Oj, działo się działo. Sala wypełniona po brzegi, ponad stan.Frekwencja większa niż na występach
zawodowych teatrów.
Największą furorę zrobiła Bogini- Monika Janusz. Gdy pojawiała się na scenie, panom okulary zachodziły delikatną mgiełką.
Nie ustępowała jej dużo Pani Ewa Draus- kto wie gdzie i w jakiej roli wystąpi w przyszłym roku?
Plamę dał jednak Karol Wesołowski- mógł dla tej roli ogolić przynajmniej nogi.
Postawił się za to dyrektor Wiesław Sitko, obdarowując całą trupę czerwonymi różami.Brawo!
Mimo tego gestu, ma jednak raczej marne szanse znaleźć się na pierwszej stronie Korso Kolbuszowskie.
Najciekawsze rzeczy, działy się jednak jak zwykle za kulisami.
Po spektaklu można było podziwiać galerię ikon Ryszarda Szilera, oraz posłuchać jego wierszy.
Powtórka już w grudniu, tuż przed świętami.
Gratulacje!
A naszego umiłowanego posła to nie było? Co sie stało z Kardysiem-likwidatorem? No a Zuba nawet na widowni nie zasiadał?
OdpowiedzUsuńa muszą być?
Usuńtrzeba się zmuszać żeby oglądać pana rysia?
Najwidoczniej wolą kino (cokolwiek to znaczy).
OdpowiedzUsuńCzy nawet na chwilę nie możecie odpuścić ? Chyba nie po to idzie się na spektakl żeby lustrować widownię.Widać niektórzy niepotrzebnie robili sztuczny tłok. A jakieś wrażenia artystyczne?
OdpowiedzUsuńNo, ale za to Przewodniczący Burek z osobą towarzysząca był.
OdpowiedzUsuńNa przedstawienia niech przychodzą ci co chcą a nie ci co muszą.
OdpowiedzUsuńZresztą - na pewno w tym czasie panowie o czynszach radzili i ustalali program naprawczy.
Maglu, z kolei robi cyrk że wszystkiego.
OdpowiedzUsuńWesołowscy grali tak jak poustawiał ich reżyser. Rewelacja!
Posłowi jest wstyd że sprzedał oddział jak spojrzeć ludziom w oczy ale chwila i zapomną i dalej będą O czarowani , bo poseł się im uklonil bo na tyle hi stać ja też chce być posłem rozkładać ręce nic się nie da zrobić i na darmową wyzerke łazic i bzdury wygladzac żal że przedstawia w złym swietle PIS
OdpowiedzUsuńA może coś na temat spektaklu.Zupełnie bez sensu i nie na temat.
OdpowiedzUsuńSpektakl jeden z lepszych jakie widziałem. Oj nie umiera Kolbuszowa, nie umiera i w Miasto Motyli może znów się zmieni.
OdpowiedzUsuń