wtorek, 27 września 2016

Romantyczna kolacja z Maglem


Urzędnicy miejscy, już o 10.16 wprowadzili zmiany w  treści przetargu, jakie zasugerowałem w liście do kierowniczki referatu Zamówien publicznych- Pani Moniki Fryzeł.




Brawo! dłonie same składają się do oklasków.

Niestety nie dostałem za obywatelską czujność zaproszenia na romantyczną kolację w Galicji, bonu obiadowego ,ani nawet podziękowań.

Cóż, trudno - muszę(?) się z tym pogodzić. Jeśli jednak urzędnicy miejscy w ten sam sposób traktują wszystkich petentów, to nie dziwota, że nikt tu nie chce zakładać biznesu.






12 komentarzy:

  1. Na "dziękuję" to mimo pensji p.Fryzeł nie stać. Tu trzeba jeszcze mieć kulturę i klasę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do obowiązków urzednika należy uprzejmość i takie tam inne.

      Usuń
    2. I tak omija nas nieowtarzalna szansa, osobistego poznania Magla.

      Usuń
    3. Pani Fryzeł kiedyś zostanie burmistrzem. Wtedy będziecie z rozżewnieniem wspominali Zubę.

      Usuń
    4. A to burmistrzem zostaje się na takich samych zasadach jak kierownikiem w gminie? czy też tak sobie roi w główce ta czy ów.

      Usuń
    5. sołtysem zarębek nawet nie zostanie a o radnym to może śnić! o jakim burmistrzu piszesz???

      Usuń
  2. Może przynajmniej, złożą jakie doniesienie do prokuratury, na działalność maglową?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z najdzikszą i pewnie jedyną w życiu przyjemnością. A potem prościutko do kościoła i do komunii oczywiście świętej.

      Usuń
  3. Curna Magiel dzś picjanci na rynku czytali Quo vadis. O co tu chodzi? Znasz temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Quo vadis czytał na bank, to temat zna. A co - psy czy inne zwierza kogoś rozszarpały?

      Usuń
  4. wróble na dachu ćwierkają, że Monika ma zostać sekretarzem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ma do posła iść też mówią - ale nie wiem w jaki sprawie

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.