piątek, 4 listopada 2022

Radni Kaczmarczyk i Fryc- razem

 Tajemnicą poliszynela jest to, że radni Mirosław Kaczmarczyk nie lubi się z radnym Józefem Frycem.
Zaczęło się to jeszcze w latach (sic!) '80, kiedy jeden należał do stronnictwa pałowanych, a drugi pałujących. Pierwszy dostał za to Krzyż Kawalerski od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a drugi emeryturę (chyba jeszcze od Kiszczaka).

Teraz jednak połączył ich wspólny cel. Obydwaj złożyli taki sam wniosek, do budżetu Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy na 2023 rok.
Chcą, aby zabezpieczono pieniądze, na projekt  przekopu na drugą stronę ulicy Kolejowej, aby połączyć ją z ulicą Fabryczną (czy jakoś tak).

Zagorzałym przeciwnikiem tego pomysłu jest burmistrz Jan Zubą.  Wcale mu się nie dziwimy. Fabryczna jest bowiem tak wąska (po przebudowie), że trudno się tam minąć z innym samochodem i to jadąc na rowerze. Aż strach pomyśleć, co będzie się tam działo, gdy wiedzie tam  więcej samochodów (i rowerzystów) z ulicy Kolejowej.

Dlaczego jest tak wąska, tego jednak już burmistrz nie wie, a ma cały ratusz pełen najlepszych na Podkarpaciu urzędników.
Tego dotyczy następny wniosek radnego Fryca, który chce aby przeznaczyć pieniądze na zmierzenie tej ulicy.

Azaliż.... tu podpowiadamy, że za kilka piw jesteśmy gotowi sami to zrobić, bo lubimy cyrki.




1 komentarz:

  1. Maglu, czyżbyś insynuował , że radny Józek oddej wentyl zabierał wentyl radnemu Kaczmarczykowi , kiedyś tam w szczęśliwie minionej epoce socjalizmu ?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.