Szkic historyczny do tego rzucił Andrzej Wesołowski, niestety więcej tam dymu niż faktów.
kliknij tutaj
Azaliż...
Fakt, wschodnia pierzeja rynku została zniszczona przez Niemców, ale to skutek walk, a nie umyślnego podpalenia.Sama organizacja w tym miejscu punktu oporu była problematyczna.
Na skutek nieprzemyślanej decyzji samorzutnego dowódcy zginęło niepotrzebnie wielu mieszkańców naszego miasteczka.
Faktem jest, że dużą część kamienic w rynku żydowscy właściciele sprzedali w 1942 roku. Stało się to jednak na skutek nałożonych przez Niemców na getto ogromnych kontrybucji. Opisał to w swoich wspomnieniach dokładnie Naftali Saleschutz. Sprzedaż miała odbywać się za ułamek realnej wartości, a Polacy mieli występować w tych transakcjach w roli paserów.
Faktem jest, że podczas regulowania stosunków prawnych nieruchomości pożydowskich dochodziło do "przekrętów". Jednak dokładnie wiedzieli o tym nie tylko sprzedający Żydzi, ale też kupujący Polacy.
Część nieruchomości, została przekazana nowym właścicielom na podstawie uchwał samorządu, co może być podstawą do roszczeń z majątku miejskiego.
Co ciekawsze najokazalsza przedwojenna willa należąca do doktora Leona Andermana jest w posiadaniu... Urzędu Miasta. Na jakiej zasadzie? Kilka lat temu miasto sprzedało zrujnowany budynek pożydowski naprzeciwko kościoła.Ile jeszcze takich nieruchomości jest we władaniu kolbuszowskiego ratusza?
Moim zdaniem najwyższy czas , aby napisać rzetelną historię Kolbuszowej z tego okresu.
Żydowscy mieszkańcy miasteczka już dawno przedstawili swoją wersję wydarzeń.Jak na razie to jedyne świadectwo z tamtych czasów.
Nikt nie napisze bo nikt pojęcia nie ma niestety.Jedynie Pani Dudzińska je miała.
OdpowiedzUsuńNie poznaję co jest na zdjęciu, przejście na Mickiewicza?
Tak, to tył budynku z Ulicy Obrońców Pokoju.
Usuńto tył budyku od strony rynku po prawej jest warzywniak
OdpowiedzUsuńWidzisz Maglu ja na każde słowo w artykule mam dokument lub fotografie w z tamtych lat nie podpieram się bełkotem jedna pani drugiej pani jak Dudzińska
OdpowiedzUsuńz poważaniem Andrzej Wesołowski właściciel archiwum Wilfa
Mamy więc z jednej strony " archiwum Wilfa" , które nie jest znane szerszej publiczności, które nie zostało zweryfikowane przez fachowców i archiwum zebrane i opublkowane przez United States Holocaust Memorial Museum. Komu wierzyć? Dlatego w tytule wpisu zadałem pytanie; ""Kto napisze historię Kolbuszowej?
UsuńSzanowny Panie Andrzeju,
UsuńBardzo się cieszę i doceniam, iż Pan jako zagorzały pasjonat historii Kolbuszowej gromadzi w swoim archiwum dane, które są niemymi świadkami historii. Jednak pozwoli Pan, że dam Panu jedną sugestię. Niech każdy "fakt historyczny" podpiera Pan zawsze niepodważalnym dowodem. W ten sposób zamknie Pan usta swoim krytykom i zyska uznanie wśród historyków. Mówić, że posiada się w domu przysłowiowe "złote góry" może każdy, ale póki nikt ich nie zobaczy to nikt nie uwierzy.
Pozdrawiam,
Klient restauracji "Galicja"
W praktyce jedynymi oficjalnymi publikacjami na temat tego co działo się w Kolbuszowej podczas II Wojny Światowej są książki, filmy, nagrania audio, wydane przez Żydów. Jesteśmy tam nieźle obsmarowani.Mimo iż są one w oficjalnym obiegu od ponad 30 lat, nikt z kolbuszowskich historyków do tych oskarżeń się nie ustosunkował.Pisałem o tym na blogu wielokrotnie.Dla miejscowych historyków temat ten nie istnieje.
UsuńMagiel masz spojrzenie z dupy strony. I to nie tylko od stetryczałych myckowatych obrońców.
OdpowiedzUsuńKimże jesteś Wesołowski,że masz czelność (bezczelność) gambe wycierać sobie Prof. Dudzińską.
OdpowiedzUsuńNaukawcu nawet nie z Boży łaski.
To co lokalne spolecznosci wiedza o prawdziwych zachowaniach żydowskich to jedno ale to co wlasni ich pobratymcy ktorzy przezyli wojne mowia w swiecie o Polakach to zupelnie inna bajka. Tak od dekad ucza w swiecie ze my bylismy wcale nie lepsi od niemcow.Pani Ewa Kurek historyk ktora napisala kilka dobrych ksiazek opowiadala jak spotkala sie w Izraelu z doroslymi ludzmi ktorych wlasnie uczyli pogardy dla Polakow ,w rozmowie o obozie w Oswiecimiu zapytali jej prosto "dlaczego Polacy nie sprzeciwili sie gazowaniu żydow w obozie chocby w taki sposob by zrobic wtedy przed brama obozu wielka pikiete spoleczna" Tak tak smiech nas zbiera na taki tekst ale on pokazuje jak ich uczą.
OdpowiedzUsuńTo znaczy że w tym Izraelu debile mieszkają i głos zabierają w sprawie?
Usuń