Spokojnie, ta biogazownia jest dopiero na etapie planów inwestora, które nie wiadomo, czy się ziszczą – studzi emocje wójt Krzysztof Klecha. – To są zamierzenia, które być może staną się faktem, lub nie.- Realizacja tej inwestycji zależy od tak wielu czynników, że dzisiaj jest to mrzonka, takie wirtualne przedsięwzięcie, a nie w realnej rzeczywistości – zaznacza wójt.
więcej w Super Nowościach 24.09.2012
Na sesji rady miejskiej jednak zagaił ;
- Skończmy tę dyskusję –zgodził się wójt Krzysztof Klecha. - Przykład najlepiej zadziała. Być może uda się
wybudować biogazownię –stwierdził, wskazując, że firma projektowa z Zamościa już projektuje obiekt.
(za KORSO KOLBUSZOWSKIE 3 październik 2012 )
Czyli wg wójta firma z Zamościa projektuje... mrzonki , takie wirtualne przedsięwzięcie?
Po jaką więc cholerę, gmina utopiła swoja nieruchomość w nie w realnej rzeczywistości ?
Po jaką więc cholerę, gmina utopiła swoja nieruchomość w nie w realnej rzeczywistości ?
To wojt buduje solary, czy biogazownie-sie pogubilam.
OdpowiedzUsuńBioenergia Dzikowiec załatwia papiry i na solary, i na biogazownię.
OdpowiedzUsuńI, Magiel, października, na litość Boską!
Z tymi wartościami "na litość Boską!" to coś mi przypomina."Firma,
Usuńktóra inicjuje to zadanie, to firma rodzima z Gdyni, gdzie
jedni to byli parafianie Dzikowca, inni to dzieci lub wnukowie parafian Dzikowca. Obrażanie tych ludzi nie mieści
się w ramach chrześcijań-
skiego poszanowania – piszą
wspólnicy. -"