poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Magiel na wywczasach

Sezon ogórkowy w pełni...
Jak wszyscy wiedzą (a niektórzy nawet powidziwiali na Facebooku), byłem na wakacjach nad Bałtykiem.Pogoda się udała- tylko 25 stopni celsjusza- w sam raz na plażowanie.

Strzeliłem sobie nawet selfie- niech zazdroszczą.A co? Niech wiedzą że z pisania newsów na blogu starcza nawet na masełko...




... a nawet na coś mocniejszego.
Wrócę niedługo (jak wytrzeźwieję nieco).




czwartek, 10 sierpnia 2017

Korso Kolbuszowskie w rowie Mariańskim

Wydawało siem, że tygodnik nie może stoczyć się już niżej.


Aliści...



Podobno, tak reagują szczególnie wrażliwi czytelnicy, po lekturze tego tygodnika.

Dlaczego na jedynce nie byo jeszcze prezesa Wróblewskiego, jako zajawka wywiadu rzeki na temat Kolbuszowianki?

wtorek, 8 sierpnia 2017

Dlaczego Kolbuszowianka tonie?


Dziwi mnie przeraźliwa cisza, nad najdziwniejszym wydarzeniem w kolbuszowskim światku sportowym w 2017 roku (jak dotychczas).
Nikt nie chce sprawy wyjaśnić, opisać.

Oto moja wersja (na podstawie wróżenia z fusów).

Upadek zaczął się przed  2012 rokiem. Prezes Grzegorz Romaniuk zostawił klub z długiem. Niby niedużym ,  ale w kolbuszowskich warunkach to fortuna.Tak zaczęła się równia pochyła.

W 2014 Urząd Miasta zaczął ciąć koszty. Obniżono stypendia zawodników i kadry szkoleniowej z 600-1000 złotych miesięcznie na 500 złotych.

Trudno znaleźć dobrych zawodników chcących  za tę sumę biegać 15 treningów i grać 4-5 meczy miesięcznie.To nie jest wynagrodzenie,  tylko wyrównanie kosztów jakie ponoszą zawodnicy chcąc grać.

W 2015 miasto obniżyło tę sumę do 300 złotych, a w 2016 ustalono stypedium na 100 złotych.

W 2017 roku Urząd Miasta stwierdził, że nie trzeba zawodnikom płacić już stypendiów.W następnym kazali by pewnie dopłacać urzędowi z 200 złotych.

W tych warunkach nie dziwi, że poziom sportowy stopniowo się obniżał, a zarząd klubu postanowił rozwiązać drużynę seniorów.

---------------------------------------------


Płacąc co roku ponad 400 tysięcy na kolbuszowski sport, Urząd Miasta łaski nie robi.To są pieniądze z podatków od sprzedaży alkoholu i mają być wydane tylko i wyłącznie na prewencję.(Inna sprawa dlaczego nie na tomiki wierszy Dr Janusza Radwańskiego, książki Agnieszki Czachor, albo muzykowanie Anny Kwas).

Obniżanie stopniowo stypendium dla zawodników i kadry szkoleniowej było (według mojej opinni) świadomym niszczeniem drużyny seniorów.Dlaczego urzędnicy  (i radni) już w 2014 roku nie powiedzieli- nie interesuje nas piłka nożna na poziomie seniorów w  IV lidze.Wtedy musieliby  brać to na własną klatę,a tak niech się inni tłumaczą.

Może tu być też inny smaczek. Otóż burmistrz Zuba ma większość w radzie gminy (i robi co chce) dzięki zawarciu porozumienia z "Romaniukami". Za fotel prezesa "Fundacji..." i wiceprzewodniczącego rady powiatu, przepycha na sesjach co chce. Ma to też inne konsekwencje.

Urząd Miasta  wydaje (jak już wiemy) co roku "na sport" około 400 tysięcy (z podatków od alkoholu). Ta suma rozdzielana jest na zasadzie przetargów na kluby sportowe i.... "Fundację...".
Jak wieść gminna niesie, fundacja robi bokami, ma coraz większy deficyt i aby go załatać tnie się po wydatkach klubów.

Aby sprawdzić czy ta wersja wydarzeń jest prawdziwa, trzeba byłoby zobaczyć sprawozdania finansowe fundacji z 2014,2015, i 2016 roku.W kwietniu prezes Romaniuk na forum rady miejskiej miał przedstawić sprawozdanie ze swojewj działalności ,jednak do dziś tego nie zrobił.





Fundacja na Rzecz Kultury Fizycznej i Sportu

ul.Wolska 3

36-100 Kolbuszowa

Prezes Zarządu Grzegorz Romaniuk


                    Szanowny Panie Prezesie!




Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej wnoszę o udostępnienie:

1).Sprawozdania finansowego z działalności Fundacji w 2016 roku.
2).Jaki jest bilans finansowy Fundacji na dzień 1 sierpnia 2017 roku?



Powyższe informacje proszę przesłać w dowolnym dostępnym w formacie (skan, jpg,pdf, itp) na adres kolbuszowskiMagiel@gmail.com









poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Zagadkowa cisza nad trumną Kolbuszowianki

Klub sportowy Kolbuszowianka umiera.Na raty...
Najpierw zlikwidowano drużynę seniorów w piłke kopaną, co miało być wstępem do fuzji z Sokołem na Dolnej.Niby to jest zgodne z planami o których mówiło się w Kolbuszowej od lat ,ale...wszystko to się ślimaczy w atmosferze podejrzeń i oskarżeń.Teraz okazuje się że trzeba(?) zlikwidować wszystko, aby połączenie stało się faktem.


Nikt z miejscowych jednak nie mówi o tym; dlaczego do tego wszystkiego musiało dojść?
To pytanie zadał dopiero członek słynnej kolbuszowskiej rodziny piłkarskiej - Bogdan Fryc, który mieszka w ... Wielkiej Brytanii.





Na moje oko wszystko zaczęło się od... Fundacji na Rzecz Rozwoju Kultury Fizycznej i Sportu.
Z założenia miała ona wspierać finansowo ... Kolbuszowiankę. Jednak za ostatniego prezesa Grzegorza Romaniuka niekoniecznie tak jest.
Po mieście zwłaszcza wokół piramidy, chodzą słuchy, że fundacja robi bokami i obcięla Kolbuszowiance 100 tysięcy złotych dotacji.

Bez tych pieniędzy klub nie mógł normalnie funkcjonować ,stąd odgrzanie starego pomysłu z fuzją z Sokołem.Teraz podobno fundacja ma jeszcze większy deficyt (szpinak i puchar z kijkami sporo kosztują).

Coś w tych plotkach jest na rzeczy, ponieważ w kwietniu fundacja miała przedstawić sprawozdanie ze swojej działalności na forum Rady Miejskiej i.. do tego czasu cisza.

Co się więc dzieje w Fundacji na Rzecz Rozwoju Kultury Fizycznej i Sportu?



niedziela, 6 sierpnia 2017

Będzie wesoło na Górnej


Miała być Nowoczesna Kolbuszowa , a będzie Nowoczesna Kolbuszowa Górna.Już nie trzeba jeździć na "Przystanej Woodstok" aby zobaczyć nagie piersi.





Oj będzie się działo, zwłaszcza gdy prężne miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich, wystąpi z inicjatywą konkursu Mistera Mokrgo Podkoszulka. Moim zdaniem sołtys Karkut wygra w przedbiegach.

Prośba do państwa Pików


Na ulicy Krzaklewskiego (dawna 22 lipca) nieznani sprawcy od lat wyrzucają śmieci. To taka wizytówka naszego cywilizacyjnego poziomu. Niby walczy z tym Straż Miejska,ale bez widocznych efektów.
Przyszedł czas na środki radyklane.




Należy poprosić państwa Pików o zgodę na umieszczenie na ich domu kamery internetowej z całodobowym podglądem na to miejsce.Nagrywać i na gablotę.

Burmistrzowi Zubie można skoczyć?


Na ostatniej sesji Rady Miejskiej (która odbyła się w czwartek), burmistrz Jan Zuba tłumaczył przewodniczącemu osiedla nr 2 - Krzysztofowi Wójcickiemu, jaki ten jest niekumaty.
Przecież to normalne, jak są roboty na drodze to są i utrudnienia.Każdem głupi to wi, tylko on nie rozumi.
Wykonawca ustalił jak ma się tam ruch odbywać i jemu burmistrzowi nic do tego. Trzeba cierpieć i takie tam inne.

Aliści...

Organizacja ruchu (ustalona przez  wykonawcę) nie tylko jest fatalna, ale zabezpieczenie wykopów utrudnia widoczność i w każdej chwili grozi wypadkiem.

Zilustrował to na facebooku, zawodowy kierowca- Waldemar Żak. (kliknij tutaj)



Jak niezwykle trafnie zauważył Wojciech Pik- wyjazd stamtąd to rosyjska ruletka- przydzwoni, albo nie przydzwoni.

Burmistrz Zuba jako przedstawiciel inwestora, jest osobiście odpowiedzialny (podobnie jak wykonawca), co się na tej krzyżówce dzieje.Jeśli nie w sądzie, to przed urną wyborczą.Warto zapisać, bo jak mawiał śp dyrektor Karol Grodecki- Najkrótszy ołówek, jest dłuższy od najdłuższej pamięci.

Napisałem maila i wysłałem sms'a do kolbuszowskiej Straży Miejskiej. Zobaczymy jak działają nasze służby miejskie. Gdyby ktoś miał w niedzielny poranek kaca to... można i zadzwonić-  601 909 026


piątek, 4 sierpnia 2017

Podróże starosty Kardysia- Ukraina

W Korso Kolbuszowskie szeroka relacja z tego gdzie (i z kim) starosta Kardyś bywa.

Typowa sztampa.
Starosta Kardyś w garniturze.




Starosta Kardyś na luzie.




Starosta Kardyś, ojciec powiatu, pochylony nad ważnymi sprawami tego świata.



Aliści.... po jaką cholerę starostwo kolbuszowskie, zapłaciło za tę publikację w Korso?
Ile nas to kosztowało?



Swoją drogą.... czy  starosta złożył kwiaty, aby  pod właściwym pomnikiem?





wtorek, 1 sierpnia 2017

Co sprzedaje Zuba (i po jaką cholerę)


Burmistrz Zuba  prawił na sesji Rady Miejskiej, że jest po słowie z firmą z Mielca, że jak jej sprzeda działkę przy Wojska Polskiego, to dostanie 10 mieszkan socjalnych z windą na Jana Pawła II.
Cool!

Aliści... firma z Mielca idzie w zaparte.



Zarząd Devkolu twierdzi, że mieszkania są dla klientów indywidualnych, czyli w domyśle miasto nie może kupić , dostać w zamian ani jednego.

To ja siem pytam; Po jaką cholerę (i komu) burmistrz Zuba sprzedaję tę działkę?