piątek, 18 listopada 2016

Kolbuszowa- miasto motyli

Wczoraj w Bibliotece Miejskiej, odbyło się pierwsze spotkanie autorskie Patrycji Gielarowskiej.
Piękna kolbuszowianka promowała swój debiutancki tomik wierszy - "Miasto motyli".




KWESTIA BYCIA

między nigdy a zawsze
między wspomnieniem a teraźniejszością
otocz mnie swoją obecnością

budzę się z żywej śmierci
i decyduje o byciu
więcej niż garstką podartych kartek papieru

żyję
nie zginęłam
jestem

Publiczność dopisała, przeszczęśliwy Andrzej Dominik unosił się w powietrzu.
W trzecim rzędzie, zagryzał palce z  zazdrości miejscowy poeta dr Janusz Radwański. Pojawił się nawet Nixon (z Widełki) tym razem w garniturze.
Całość uwiecznił w swojej galerii Jarosław Mazur- kliknij tutaj

Czyli Kolbuszowa (jeszcze) nie umiera. Dzięki garstce zapaleńców można (czasem) żyć.

4 komentarze:

  1. Brawo,ukłony i oklaski dla Andrzeja Dominika. Dzięki takim inicjatywom zwiększy się ilość kobiet rodzących w kolbuszowskim szpitalu.
    Jest nadzieja. Szczególnie liczymy na Radwańskiego. Będzie się działo,będzie radośnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Budzę się z żywej śmierci ok o. Ale kto decyduje o byciu?
    On ona czy ono? Eeee. To ktoś pewnie znów do starosty pije.

    OdpowiedzUsuń
  3. Maglu ma razie jesteś na etapie poczwary i z uporem maniaka kręcisz wkółko te same lody, nie ewoluujesz.
    Zaczymałeś się w rozwoju,wręcz się cofasz.

    OdpowiedzUsuń
  4. A u nas na Fl motyle są jakieś większe i bardziej kolorowe.
    Krokodyli też jest więcej i nie czyhają za zakrętem z radarem w ręku.
    Codzienny zachód słońca , niczym pełnia księżyca podczas perygeum w RKL-u.
    Niemen powiedziałby - Dziwny jest ten Świat-bo ludzie tu bardzie uprzejmi i otwarci na siebie,ale w każdym domu pistolet,czy inny shot gun pod ręką.
    Oczekuję na relacje z kolejnej odsłony, kolejnego spektaklu Ricardo Sz.w MDK.
    Ps. Zbyt późno dotarło do mnie zaproszenie, więc nie zdążę na premierę.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.