Warsztaty Terapii Zajęciowej w Kolbuszowej mają nowy samochód do transportu swych niepełnosprawnych uczestników.
Serce rośnie! Wszystko to dzięki ludziom dobrej woli z całego kolbuszowskiego powiatu.
Sprzedaliśmy poprzednie auto, opla vivaro, dzięki czemu mieliśmy 17 tys. zł – mówi Daniel Jakubowski, kierownik kolbuszowskich Warsztatów. – Pomogło nam także Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym – 5 tys. zł i starostwo – 4 tys. zł. Wsparły nas także gminy: Dzikowiec – 4 tys. zł, Niwiska – 2 tys. zł, Kolbuszowa – 2 tys. zł i Cmolas – 1 tys. zł. Od samorządów Raniżowa i Majdanu Królewskiego nie otrzymaliśmy żadnego wsparcia. 500 zł dostaliśmy od sióstr parafii p.w. Wszystkich Świętych w Kolbuszowej, pozostałe 17,5 tys. zł to środki Caritas – wylicza.
Starostwo szarpnęło się tylko na 4 tysiące złotych. To jednak chyba nie dziwi; po wojażach Kardysia po Afryce muszą teraz oszczędzać każdy grosz - szkoda tylko, że na niepełnosprawnych.
Kiedyś pomagałem w organizacji pogrzebu.Dawałem więcej niż "co łaska". Ksiądz uśmiechnął się się od ucha do ucha i pokiwał z uznaniem głową. Siostra kościelna pobiegła szukać reszty.
OdpowiedzUsuńNajbiedniejsi są najbardziej pomocni.
Typowe kolbuszowskie bagienko.Wszystko dla siebie,nic od siebie.
OdpowiedzUsuńI tak jest prawda o naszym staroście ...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMoże przypomnijmy kto jak glosowal za podwyżką diet w gminie, nazwiska tych co pod Frycem
OdpowiedzUsuńBurmistrz i Starosta są od brania a nie od dawania. Każde dziecko to wie.
OdpowiedzUsuńTak było, jest i będzie. (No chyba że nastąpi zmiana warty)