poniedziałek, 19 września 2016

Zalane Korso Kolbuszowskie


Od kilku dni tematem nr 1  w Kolbuszowej jest woda która tak jakoś wdziera się wszędzie, w niżej położonych częściach miasteczka.
Piszą o tym nawet regionalne dzienniki, relacjonując sytuację na bieżąco.


kliknij tutaj

Nawet Przegląd Kolbuszowski (oni są z 1992 roku) o tym wspomina.





A w Korso plotki z .... Lipnicy.




Żeby było śmieszniej, redaktorki jeszcze nie wiedzą o tym że... ośrodka zdrowia w Lipnicy nie ma.

Co się wiec dzieje w Korso? Czyżby przeprowadzano jakiś obszerniejszy wywiad z Naszym Umiłowanym Posłem, na temat odjazdowych posiedzeń komisji sejmowych?

9 komentarzy:

  1. Naczelna też z Górny - półki...

    OdpowiedzUsuń
  2. w Kolbuszowy nie ma prasy

    Korso pisze "bezpieczne" rzeczy (pierdu pierdu o festynie w pipidówce) aby tylko nie skrytykować władz gminy czy powiatu, mało tego piszą artykuły praktycznie na zamówienie (np "wywiad" z Zubą dotyczący obwodnicy w Kolbuszowej gdzie redaktorka nie zadała sobie trudu aby sprawdzić jak się sprawy mają naprawdę, aby zweryfikować słowa burmistrza - tylko przedstawiła rzecz tak jak to burmistrz "opisał")
    Przegląd Kolbuszowski to samo. Aby nie skrytykować, same pierdoły typu: 78-lecie koła gospodyń wiejskich w Pipidówce
    Nie wiem czy Ziemia Kolbuszowska istnieje bo już od dawna nie czytam tego substytutu prasy ale jeżeli istnieje to daję głowę sobie uciąć iż Kolbuszowa w ich obrazie to kraina mlekiem i miodem płynąca a na każdej stronie zdjęcie uśmiechniętego burmistrza otwierający imprezę typu 128-lecie osp w pipidówce czyli 128 lat jak co roku "strażacy" potrafią się nawalić i zarzygać pół pipidówy

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile milczenie na temat niewygodnych tematów w Przeglądzie i Ziemi (ktoś to kupuje?) można jakoś zrozumieć (srebrniki z gminy, za które od lat się sprzedają prowadzący), to udawanie przez Korso, że nic się nie stało, kochani nic się nie stało jest dowodem na totalną indolencję kolejnych - niestety coraz to słabszych naczelnych. Zero pojęcia, zero odwagi, a co z tego wynika? - zero szacunku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Narzekaliśmy na Marlenę, a teraz okazuje się że może być jeszcze gorzej.Poziom Przeglądu Kolbuszowskiego i Ziemi Kolbuszowskiej coraz bliżej.Przestańmy to kupować i upadnie naturalną siłą rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Korsarze- Korsarki - biorą za "toto" pieniądze...
    Tamtych usprawiedliwia że robią od lat za free i że im się wciąż chce.

    OdpowiedzUsuń
  6. jakiś obszerniejszy wywiad z Naszym Umiłowanym Posłem, na temat odjazdowych posiedzeń komisji sejmowych? - owszem, bez problemu, w końcu pracownica biura p. Lucyna w Korsie od reklamy to i o treść się zadba żeby było jak było.
    W każdym bądź razie napić sie można czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno nasz umiłowany poseł cię nie zaprosi. On idzie tam gdzie można zjeść i wypić na krzywy ryj. Sam nigdy nie zasponsoruje chyba ze w kampanii wyborczej.

      Usuń
  7. A u mnie urna susza. I w studni i w butelce! Jak żyć Panie Pośle,jak żyć? Może by tak z pańskiego stołu co kapło? Nie chcę ośmiorniczek, może byč choćby parówa. Maglu wie gdzie mnie spotkać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie możesz liczyć nie tylko na parówkę, ale także na ogóra kiszonego przez koleżankę małżonkę.
      Polityków los normalnych pojedynczych ludzi nie interesuje. Oni (nie)myślą globalnie.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.