Wiadomo że pływalnia Fregaty jest deficytowa, nie wiadomo tylko ile dopłacamy, bo burmistrz Zuba siadł na papierach i za cholerę nie chce ich pokazać. Sytuację dodatkowo komplikuje kadra która jest w konflikcie którego końca nie widać.
Trudno nie odnieść wrażenia, że Urząd Miasta znalazł rozwiązanie tego problemu. Pochwalił się tym sam wiceburmistrz Marek Gil .
Te środki to ciecze łatwopalne, których nie wolno składować w piwnicach.Jest tego pewnie kilka tysięcy litrów, wystarczająco dużo żeby rozwiązać problem z basenem (który jak wiemy ognioodporny nie jest) definitywnie.

Oczekujemy pełnej wiedzy. Gdzie zmagazynowano płyny przeznaczone dla szkół średnich,szkoły muzycznej. I dlaczego nie wlano w/w płynów do fontanny w rynku ? Wnosimy by fontanna była uruchamiana w każdy weekend. Będziemy się mogli nawoodniać i dezynfekować,ba nawet stosować profilaktykę anty cowidową.
OdpowiedzUsuńMagiel zrób coś z tym.