Zamiast miłego radosnego świątecznego kiermaszu, znowu wyszła jadłodajnia gdzie władza brata się z ubogim ludem.
Smutny i przygnębiający widok.
Azaliż... gdy pojawił się ponury Mikołaj (jak z zakładu pogrzebowego) od razu ustawiła się kolejka, po niepotrzebne nikomu badziewie.
Symboliczne wręcz.
Władza się nie brata, władza raczej pokazuje, że nadal jest przy władzy. Tak poza tym, jest to kolejna impreza a nie gest skierowany do ubogich. Ubodzy to często nie wiedza o istnieniu czegoś takiego, albo nie maja jak dotrzeć. A ci bogaci to najbardziej nienachlani, osobiście widziałem jak osoba z tak zwanych politycznych wyżyn wynosiła sporą reklamóweczkę z prowiantem...
Magiel, jesteś prze malulutkim człowiekiem. Mikołaj kolbuszowski to jedna z niewielu rzeczy z których możemy być jako miejscowość dumni. Być może formuła wigilii miejskiej nie jest idealna, ale wytykac komuś że nie obdarowuje ludzi najnowszymi smartfonami, tylko symbolicznym podarunkiem jest prze słabe. Chce Magla, ale nie takiego. Dzisiejszy wpis, a przynajmniej jego druga część naprawdę żenująca. Jesteś dziś na równym poziomie z tymi, których często tu tak krytykujesz.
Władza się nie brata, władza raczej pokazuje, że nadal jest przy władzy. Tak poza tym, jest to kolejna impreza a nie gest skierowany do ubogich. Ubodzy to często nie wiedza o istnieniu czegoś takiego, albo nie maja jak dotrzeć. A ci bogaci to najbardziej nienachlani, osobiście widziałem jak osoba z tak zwanych politycznych wyżyn wynosiła sporą reklamóweczkę z prowiantem...
OdpowiedzUsuńMagiel, jesteś prze malulutkim człowiekiem. Mikołaj kolbuszowski to jedna z niewielu rzeczy z których możemy być jako miejscowość dumni. Być może formuła wigilii miejskiej nie jest idealna, ale wytykac komuś że nie obdarowuje ludzi najnowszymi smartfonami, tylko symbolicznym podarunkiem jest prze słabe. Chce Magla, ale nie takiego. Dzisiejszy wpis, a przynajmniej jego druga część naprawdę żenująca.
OdpowiedzUsuńJesteś dziś na równym poziomie z tymi, których często tu tak krytykujesz.
Fakt, jestem niedłużego wzrostu, ale to nie powód do tego że by to (i to w święta) wytykać.;)
Usuń------------
Znam tych ludzi, i wiem co robią na co dzień i ta świąteczna hipokryzja mnie dobija.
Ten z pierwszego komentarza sam się obżerał jak prosię,a żałuje dla innych
OdpowiedzUsuńNikt ci nie liczył ile pierogów pożarłeś,więc nie wytykaj nikomu.
Gówno warta ta twoja teoria, byłem tam nie dłużej niż 5 minut. Zabolało cie, bo pewnie ten opis tyczy się i ciebie.
Usuń