niedziela, 30 kwietnia 2017

Kim jest Magiel?

   Ostatnio prowadzona jest kolejna "akcja" przeciwko Maglowi. Nie dlatego co tu piszemy (no może troszeczkę) , tylko dlatego kim może być autor tego bloga.

Aliści..jeśli jesteśmy tym kimś, to mamy haki na wszystkich najświętszych w miasteczku. Kto z kim? Gdzie, kiedy i dlaczego? Nagrania z Sowy to przy tym betka.

Gorzej (dla nas), jeśli tym kimś nie jesteśmy.

Naprawdę chcecie to sprawdzić?
;)

No... dobra, zaoszczędzę  fatygi.  Po co narażać skarb państwa na niepotrzebne koszty.
Magiel prowadzony jest przez kolegium redakcyjne składające się z kolbuszowian rozrzuconych po całym świecie.Zarejestrowany jest w Stanach Zjednoczonych, na osobę która nie ma o tym pojęcia, ma skośne oczy (pali haszysz) i nie zamierza odwiedzać w najbliższym czasie Polski.

Wszelkie uwagi, skargi i zażalenia prosimy kierować na adres KolbuszowskiMagiel@gmail.com
Chętnie (w miarę możliwości,a mamy spore) odpowiemy. Nie reagujemy jednak na nadsyłane oferty towarzyskie i matrymonialne bez zdjęcia twarzy i całej sylwetki.


sobota, 29 kwietnia 2017

Ulica Starej Gwardii


A jednak ulica Gwardii Ludowej pójdzie pod młotek. To dobrze, ponieważ członkowie tej organizacji  (tak jakoś) niezadobrze zapisali się w pamięci wielu kolbuszowian.


Aliści... wygląda na to, że możemy wpaśc z deszczu pod rynnę, bo jedyna (jak narazie) propozycja na zmianę nazwy też jest taka jakaś nietaka.

Tutaj dziwi postawa radnego , historyka -regionalisty Pawła Michno, który milczy w tej sprawe jak grób. Czyżby nie nie wiedział o Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego?Andrzej Wesołowski skomentowałby to pewnie : Nie wie, bo to historyk-regionalista.

Jeszcze bardziej zadziwia postawa miejscowych narodowców.Jeżdżą na marsze do samej Warszawy, organizują miejscowe, alternatywne obchody rocznic świąt państwowych, a w tej sprawie milczą.

Zebraliby z łatwością 300 podpisów projektem uchwały zmiany ulicy na Wojciecha Lisa, przyszli na sesję Rady Miejskiej w sile plutonu i przeszłoby to przez aklamację.

Redaktor Paweł Galek dałby to na pierwszą stronę Super Nowości i zarobił na nową gitarę (sąsiedzi się ucieszą). Naczelna Joanna Serafin kupiłaby nową kieckę (w czerwonym wygląda bosko). Dr Janusz Radwański wydałby tomik poezji  "Wojciech Lis był Łemikem" ( na co otrzymałby dotację z Urzędu Marszałkowskiego).A miejscowy PiS udowodniłby że są to patrioty szczere.
Same plusy.
Tylko Kolbuszowa Narodowa musi się na to zdecydować.

Osobiście jestem zwolennikiem zmiany na ulicę Andrzeja Mleczki. Przynajmniej będzie (jeszcze) weselej.



piątek, 28 kwietnia 2017

Ludzie nauki popirajo








Całość - kliknij tutaj.


Idę do Lasowiaka na wódkę.


Tania gmina

Zaprcowani kolbuszowscy radni, mieli  przegłosować wczoraj dotację na sztandar Podkarpackiej Brygady Obrony Teretorialnej .
Brawo!

Całe 200 złotych. Co ciekawe, ze dwa razy więcej kosztuje nas ... podjęcie tej uchwały.
Na szczęście zrezygnowali z tego, ponieważ (jak ostrzegał skarbnik Zuber) mogło być to niezgodne z prawem.

Alści... wystarczyłoby,  żeby radni z urzędnikami zrobili ściepę po 8 złotych z własnej kieszeni i  zaoszczędziliby sobie fatygi  i kilkustet złotych kosztów administracyjnych.Pomijam tu fakt, że ładnie wyglądałoby to w Korso a nawet w Przeglądzie Kolbuszowskim.

Takie rzeczy jednak naszym samorządowcom w głowie się nie mieszczą.

czwartek, 27 kwietnia 2017

Zakaz skrętu w lewo

Jeżeli czegoś chcę, to żądam i tak będzie.
Autorem tych słów nie jest starosta kolbuszowski, burmistrz, ani Nasz Umiłowany Poseł. Powiedział to król Francji- Ludwik VIII.


To było dawno, daleko i pewnie nieprawda.W Kolbuszowej mamy przecież demokrację. Każden (jeśli chce) może wypowiedzieć się w przeprowadzanych szeroko konsultacjach.A to czy połączyć Kolbuszowę z Kolbuszową Dolną ,czy jak to rozpalcelować działki gdzieś na obrzeżach miasta.Można nawet popsioczyć w internetach na takie jakieś marne "Dni Kolbuszowej".

Aliści...

Nikt tak jakoś nie spytał się mieszkańców, czy warto wydawać pozwolenie na budowę stacji benzynowej w środku miasteczka.Dlaczego?
Przecież wiadomo, że wprowadzi to zamęt do i tak kompletnie źle zorganizowanego ruchu w tym miesjcu.Dotyczyć więc będzie to nas wszystkich i to codziennie.O tym cicho sza.

Na oko widać , że na taki pomysł mógł wpaść tylko ktoś kto nie ma prawa jazdy.Trop prowadzi więc chyba tylko do... Naszego Jakże Umiłowanego Posła.
Coś w tym jest.Dlaczego bowiem gdy kilkanaście lat temu budowano rondo, nie pomyślano o przyjaznej dla przyszłych biznesów organizacji ruchu w tym miejscu?Dlaczego nie myśli się, jak nasze miasteczko ma wyglądać za 10-20 lat?

Gdy spytałem o to, przy piwie starego kolbuszowskiego wędkarza, machną tylko ręką i na odchodne rzucił: W czystej wodzie ryby pan nie złowisz..

Wygląda na to, że mieszkańcy potrzebni są władzy tylko po to, aby ładnie zaśpiewać na dożynkach.

P.s. Ciekwe (tu podpowiadam radnemu Opalińskiemu) czy GDDKiA, rzeczywiście  wydała przyzwolenie na taką organizacę ruchu.


niedziela, 23 kwietnia 2017

Wesołe Korso Kolbuszowskie


Nigdy nie podejrzewałem naczelnej Korsa pani Joanny Searfin o jakieś większe poczucie humoru, tym bardziej tego rodzaju.

Aliści...

"Jedynka" ostatnieko Korso Kolbuszowskie wygląda tak:



Pod "Wesołe jest życie staruszka" jest "Dziadek pedofil".

"Gratulacje!"

wtorek, 4 kwietnia 2017

Gdzie są tajni wspólpracownicy?

Z archiwum IPN, co raz to wypływają miesjcowe towarzyskie smaczki. Personalia mnie jednak nie interesują. To wszystko jednak "starocie" z lat  '70 i początku '80.
Zastanawia ,  dlaczego nie ma tam tajnych wspólpracowników  SB z lat 1985- 1989?

Pan podporucznik Henryk P. siedział sobie z trzema kolegami w pokoju z widokiem na "Krokodyl" i nic nie robił?
Czasem tylko "Celina" zagrał na gitarze ,a "Wacek" doniósł wódkę z zagrychą  i ... tyle?
Naprawdę?



niedziela, 2 kwietnia 2017

Zmarł ksiądz Mieczysław Maliński


W 15 stycznia w Krakowie zmarł ks. Mieczysław Maliński, dr nauk teologicznych, kaznodzieja, płodny pisarz i publicysta. Miał 93 lata.




Przyjaciel papieża Jana Pawła II, legendarny kaznodzieja, człowiek powszechnie szanowany ...

Aliści...

Wszystko to skończyło się w 2005 roku, kiedy został oskarżony oto, że był tajnym współpracownikiem SB pseudonim "Delta". Z dnia nadzień stał się nikim.Zmarł w zapomnieniu.

W archiwalnych dokumentach IPN nie ma jednak podpisanego przez ks. Malińskiego zobowiązania do współpracy, a tzw. teczka pracy “Delty” jest pusta. Jedynie w teczce personalnej z 1971 r. TW Delta zachował się kwestionariusz osobowy z danymi ks. Malińskiego i uzasadnieniem, że powinien on zostać pozyskany do współpracy, bo ma możliwość dotarcia m.in. do Karola Wojtyły, niektórych biskupów i profesorów.
W 2007 r. ks. Maliński napisał w swojej autobiografii “Ale miałem ciekawe życie”, że nie zgodził się nigdy na współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa, pomimo wielokrotnego nalegania ze strony funkcjonariuszy SB. “Nie podpisałem ani nie wyraziłem zgody, a wprost przeciwnie, wielokrotnie odmawiałem zgody na taką współpracę, a przez długi czas nawet na jakąkolwiek rozmowę, co odnotowują w swoich papierach pracownicy SB. To dopiero potem zmieniłem sposób traktowania tych ludzi” – podkreślał duchowny.

całość- kliknij tutaj


Chcielibyśmy być jak skała, jak stal albo jak dąb. A my - z gliny. W niej tu i ówdzie kawałek szlachetnego marmuru, nierdzewnej stali. Obiecujemy i zapominamy. Jesteśmy pewni i wątpimy. Angażujemy się i odstępujemy. Podziwiamy i gardzimy. Grzeszymy i żałujemy.

Chcielibyśmy, by bliźni nasi byli jak te posągi ze spiżu, z marmuru albo z betonu. A oni tacy ja my: z gliny. Tylko trochę w nich szlachetnego kruszcu. I przyrzekają, a potem nie dotrzymują. I są wierni, a potem odchodzą. I kochają, a potem zdradzają. I są cyniczni we dnie, a płaczą po nocach. Upadają, i znowu się podnoszą.


ks Mieczysław Maliński.

sobota, 1 kwietnia 2017

Odpowiedź przyniesie wiatr


W Kolbuszowy ulica Bora Komorowskiego  zaczyna się od ulicy Jagielońskiej ,a kończy na Gwardii Ludowej.Z jednej  strony tęsknota za Polską Jagiellonów , z drugiej wszystko grzęźnie dziurach PRL-u.To symbol naszego miasteczka.

Temat wart wiersza Janusza Radwańskiego, albo co najmniej artykułu w Super Nowościach.Zresztą redaktor Paweł Galek  , co raz to pochyla się z troską nad tematem  zmiany nazwy ulicy Gwardii Ludowej.

Aliści...

Mało kto zauważa, że alternatywa  zaproponowaną przez grupę  mieszkańców, jest taka jakaś nie taka.
Według dokumentów IPN, życiorysie przyszłego patrona jest sześcioletni okres służby w wojskach KBW. Co tam robił?
Powinien sprawdzić to radny Paweł Michno, ale od historyka regionalisty nie wymagajmy jednak za wiele.Może redaktor Lidia Grabiec z Korso Kolbuszowskie pociągnie temat?

Ta formacja wojskowa cieszy się ponurą sławą. W latach 1945-54 podporządkowana była ministrowi bespieczeństwa publicznego i aktywnie uczestniczyła w niszczeniu polskiego podziemia.

Na moje oko, ta kandydatura nie ma szans akceptacji przez IPN. Kolejny raz narażamy się na śmieszność.