Radny Piotr Panek w wywiadzie rzece z tajemniczą (miłą naszym sercom) blondynką, zwrócił uwagę na rzecz, która tak jakby umknęła wszystkim.
Po więcej- kliknij tutaj
Burmistrz Zuba pozbierał zabawki i najpierw poszedł na emeryturę , by po jednym dniu (jak starosta Kardyś) siem rozmyślił i postanowił zostać kiemsik w starostwie.
Ok, może być.
Dlaczego jednak, skoro (jak twierdzi) jest tak doskonałym menadżerem, nie zapewnił ciągłości zarządzania i nie przygotował swoich następców, którzy by pociągnęli dalej w tym samym kierunku ten wózek?
Przecież to skrajna nieodpowiedzialność, kompromitująca go jako menadżera. Z czym do czego, więc idzie teraz do starostwa?
Co oni tam narobili w ratuszu, skoro tak pospiesznie z niego uciekają na spokojniejsze posadki? Nawet jego zastępca Marek Gil chce zostać radnym... miejskim, co wyklucza go (jeśli tam się dostanie) z pracy w urzędzie miejskim.
Nie chodzi nam o personalia, tylko o takie przygotowanie planów na najbliższe lata, żeby następca nie musiał wyrzucać ich do kosza.