Azaliż..
Zwolennicy partii Wolność zorganizowali w Rzeszowie heppening na któym pokazali efekty pracy (miedzy innymi) posła Chmielowca.
Polscy parlamentarzyści wyprodukowali w tym roku 35 tysięcy stron nowych ustaw.
Czyli Nasz Poseł musiał przeczytać 100 stron dziennie drobnego druku (a rok się jeszcze nie skończył). To 8 godzin samego czytania codziennie. A gdzie przemyślenia? Nanoszenie porawek?
Hę?
A tu wypada jeszcze przyjść na strażacką potańcówkę w Kłapówce, wyjechać na jakie ważne spotkanie do Wietnamu.
Jak Pan Zbigniew znajduje na to wszystko czas?

Widać , że to zawodowy poseł. Zawsze ze szkłem w ręku.
OdpowiedzUsuńNie do zdarcia.
OdpowiedzUsuńSpłycasz temat Maglu. Poseł jest po kursie szybkiego czytania. Z racji wieku(tak jak i Ty emerytura tuż,tuż)robi dwa w jednym,a zdarzało się mu i cztery w jednym(pije w szklankach?).Więc nie ma się co dziwić,że takie ilości ustaw przechodzą bez przepitki.
OdpowiedzUsuńPoseł nie musi tego wszystkiego czytać, wystarczy jak podniesię rękę wtedy co prezes Jarosław.
OdpowiedzUsuń