piątek, 5 października 2012

Bajki wujka Klechy




Spokojnie, ta biogazownia jest dopiero na etapie planów inwestora, które nie wiadomo, czy się ziszczą – studzi emocje wójt Krzysztof Klecha. – To są zamierzenia, które być może staną się faktem, lub nie.- Realizacja tej inwestycji zależy od tak wielu czynników, że dzisiaj jest to mrzonka, takie wirtualne przedsięwzięcie, a nie w realnej rzeczywistości – zaznacza wójt.
więcej w Super Nowościach 24.09.2012 

Na sesji rady miejskiej jednak zagaił ;


- Skończmy tę dyskusję –zgodził się wójt Krzysztof Klecha. - Przykład najlepiej zadziała. Być może uda się
wybudować biogazownię –stwierdził, wskazując, że firma projektowa z Zamościa już projektuje obiekt.
(za KORSO KOLBUSZOWSKIE  3 październik 2012  )

Czyli wg wójta  firma z Zamościa projektuje... mrzonki , takie wirtualne przedsięwzięcie?
Po jaką więc cholerę, gmina utopiła swoja nieruchomość w  nie w realnej rzeczywistości ?









3 komentarze:

  1. To wojt buduje solary, czy biogazownie-sie pogubilam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bioenergia Dzikowiec załatwia papiry i na solary, i na biogazownię.

    I, Magiel, października, na litość Boską!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi wartościami "na litość Boską!" to coś mi przypomina."Firma,
      która inicjuje to zadanie, to firma rodzima z Gdyni, gdzie
      jedni to byli parafianie Dzikowca, inni to dzieci lub wnukowie parafian Dzikowca. Obrażanie tych ludzi nie mieści
      się w ramach chrześcijań-
      skiego poszanowania – piszą
      wspólnicy. -"

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.