sobota, 16 grudnia 2017

Poseł Chmielowiec zarobiony jest

W Kolbuszowej panuje (jakże niesłuszna) opinia, że Nasz Umiłowany Poseł nic nie robi, tylko wsuwa pierogi na spotkaniach Kół Gospodyń Wiejskich.


Azaliż..

Zwolennicy partii Wolność zorganizowali w Rzeszowie heppening na któym pokazali efekty pracy  (miedzy innymi) posła Chmielowca.




Polscy parlamentarzyści wyprodukowali  w tym roku 35 tysięcy stron nowych ustaw.

Czyli Nasz Poseł musiał przeczytać 100 stron dziennie drobnego druku (a rok się jeszcze nie skończył). To 8 godzin samego  czytania codziennie. A gdzie przemyślenia? Nanoszenie porawek?
Hę?

A tu wypada jeszcze przyjść na strażacką potańcówkę w Kłapówce, wyjechać na jakie ważne spotkanie do Wietnamu.

Jak Pan Zbigniew znajduje na to wszystko czas?








4 komentarze:

  1. Widać , że to zawodowy poseł. Zawsze ze szkłem w ręku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie do zdarcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spłycasz temat Maglu. Poseł jest po kursie szybkiego czytania. Z racji wieku(tak jak i Ty emerytura tuż,tuż)robi dwa w jednym,a zdarzało się mu i cztery w jednym(pije w szklankach?).Więc nie ma się co dziwić,że takie ilości ustaw przechodzą bez przepitki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Poseł nie musi tego wszystkiego czytać, wystarczy jak podniesię rękę wtedy co prezes Jarosław.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.