sobota, 17 lutego 2018

Przy szabasowych świecach

W zeszłym tygodniu  pan Andrzej Wesołowski  napisał jeden z najważniejszych tekstów na temat stosunków polsko-żydowskich  w naszym miasteczku.

Właściwie napisał to co wszyscy wiedzą,  jednak nigdy nie zostało to powiedziane oficjalnie.

Wkroczenie wojsk sowieckich i instalacja władz komunistycznych spowodowały, że do miasta wróciło około 25 Żydów ocalałych z Holokaustu oraz pokaźna grupa Żydów, która ewakuowała się na Kresy wschodnie II RP. Mieszkańcy żydowscy, którzy przed wojną zamieszkiwali Kolbuszową, zaczęli odzyskiwać swoje nieruchomości oraz te, które przysądzały im sądy w sprawach spadkowych.

Odbywało się to w prosty sposób. Ocaleni zorganizowani w Powiatowym Komitecie Żydowskim w Kolbuszowej (1944-1956) z nowym przewodniczącym Paszke Rappaportem na czele (dawny szef II Judenratu w getcie Kolbuszowskim) zaczęli udowadniać swoje pokrewieństwa z nieżyjącymi mieszkańcami. Robili to poprzez sporządzanie tablic genealogicznych oraz przedstawianie testamentów na opakowaniach z papierosów lub innych świstkach papieru.


Odzyskane nieruchomości w niedługim czasie Żydzi odsprzedawali Polakom wraz z aktami notarialnymi i wpisami do ksiąg wieczystych. Podczas tego procederu dochodziło do różnych „przekrętów”, czego przykładem jest sprawa spadku po Berlli, właścicielce po jednej kamienic, kiedy usiłowano podstawić fałszywe dokumenty o dacie śmierci jej siostry, która de facto zmarła w 1937 roku. Dwóch innych Żydów również próbowało odzyskać budynek synagogi. Działy się różne rzeczy.

Jak więc widać, pożydowskie nieruchomości zostały legalnie nabyte, co potwierdzają akty notarialne i księgi wieczyste. Są do wglądu w Sądzie Rejonowym w Kolbuszowej.


Innymi słowy, część pożydowskich nieruchomości (jaka?) została nielegalnie przejęta przez kilku, kilkunastu żydowskich cwaniaków.Następnie odsprzedali je  polskim mieszkańcom Kolbuszowej i okolic.

Azaliż...

KK -Art. 292. § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Wszystko to (jeśli było) już dawno uległo przedawnieniu.Można spać spokojnie... tylko czy naprawdę?

Chyba jednak nie,  miejscowa "elita" unika wypowiedzi na temat miejscowych Żydów jak ognia.
A wystarczy tak niewiele.Zadbać o kirkut, nadać jakieś ulicy imię dr Andermana,  zrobić  stałą wystawę, stronę interetową.
Chociaż tyle...

11 komentarzy:

  1. Warto pięścią w stół uderzyć
    Czarną prawdę tak odmierzyć
    Jak ten Szmul, gdy na frak miarę brał

    A potem niechaj skrzypki tną
    I zakochane oczy lśnią
    I cymbałów dźwięk niech płynie, płynie w dal
    Z tułaczem krawcem za pan brat
    Niech zawiruje w tańcu świat
    Tak jak malował pan Chagall .

    Dziękuję. To najlepszy artykuł jaki tu czytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz ten artykuł, "jest najważniejszy temat stosunków polsko-żydowskich w naszym miasteczku".Nikt jeszcze oficjalnie nie przedstawił miejscowych jako paserów.Nie ma tu znaczenia, czy umyślnych czy też nie.

      Usuń
  2. Byłyby to gesty eleganckie więc tutaj....niemożliwe bo sam/sama dobrze wiesz jaką "elitę" rządzących mamy.Wystarczy popatrzeć na te "yntelygentne" wybrane przez nas jako nasi reprezentanci twarze.
    Inna sprawa że proponowane przez Magla gesty nie sprawią że Żydzi ni stąd ni zowąd uznają salsitza kłamcą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żydzi mają i będą mieli swoją prawdę. My swoimi dzisiejszymi czynami, nie musimy jej potwierdzać.

      Usuń
    2. Tak to widzą Żydzi: "Okradli nas, pozabijali, a dzisiaj ze wstydu wymazują ze swojej historii".
      Nie okradliśmy ich, nie pozabijali, ale dlaczego wymazujemy z historii?

      Usuń
  3. Zdaje sie, ze co do nieruchomosci niema przedawnienia.Ale, co Wy macie z tymi zydami?
    Czy ich panstwo interesuje sie kirkutami? A moze wlazimy buciorami w ich 'swiat"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weszliśmy "w ich świat", kupując ich nieruchomości, przejęte w nielegalny sposób.Dlatego wyjechali i nie chcieli tu powrócić.Po 25 latach to się przedawniło. Mamy jednak moralny obowiązek, pamiętać o ich poprzednich właścicielach.

      Usuń
    2. Generalizujesz.Kupic, sprzedac to czyja domena? Osobiscie nie poczuwam sie do "czcczenia pamieci starszych braci w wierze" i zdaje sie mnie, ze ich zyjacy bracia jakos nie przykladaja sie do pamieci swoich przodkow w naszym kulturowym pojmowaniu.Takie "swiaty" mam na mysli. Nic nie zmieni zdejmowanie gumofilcow w sieni.

      Usuń
    3. Jestem za nazwaniem ulicy ale nie imieniem Andermana ale Alzhaimera.

      Usuń
  4. Tego ci Magiel, "Kolbuszowa" nie wybaczy.Możesz sobie pisać o Zubie, Kardysiu i Chmielowcu, ale od majątków trzymaj się z daleka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niemcy pielęgnowali swój antysemityzm, mimo że ich Żydzi świetnie się zasymilowali. W stosunku do nich jesteśmy nadal ,bardzo daleka za murzynami.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.