Po ponad 2 miesiącach ceregieli, łażeniach przewodniczącego Opalińskiego po prokuraturach ,składaniach donosów na ciekawych świata mieszkańców , na stronie BiP urzędu miasta ukazało się wreszcie jego oświadczenie majątkowe.
Można je sobie pooglądać -
kliknij tutaj
Żadnych rewelacji.
Ponieważ lubię się czepiać- tu podpowiadam, że nie ma oświadczeń radnych na koniec kadencji. Należy je złożyć 2 miesiące przed upływem kadencji.
Dzień ten przypada 21 września bieżącego roku, ponieważ czteroletnia
kadencja kończy się 21 listopada 2014 roku.
Burmistrz Zuba napisał je 17 września i już na drugi dzień było zamieszczone na stronie urzędu.
Oświadczeń majątkowych radnych jednak nie ma.Dlaczego? Należy się tylko domyślać, ale tylko w myślach, przy szczelnie zasłoniętych oknach, ponieważ można za to być pozwanym do prokuratury albo jeszcze gorzej.
Panie Przewodniczący Opaliński!
Dlaczego tych oświadczeń nie ma na stronie urzędu, skoro według prawa mają być zamieszczone niezwłocznie?
Czyżby...
W Korso Kolbuszowskim na początku roku można było przeczytać.
Dokładnie 2016 zł – tyle za swoją pracę w Radzie Miejskiej w Kolbuszowej
w 2014 roku będzie otrzymywał jej przewodniczący. Co ważne, nie jest to
kwota brutto, od której odliczany jest podatek. Przewodniczący Marek
Opaliński właśnie tyle będzie co miesiąc dostawał „na rękę”.
całość
całość
Czyli Pan Marek (jeśli Korso napisało prawdę), co miesiąc otrzymywałby 28.73 złote za dużo.Dla niektórych to może i śmieszna kwota,ale przez 10 miesięcy uzbierało się do 287 złotych 30 groszy.
Czyli tyle ile (mniej więcej) można zarobić przez tydzień ciężkiej pracy w niejednym kolbuszowskim biznesie.