W najnowszych Supernowościach >>kliknij tutaj<< można przeczytać co się dzieje z dachem na Fregacie.
Przeciąga się termin otwarcia części basenowej pływalni krytej. Coraz bardziej irytuje to naszych Czytelników. Jeszcze niedawno burmistrz Jan Zuba (56 l.) zapewniał, że obiekt zostanie otwarty do końca wakacji, teraz z kolei mówi o połowie września, zastrzegając przy tym, że wcale to nie jest takie pewne. Przypomnijmy, że cała sytuacja jest efektem pożaru z 19 czerwca br., który strawił ponad 600 mkw. dachu pływalni.
600 mkw. to jakieś 20 na 30 metrów dachu.Ile można to remontować? Tydzień ? Góra dwa.Jak więc tak duża i doświadczona firma budowlana, mogła się więc machnąć z terminem wykonania o ponad miesiąc?
Wygląda na to że dach został wykonany wadliwie i teraz Skanska musi go cały zrobić od nowa.
W urzędzie miasta nie można się jednak dowiedzieć kto odpowiedzialny jest za przyjęcie do użytku wadliwej pływalni.Teoretycznie powinna to zrobić wynajęta firma z zewnątrz ,ale burmistrz zapomniał tego zrobić i teraz za to wszyscy płacimy.Wydaliśmy 20 milionów i dalej kapiemy się w wannach.
Teraz aby uniknąć takich wpadek burmistrz Zuba zatrudnił podinspektora do nadzoru inwestycji z rocznym doświadczeniem w zawodzie architekta. W magu nie wiemy co bardziej podziwiać: poczucie humoru burmistrza, czy też jego zapobiegliwość-pani podinspektor jest bowiem córką starosty.
Dodatkowym smaczkiem jest to, że basen do użytku zostanie otwarty dopiero po kontroli Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego Janusza Stąpora, który podlega .... staroście.
Władza w miasteczku coraz bardziej nam się scala.
W przyszłym roku można to jednak wywrócić do góry nogami.
Chętni proszeni są o kontakt na maila
kolbuszowskimagiel@gmail.com
Zgaduję że tak długi czas wynika tylko i wyłącznie z istnienia wielu durnych przepisów których nikt do końca nie rozumie i w związku z tym każdy interpretuje po swojemu.
OdpowiedzUsuńMyślę, że skarga w tym miejscu przyniesie więcej pożytku niż złożona w UG. Początek roku szkolnego, a raczej przedszkolnego zaskoczył mnie niebywale. Musiałem wziąć urlop na żądanie gdyż się okazało, że przedszkole w Widełce zamiast pracować normalnie - świętuje rozpoczęcie roku. Niestety musiałem zabrać dziecko do domu. We wtorek chciałem o tym porozmawiać z Burmistrzem, ale się nie dodzwoniłem. Ciekawy jestem jak będzie Pani Dyrektor rozliczać ten dzień, ale ja na pewno za ten dzień nie zapłacę. Normalnie przedszkole...
OdpowiedzUsuńNie tylko w Widełce...
Usuń