie do życia "ustawa dekomunizacyjna". Samorządy będą miały rok czasu na usunięcie  nazw  propagujących osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące „komunizm lub inny ustrój totalitarny” .Z polskiego na nasze. Mamy rok czasu, na zmianę nazw kolbuszowskich ulic.
Są to :

 Obrońców Pokoju
 22 Lipca
 Janka Krasickiego
Gwardii Ludowej
Aleksandra Zawadzkiego
Najprostsza sprawa (moim zdaniem) jest z ulicą 22 lipca.Od lat burmistrz obiecuje, że zmieni przyszpitalną  Grunwaldzką na  dr Stanisława Krzaklewskiego. Wiadomo jednak, że jak coś obieca, to... obieca. Tutaj za jednym zamachem można upiec dwie pieczenie , bo ulica 22 lipca też sąsiaduje ze szpitalem.Tu można (przy okazji) dać ukłon w stronę dr Jarosława Ragana który jest gorącym zwolennikiem uhonorowania dr Krzaklewskiego.

Ulicy Obrońców Pokoju najprościej byłoby przywrócić starą nieoficjalną nazwę - Pańska. Dlaczego jednak nie upamiętnić w ten sposób dawnego wiceburmistrza Kolbuszowej - Jakuba Elensteina, który walnie przyczynił  się do odbudowy miasteczka po wielkim pożarze? Już przed wojną była w naszym miasteczku ulica jego imienia.

Dlaczego jednej z ulic nie nazwać: Celina Dudzińska? Słynna Celcia to akuszerka, dzięki której przyszło na świat wiele pokoleń dzisiejszych pnioków, krzoków i ... traw.W czasie okupacji niemieckiej ukrywała w swoim  domu Żydów. Oskarżona wniosła sprawę do sadu o pomówienie.
Wygrała i uratowała przed śmiercią nie tylko siebie- fascynująca  postać. Prawdziwa legenda naszego miasteczka.

Takich osób jest znacznie więcej,niestety są one zupełnie nieznane naszym samorządowcom dla których historia Kolbuszowej zaczęła się w 1990 roku.
Dlatego już teraz trzeba zawiązać społeczny stowarzyszenie-komitet który zaproponuje osoby które bezwzględnie powinniśmy uhonorować nazwami ulic.
Na przewodniczącego proponuję Andrzeja Wesołowskiego. Nie tylko (jak mało) kto zna historię naszego miasteczka, ale też w można (przy okazji) dobrze w Galicji zjeść . ;)

czwartek, 4 sierpnia 2016

Miodek w urzędzie miejskim w Kolbuszowej

Od lat krążą po Kolbuszowej plotki  o tym , że aby być zatrudnionym w Urzędzie Miasta trzeba posiadać mocne plecy. Druga wersja  donosi, że płacą  tak mało, że łapią się  tam do roboty tylko ci którzy nie mogą znaleźć porządnej dobrze płatnej pracy.
To są wyjątkowe bzdury, wyssane z brudnego palca i mało kto, w takie głupie głupoty  wierzy.

Aliści... trudno się z tymi plotkami nie zgodzić, czytając ogłoszenia naszego wesołego magistratu.



Aż strach pomyśleć, co się będzie działo, gdy będą remontować ulicę Pszenną, albo (nie daj Boże) Różaną.

środa, 3 sierpnia 2016

Weseli Raniżowianie


W dzisiejszym  Korso, ciąg dalszy przepychanek radnego Spaczyńskiego z gminy Raniżów, z anonimowym internautą z Facebooka.





Poszło o to, że ktoś  założył profil na facebooku mających niby reprezentować mieszkańców niewielkiej wioski Mazury.Autor (autorzy?) jeździ  tam jak po łysej kobyle po radnym Spaczyńskim.
Na pierwszy rzut, oka niczym się to nie różni od zawartości Magla. Ot, zaniepokojony mieszkaniec , wyraża swoje wątpliwości i zastrzeżenia na temat  pracy samorządowców.

To pod żaden paragraf nie podpada. Każdy obywatel może w interesie publicznym krytykować
pracę przedstawicieli władzy.Chcieliśmy demokracji i wolności słowa- no to ją mamy.Dlaczego więc radny poszedł z tym do prokuratury?

Gminna fama niesie, że autorem tego profilu jest inny radny i robi to nie w interesie publicznym, ale wyrównuje w ten sposób swoje prywatne porachunki. Na to jest już kilka paragrafów i wszystko wskazuje na to, że przez co najmniej rok, ktoś w ramach prac społecznie użytecznych, będzie czyścił raniżowskie chodniki.

Oczywiście pod warunkiem, że Facebook wyda polskim władzom dane tego użytkownika. Z dotychczasowej praktyki wynika, że działo się tak tylko w 10% przypadków.

Teraz wystarczy sprawdzić, który z raniżowskich samorządowców leży krzyżem w kościele.

wtorek, 2 sierpnia 2016

Nowa ulica w Kolbuszowej!


Za jakieś dwa miesiące, kolbuszowscy rajcy wezmą się za łby, którą ulicę zrobić katastrofy, a którą Lecha (nie Wałęsy).

Aliści...

Kolbuszowscy urzędnicy, bez zbędnych ceregieli, (za plecami radnych i burmistrza) zrobili nową ulicę w naszym (jakże) wesołym miasteczku.





Polotem nie grzeszą, więc nazwali ją Łazienną.

Ja rozumiem że jest gorąco, (mimo iż klimatyzatory w urzędzie wyją z przemęczenia), że za 3 tysiące brutto nie chce się nikomu przemęczać, zasady jednak obowiązują.

Za każdy drobny błąd w papierach, urzędnicy potrafią nas ścigać nas miesiącami, a sami wypuszczają buble z których nie wiadomo czy się śmiać ,czy już płakać.



poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Praktykujący sołtys


Sołtys z Górny (półki) znany jest z tego, że zanim pomyśli to zgłasza pretensje gdzie się tylko da,
czyli na swoim blogu.

Ostatnio poszło o dożynki. Sołtysowi nie spodobało się, że będą tą razą w poniedziałek.
No bo ja kto? Zawsze w niedzielę ,a tu na raz poniedziałek.Oczmi wyobraźni widział pewnie, że będzie musiał zaraz po robocie lecieć (lotem bliżej) z bochnem chleba dla burmistrz Zuby.

Sołtys-raptus  nie sprawdził jednak , że akurat ten dzień jest wolny od pracy, bo to Matki Boskiej Zielnej i grzechem byłoby  w ten dzień dożynek nie zorganizować.

Teraz dla odmiany zgłasza pretensje, że tą jego kolejną wpadkę wychwycił niezawodny redaktor Paweł Galek, i opisał w Super Nowościach- kliknij tutaj.

Sołtys Karkut, jednak dalej nie ustaje w poszukaniu kłopotów.














Za to można (tu podpowiadam) pójść już do pierdla.