Nikt nic nie pisał o tym spotkaniu. Kuzyn mówił że Pępek ogłaszał w kościele ale czemu nie było plakatu czy w Korso jakiejś wzmianki? Ja bym poszedł to babsko zapytać o trotyl na tupolewie.
Ja się dowiedziałam u Pępka w kościele o 19:00 że ..... odbyło się spotkanie o 15-tej. Po prostu jaja! A poszłabym z pewnością bo wiele pytań ciśnie się na usta. Widocznie tak spotkanie było organizowane, żeby się chwalić że było, ale żeby też nikt niepowołany tam nie poszedł! No cóż - po staremu - czyli standardy demokracji po kolbuszowsku!
Jeśli było, to w ganku domu posła Chmielowca.Tylko tam zmieściłyby się tłumy chętnych.
OdpowiedzUsuńSzkoda dla niej czasu.
OdpowiedzUsuńWłaśnie że błąd, powinni pójść antypisowcy i ją rozjechać pytaniami.Ale skoro się boją że to ona ich rozjedzie to cichutko siedzą w domu.
OdpowiedzUsuńNikt nic nie pisał o tym spotkaniu. Kuzyn mówił że Pępek ogłaszał w kościele ale czemu nie było plakatu czy w Korso jakiejś wzmianki? Ja bym poszedł to babsko zapytać o trotyl na tupolewie.
OdpowiedzUsuńJa się dowiedziałam u Pępka w kościele o 19:00 że ..... odbyło się spotkanie o 15-tej. Po prostu jaja! A poszłabym z pewnością bo wiele pytań ciśnie się na usta. Widocznie tak spotkanie było organizowane, żeby się chwalić że było, ale żeby też nikt niepowołany tam nie poszedł! No cóż - po staremu - czyli standardy demokracji po kolbuszowsku!
OdpowiedzUsuńWiącek był,bo chce startować z listy PIS-u.
OdpowiedzUsuńTo było dobre i merytoryczne spotkanie, na które przybyło około 80 osób.
OdpowiedzUsuńRaczej 50.
OdpowiedzUsuń46 osób to rzeczywiście około 80. A do merytorycznej dyskusji to brakowało tyle jak z kolbuszowskiego rynku do Sandomierza i nazad.
OdpowiedzUsuńZ tą merytorycznością było tak jak z podaną liczbą uczestników.
Usuń